|
" wieczne piękno w Tobie odnalazłem, rozkosz, która nie zna granic. oczyściłaś mnie z kłamstw i strachu i uczuć hart w Tobie poznałem. pragnienie ukoiłem wargami Twymi, samotność ogrzałem dłońmi Twoimi, o głodzie i chłodzie zapomniałem, nasyciwszy się Tobą. po raz pierwszy z Tobą zespolony jestem, oddychając z Tobą poczułem, że żyję. przemierzyłem czasy i istnienia miare i z Tobą dotarłem do fali nad fale."
|
|
|
czasem już tak jest, że pojawia się ktoś nowy, kto widzi, że serce pęka ci z nieodwzajemnionej lub niewypowiedzianej miłości, a mimo to stara się zrobić wszystko, by ból był jak najmniejszy. nie pozwala ci zamknąć się w czterech ścianach i cierpieć w samotności, ciągle stara się być obok, wyciąga na spontaniczne wypady, spacery, organizuje ci dzień bez twojej zgody, dzwoni z pytaniem jak minęła ci doba i pomaga gdy jesteś w potrzebie. czas dzięki niemu płynie kilka razy szybciej. początkowo wcale ci się to nie podoba, zbywasz go, szukasz samotności, ale z czasem się przyzwyczajasz i z utęsknieniem czekasz na kolejną wiadomość. aż w końcu nie wiesz nawet kiedy stara miłość straciła swój blask, ani kiedy zrodziła się nowa. / niechcechciec
|
|
|
to była miłość od pierwszego wejrzenia. żadne wracanie do domu nocą, spacery w świetle gwiazd, picie, czy plotki. po prostu spotkaliśmy się i to było to. wiedziałam to od chwili, gdy spojrzałam w Twoje miodowe oczy, choć nawet nie przypuszczałam, że takowe istnieją. każda chwila po tym spotkaniu utwierdzała mnie tylko w przekonaniu, że tak właśnie ma być, że jesteśmy sobie pisani. zakochałam się w tym uczuciu bezgranicznie. zakochałam się w Tobie. kocham każdy kawałek Twojego ciała, kocham to jak się uśmiechasz i Te oczy w których codziennie na nowo się zatracam, i kocham to, że nigdy nie dałeś mi odczuć, że jestem dla ciebie nikim, że zawsze dbasz o to bym czuła się kochana, że nigdy, przenigdy nie sprawiłeś mi przykrości, choćby najmniejszej, ale najbardziej z tego wszystkiego kocham Ciebie. / niechcechciec
|
|
|
lubię go. przy nim wszystko jest takie pewne. / niechcechciec
|
|
|
z pewnych rzeczy się po prostu wyrasta, wiesz? dziś już nie patrzę na życie jak na ulubiony film, w którym mimo bólu, przykrości i rozczarowań ukochani koniec końców i tak są ze sobą. nie czekam, aż coś takiego mi się przytrafi. patrzę na świat w takich kolorach jakich jest. zakochuję się i uczę się żyć kochając kogoś kto jest oparciem. myślałam, że jeśli to nie jest szalona miłość to szkoda na nią czasu ale myliłam się. spokój też jest całkiem przyjemny. fajnie jest wiedzieć, że spoglądając na telefon wiadomość już na mnie czeka. i że jeśli coś się stanie, to będę wiedziała, który numer wybiorę najpierw. cudownie jest mieć z kim spędzać czas i pytać jak komuś minął dzień. to jest miłość. / niechcechciec
|
|
|
Lubię tu wracać.. wspominać to co było i jak bardzo życie skopało mi dupę by uświadomić mi, że nie jestem tylko kolejnym szarym człowiekiem. Każdy napotkany człowiek nauczył mnie czegoś ważnego.. każdy wykreował we mnie coś co dziś pielęgnuję dokładnie analizując, każdą sytuację przez co stałam się tak bardzo ostrożna. Moja chwila zapomnienia, odskocznia od dnia codziennego która dawała tak bardzo mi potrzebną chwilę wytchnienia. Zmieniłam się ja. Zmieniło się moje życie. Zmienili się ludzie, którzy mnie otaczali. Dziś jestem inną osobą niż 5 lat temu. Rozważną, ostrożną, starannie dobierającą sobie znajomych. Nie mam przyjaciół.. wiara w tą magiczną więź minęła a rana, która została już nigdy nie pozwoli mi tego odbudować. Tracąc "przyjaźń" zyskałam MIŁOŚĆ. Najcenniejszy dar, o którym marzyłam tak wiele lat spełnił się w najmniej spodziewanym momencie. Czuję się kompletną osobą. Szczęśliwą planującą wspólną przyszłość. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
Przyjdź do mnie wiosno i ulecz ze wszystkich zim.
|
|
|
pustka. nie ma nic. nic nie wiem. nie wiem, czy to wszystko ma jeszcze jakiś sens. choćby najmniejszy. nie wiem. nie wiem, gdzie mam iść, kim być, co robić w życiu. odkąd cię w nim nie ma, nie jestem sobą. i nic nie jest mną.a gdy patrzę na to jak jest, to tęsknię. tęsknię za kłóceniem się tylko po to by zaraz się pogodzić, za trzaskaniem drzwiami, za wszystkimi niedopowiedzeniami i ranieniem się nawzajem. tak, tęsknię za bólem, a może najbardziej za nim. gdy przeżywałam wszystkie wzloty i upadki wiedziałam że ta historia nie ma jeszcze końca i że wróci by znów zrujnować mi życie. więc czekałam. zawsze. czekałam aż do teraz gdy już wiem że wszystko dobiegło końca i została mi po tamtych chwilach tylko cisza. cisza którą dobrze znam. cisza która zabija bardziej niż słowa. ale uczę się z nią żyć. i żyje. ale już nie czekam. / niechcechciec
|
|
|
niech będzie jak ma być. wszystko mi jedno. wypiłam już pięć kieliszków, a ty nadal nie znikasz mi z pamięci. wiesz przecież że nie umiem pić, a mimo to jesteś tam, w mojej głowie. nie mogę uwierzyć, że całe życie czekałam na kogoś takiego jak ty i oprócz żalu nic mi z tego nie zostało. mówiłam, że nie umiem żyć bez ciebie i to widać. widać na ulicy, uczelni, w sklepie, klubie i we wszystkich innych miejscach w których bywam. od początku wiedziałam, że to miłość, ale nie spodziewałam się, że nie będzie chciała przejść, nawet po tym gdy widziałam cię z milionem innych, po tym, gdy dowiedziałam się o wszystkich kłamstwach, po tym gdy wybrałeś ją, zamiast mnie, chociaż zależało mi na tobie tak mocno. i po tym, gdy powiedziałeś, że w porównaniu do mnie jej przyjaźń będzie zawsze. bolało. bardzo nawet. a mimo to żyjesz we mnie. żyjesz tak jak potrafią nieobecni. i żyje ta miłość, która została mimo,że wszystko inne odeszło z tobą. / niechcechciec
|
|
|
nie chcę ci mówić o tych wszystkich rzeczach które przeżyłam bez ciebie. nie chce pamiętać ze taki moment w ogóle zaistniał w naszym życiu. chce zawsze widzieć twój uśmiech, słuchać twoich głupich żartów i być ich obiektem nawet jeśli by mnie złościły, chce patrzeć w twoje oczy i mówić ci że cie kocham, ale najbardziej chce tworzyć z tobą przyszłość i po każdym dniu móc zasypiać u twojego boku. / niechcechciec
|
|
|
Wiem, że to co trwa od dwóch lat to jest to na co czekałam całe życie. Jestem pewna tego jak niczego na świecie. Choć mam już dwadzieścia jeden lat to czuję, że tak naprawdę pełnią żyję dopiero dwa. Odkrywam świat na nowo z uśmiechem na twarzy każdego dnia. Pełną piersią wdycham czyste powietrze. Łapię garściami radość ze wszystkiego co mnie otacza. I pomimo tego, że wciąż jestem dużym dzieckiem planuję przyszłość. Pierwszy raz myślę o czymś tak poważnie dokładnie to analizując. Nie chce zmian.. nie chce by to się skończyło. Czuję się bezpieczna, kochana i szczęśliwa jak jeszcze nigdy dotąd. Nie jestem już tą starą mną. Zmienił mnie miłością jaką mi dał. Kocha, dba, jest pomimo i wbrew wszystkiemu. Wspiera jak nikt inny nawet wtedy gdy jest strasznie ciężko. Chce zostać jego już na zawsze. Chce się z nim zestarzeć i jako staruszka z pomarszczoną skórą nadal być dla niego IDEAŁEM. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
|