 |
|
bo jeśli tak po prostu odpuszczamy, to nie mamy prawa później mówić, że tak widocznie miało być. / i.need.you
|
|
 |
|
Siema Skarbie. to po raz kolejny ja. Nigdy nie lubiłam ci przeszkadzać, ale mam bardzo ważną sprawę do załatwienia. Pozwól, że opisze ci o swoich uczuciach i już uciekam z twojego życia. wiem, że te podkrążone i zapłakane oczy to w żadnym wypadku nie twoja wina. W sumie to ja ci zaufałam choć mi tego nie kazałeś. Wierzyłam w każdą twoją nawet najmniejszą obietnicę, ale przecież nie musiałam. Przecież jak ja niby w ogóle śmiałam pomyśleć, że my, że ja, że ty, że w ogóle coś i kiedyś i na zawsze i tak pięknie. nie miałam jakiegokolwiek prawa. a wiesz co teraz robię? siedzę różowym ulubionym swetrze,słucham naszej ulubionej piosenki i po prostu płaczę. Chociaż nie do końca płaczę.ja ryczę. wiesz co to znaczy w ogóle ryczeć? wiesz co to znaczy być tak strasznie załamanym,bezsilnym? straciłeś kiedyś kogoś?zranił cię kiedyś ktoś tak mocno?nie, nigdy cię nie obwiniałam. Przecież te bezsenne noce to nie twoja wina. to wszystko o czym chciałam ci powiedzieć. Na razie / i.need.you - stare
|
|
 |
Czas żeby znikła we mnie ta mała dziewczynka, która wszystko brała sobie do serca .
|
|
 |
|
zastanawiałeś się kiedyś jaki był cel naszego poznania się ? / i.need.you
|
|
 |
Gubię się już w tym wszystkim. Nie mogę się odnaleźć . Szukam odwrotu ale nie ma już wyjścia . / m.i
|
|
  |
To piękne, gdy w trudnych chwilach
jest ktoś, kto potrafi doprowadzić Cię do
szczerego uśmiechu.
|
|
  |
Bo w życiu przychodzi taki moment,
że ktoś staje się dla Ciebie
wszystkim.
|
|
 |
Mój sąsiad kiedyś mi opowiedział swoją historię prawdziwej miłośći.Swoją żonę poznał już tak naprawdę w podstawówce. On był huliganem a ona dobrą uczennicą.Nie lubili się ale on uwielbiał ją ciągać za jej długie warkocze. Uczyli się tak razem do szkoły średniej.Potem ona poszła na medycyne a on do zwykłego technikum. Spotkali się po kilku latach kiedy on idąc przez ulice ujrzał jakąś ślicznę kobietę. Podszedł bliżej i okazało się że to jego Cecylia. Zaprosił ją do kina , zaczęli się spotykać tylko był jeden problem.Jej matka nie tolerowała jego. Jednak ona to zignorowała i tak wyszła za niego za mąż. On był wtedy mało rozsądny i dopiero po kilku latach zorientował się że to jego prawdziwa i jedyna miłość. Był z nią aż do śmierci. Dziś już odeszła z tego świata a on musi radzić sobie bez niej. Najchętniej opuściłby ten świat razem z nią ale on wie że ma jeszcze dla kogo żyć tutaj i przyjdzie czas kiedy jego ukochana Cecylia zabierze go do siebie i będą mogli już żyć razem wiecznie / m.i
|
|
 |
Chodź, pokaż mi choć jednego człowieka który nie ma mnie w dupie.. Problem? / m.i
|
|
 |
|
Nie pokazuj ludziom, że na czymś ci zależy, bo dajesz im wtedy broń do ręki...
|
|
 |
Matematyka. Ciepłe promienie słońca przyjemnie drażnią. Znużona próbuję zrozumieć sens w wykresach funkcji. Nauczycielka nerwowo gestykuluje próbując jak najlepiej przekazać swoją cenną wiedzę. Co chwilę ktoś zadaje idiotyczne pytania, by bardziej zdenerwować kochaną panią profesor. Margines zapełniam bezsensownymi bazgrołami. Ponoszę wzrok i napotykam twoje ciepłe niebieskie tęczówki. Mój kącik ust automatycznie unosi się ku górze. Zaciągam się mocniej powietrzem. Rozkładam na czynniki pierwsze zapach powietrza. Jest przepełnione Tobą. Serce zaczyna szybciej tłoczyć krew. Źrenice rozszerzają się, a wykresy funkcji kwadratowej pozostają czarną magią. / yousee
|
|
|
|