 |
To może paradoksalnie brzmi, ale są dramaty, które kończą się happy endem.
|
|
 |
|
Czy całowanie się po pijaku z innym kolesiem można nazwać miłością? Czy słowa 'przepraszam', 'kocham Cię' mogą wszystko naprawić? Czy mogą sprawić, że ja o tym zapomnę i to co nas łączyło będzie jak dawniej, takie silne, takie wielkie, takie ślepe? Czy Twoje łzy są w stanie zredukować moje cierpienie? Czy próby wybaczenia są warte tego wszystkiego, tych nieopisanych wątpliwości, strachu, poczucia beznadziejności? Czy robienie sobie nadziei, że kiedyś Ci wybaczę ma sens? Czemu do cholery to są same pytania!? Dlaczego nie potrafię się pozbierać, by ostatecznie zadecydować, co dalej? Czy zniknąć? Czy zostać? Czy olać wszystko? Czy dalej o tym myśleć? Czy byłbym w stanie Cię znów kochać? Czy to, co teraz czuję to miłość? Czy może miłość powiązana z nienawiścią i pragnieniem zemsty? Czy ja taki jestem? Właściwie to jaki jestem? Kim jestem?
|
|
 |
Tak cholernie pozbawiona nadziei, czująca smutek i żal, pustkę. Tak cholernie tęskniąca za tym co nie wróci.
|
|
 |
ja już nie chcę tak, nie chcę żyć osobno.
|
|
 |
W każdym momencie czasu kryje się przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. W każdym momencie czasu kryje się wieczność.
|
|
 |
Gdybyś tylko wiedział jaki rozpierdol robisz mi w głowie.
|
|
 |
Pierdol to. Nie bądź dziewczyną, która potrzebuje mężczyzn. Bądź dziewczyną, której potrzebują mężczyźni.
|
|
 |
Mój problem polega na tym, że czasami doszukuję się drugiego dna w zwykłych zdaniach.
|
|
 |
To coś nad czym nie mamy kontroli, to właśnie przeznaczenie.
|
|
 |
Znowu się poddasz czy może w końcu się wściekniesz i coś z tym zrobisz?
|
|
 |
Chcę tylko się przytulić, nie mam ochoty na wielkie uczucie.
|
|
 |
Największą wartość mają te rozmowy, przy których łzy tańczą na rzęsach. One są z serca, one oddają cząstkę nas samych komuś innemu, bezpowrotnie.
|
|
|
|