 |
pamiętasz jak znosiłam więcej niż wszystko by Cię przy sobie zatrzymać? teraz siedzę i szyderczo zapominam o Twoim pierwszym 'kocham', monotonnie myśląc o ostatnim 'przepraszam'.
|
|
 |
a kiedy rozebrałeś mnie do naga z każdego z moich uprzedzeń, miałam wrażenie że nawet bóg wstrzymał oddech.
|
|
 |
kiedyś chciałam do Ciebie wpaść, na całe życie. a teraz zastanawiam się czy warto poświęcać się czemuś co mnie niszczy.
|
|
 |
wolę twój najgłośniejszy krzyk niż najcichsze milczenie.
|
|
 |
jeżeli odejdę to nie dlatego, że przestałam Cię kochać tylko dlatego, że zabrakło mi cierpliwości na to, aż dorośniesz.
|
|
 |
Kilka dni, dokładnie pięć, a apogeum szczęścia osiągnę rzucając się Tobie na szyję, otwierając Ci drzwi. Te rozstania i powroty, jednak mają coś w sobie, mogę tęsknić wiedząc, że wrócisz i spędzimy najlepszy weekend w życiu. Mam dla i na kogo czekać, dla kogo układać włosy i prasować dżinsy. Mam Ciebie - mogę wszystko.
|
|
 |
- Obraziłaś się?
- Nie.
- Bardzo?
- Tak.
|
|
 |
Każdy błąd kobiety jest winą mężczyzny.
|
|
 |
ogólnie wkurza mnie fakt, że ludzie, którzy są dla mnie ważni, z czasem traktują mnie jak powietrze. a później ni stad ni zowąd pytają się czemu jestem w złym nastroju, bądź nie mam ochoty z nimi gadać.
|
|
 |
Czy kiedykolwiek kochałaś kogoś tak mocno, że na samą myśl, że możesz go stracić, przestawałaś oddychać? Czy kochałaś kogoś, kto twierdził, że czuje to samo co ty, a jednocześnie wyrządzał ci tylko krzywdę? Jeśli tak, wiesz dobrze, co czuję.
|
|
 |
Znowu to zrobił. Rozbił moje zaufanie na miliony kawałków. A ja znowu będę klęczeć na podłodze i składać je, kawałeczek po kawałeczku, bo przecież nie mogę dać mu odejść.
|
|
|
|