lubię myśleć o tym co było. wspomnienia są takie cudowne a zarazem tak bolą... jak by to było gdyby? jak by to było gdybym wybrała inną drogę do innego człowieka? czy wszystko wygasło we mnie do końca? nie wiem... czuję ten zapach, cudowny zapach koszuli... czuję spojrzenie na mojej twarzy.. czuję dotyk i szept do ucha... ukochane melodie i jakieś wspólne zdjęcia schowane gdzieś głęboko w książce...
Nie chciałam, by odszedł. Potrzebowałam go w moim życiu teraz i jutro, i pojutrze. Potrzebowałam go tak jak kawy i papierosa z samego rana, jak długiego snu, jak tańca i uśmiechu na twarzy, potrzebowałam go tak jak nigdy nikogo.