 |
Chciałabym, aby ktoś wyszedł ze mną na spacer podczas deszczu, aby ktoś mówiąc kumplom o ideale dziewczyny spojrzał na mnie puszczając oczko, aby ktoś obudził mnie w środku nocy pocałunkiem i wyszedł ze mną na melaż, po którym razem ze mną spędziłby namiętny poranek, aby ktoś bawił się moimi włosami, aby ktoś znienack przytuł mnie od tyłu jak czekam na autobus, aby ktoś wszedł po mnie na lekcje i z uśmiechem powiedział nauczycielce, że mnie porywa, aby ktoś zapalił ze mną, gdy jest mi źle, aby ktoś rzucił mnie na łóżko i obdarował tysiącem pocałunków, aby ktoś wziął mnie na ręce na środku miasta i wykrzyczał, że jestem Jego przyszłą żoną, aby ktoś odprowadził mnie na melanż do dziewczyn, po czym napisałby mi sms'a, że już tęskni, aby ktoś, gdy nie jestem trzeźwa zaopiekowałby się mną, po czym rano skoczyłby po wodę do sklepu, aby ktoś kłócił się ze mną o to jaki film obejrzymy, aby ktoś od czasu do czasu wyzwałby mnie od grubasów, po czym wkładając mi pod bluzkę ręke przepraszał cz.1
|
|
 |
historii szczerze nie znoszę, ale naszą historię mogłabym studiowac każdego dnia, od nowa.
|
|
 |
to, że mnie już nie kochasz, jest chuja prawdą. spójrz tylko w te oczy.
|
|
 |
muzyka jest dla mnie czymś absolutnie pustym, gdy nie ma Ciebie w moim sercu.
|
|
 |
wolałabym dostac od Niego w mordę, niż od Ciebie tysiące róż.
|
|
 |
nie twierdzę, że Twoje odejście było jakąś porażką. przecież dalej należysz do mnie.
|
|
 |
uświadomiłeś mi, ze mam uczucia. masę miłosci, którą chcę wylewac każdego dnia. lubię czuc.
|
|
 |
gdyby Twoja przyjaźń miała zastąpic miłosc, to wolałabym chyba w ogóle ciebie nie poznac.
|
|
 |
co z tego, że będziesz miał moje ciało na codzień, skoro serce i tak należy do Niego.
|
|
 |
wylałaś tak wiele łez. tak wiele razy zagryzałaś wargi z bólu, wmawiając sobie,że tak będzie lepiej. tęskniłaś. każdy dzień wydawał się piekłem. i nagle w Twoim życiu pojawia się ktoś inny. ktoś, dzięki komu te szare dni wypełniane są kolorami. ktoś, kto tak cudownie potrafi opowiadać, a zarazem tak idealnie słuchać, gdy mówisz Ty. ktoś, kogo śmiech jest całkiem inny od tego, który kochałaś słyszeć w przeszłości. ktoś, kogo dotyk jest o wiele czulszy niż tamten. ktoś, przy kim czujesz się tak bardzo bezpiecznie. ktoś, kto ma całkiem inne oczy, całkiem inny uśmiech i całkiem inne podejście do życia - mimo, że tak bardzo jest podobny do tamtego. ktoś, dzięki komu przeszłość odchodzi gdzieś, gdzie nigdy już nie będzie miała prawa zaboleć. ktoś, dzięki komu zrozumiałaś, że miłość może być czymś pięknym, a serce na prawdę potrafi pokochać po raz drugi - ze wzmocnioną siłą. / veriolla
|
|
 |
chodzę wyprostowana, z uśmiechem na twarzy. przeciwstawiam się problemom, staram się rozwiązywać tak, by nie wadziły w moim życiu. uśmiecham się do wspomnień,nareszcie. jednak bywają dni, gdy zwyczajnie się zginam. gdy nogi uginają się pod masą chwil z przeszłości, które właśnie przywędrowały do mojej głowy w formie wspomnianych wcześniej wspomnień. mam wtedy zwyczajnie dość - znikam. nie ma mnie wtedy dla nikogo. zamykam się w pokoju, i się poddaję. najzwyczajniej w świecie pokonują mnie chwile słabości, które posiada chyba każdy z Nas. / veriolla
|
|
|
|