 |
|
jeśli miałabym zacząć jutro od nowa
wolę skończyć dziś wszystko bez słowa
|
|
 |
|
to nie to jak wyglądasz z zewnątrz robi z ciebie człowieka, lecz to czym sie w zyciu kierujesz i czego sie wyrzekasz.
|
|
 |
|
' co robisz, kochanie? ' - pytanie przez telefon. ' gotuję' - odpowiedź. po pięciu minutach wpada do domu ze słowami 'nieee', i wyciąga mnie z kuchni. a na pytanie dlaczego to zrobił, odpowiada: ' staram się ratować Nam życie'. ale mimo to, kocham Go, bardzo mocno. || kissmyshoes
|
|
 |
|
Gdy byłam mała, chciałam żyć w bajce i w sumie żyje. Tyle, że jej akcja rozgrywa się między szarymi blokami, gdzie ludzie codziennie walczą ze swoimi słabościami i przeciwnościami losu. Gdzie każdy od najmłodszych lat zna smak alkoholu i papierosów, bo tak nauczyło go podwórko. I wiesz, mój książę wcale nie jeździ na białym koniu i nie nosi zbroi , ale wozi dupę sportowym autem w szerokich ubraniach. I tak jak np. w kopciuszku moje "siostry" były fałszywymi, egoistycznymi szmatami. Wiesz, moje życie to w sumie bajka, tyle, że jej przebieg nie jest do końca szczęśliwy i na pewno nie będzie w niej happy endu.. / cogdybynierap
|
|
 |
|
Nie mogę tak żyć. Nie mogę każdej nocy przewracać się z boku na bok i udawać, że to po prostu łóżko jest niewygodne.
|
|
 |
|
Jeszcze wczoraj w moich oczach płoną gorący ogień miłości.Rozmyślałam nad wspólną przyszłością po brzegi wypełnioną tobą.Odliczałam minuty, a nawet sekundy do kolejnego spotkania.Analizowałam każde słowo wypowiadane w twoją stronę.Żałowałam głupich czynów.A dziś szczerze cię nienawidzę.Zmiażdżyłeś moje serce jednym ruchem ręki.Zniszczyłeś to na czym tak bardzo mi zależało.Pokruszyłeś przed oczami, nie zważając na mój krzyk rozpaczy.W głowie jak natrętna mantra przepływały twoje obietnice.Tak bardzo realne, niezwykle wiarygodne.Teraz wiem, że miłość i nienawiść dzieli jedynie cienka linia.
|
|
 |
|
Ja po prostu kocham to, że mnie kochają.
|
|
 |
|
Dziś odezwał się pierwszy raz od pół roku. Napisał, że w sumie tęskni i nie wie dlaczego odszedł; że nie potrafi znieść mojego widoku w szkole i po prostu nie podejść; napisał też, że nadal kocha i na tym etapie nie wyobraża sobie dalszego życia beze mnie. Nie wiem dlaczego zrobił to akurat dzisiaj, nie wiem czy był trzeźwy. Wiem jedynie, że zrobił mi tym straszny rozpierdol w głowie.. / cogdybynierap
|
|
 |
|
widziałam Go z wieloma pannami. z panną, która zawsze Go kręciła, a o którą ja byłam tak cholernie zazdrosna. z laską, która była w Nim szalenie zakochana. z przyjaciółką, gdy nosił Ją na baranach. z koleżanką, gdy szli razem z uczelni. i wiecie co ? najlepiej pasuje do mnie, gdy najzwyczajniej w świecie łapie mnie za rękę, a Nasze dłonie tak idealnie się uzupełniają. || kissmyshoes
|
|
 |
|
- pokaż mi dziecko gdzie jest Irak. - no ee, yyy, chwilunia, to wyspa jakaś, już szukam. { kocham puste plastiki w swojej klasie } || kissmyshoes
|
|
 |
|
przyszłam do domu ze szkoły i zastałam Damiana siedzącego w kuchni. spojrzałam na Niego - w Jego oczach widać było żal, tęsknotę i smutek. nie mówił nic, pociągnął mnie za rękę bym usiadła mu na kolanach. wtulił się we mnie i cicho wyszeptał: 'chcę wrócić'. spojrzałam na Niego, lekko się uśmiechając. pocałowałam, po czym ze łzami w oczach powiedziałam:'tak,wróć'. przytulił mnie tak mocno, że ledwie mogłam oddychać. pogłaskał po policzku i dodał: 'pieprzone pięć dni bez Ciebie były piekłem. już nigdy na to nie pozwolę'. uśmiechnęłam się, jednak po chwili na mojej twarzy zagościł smutek. 'a wyjazd do pracy?' - zapytałam z żalem w głosie. zaśmiał się, i łapiąc mnie za rękę dodał:'oszalałaś?! a kto Ci będzie gotował'. zaśmiałam się, mocno Go przytulając. tak, szczęście wróciło. || kissmyshoes
|
|
|
|