![co do mnie czujesz? spytał patrząc w moje oczy. świat nagle zawirował w jego błękitnych tęczówkach. mimowolnie wyobraziłam sobie świat bez niego. bez jego uśmiechu bez owalu jego twarzy który teraz przysłaniał mi cały świat. do oczu napłynęły mi łzy. nie mogłam wydusić z siebie ani słowa. dobrze wiedział że nie mogłabym żyć bez jego śmiechu. bez jego pocałunku czuła się nikim. gdy przytulał mnie świat przestawał mieć znaczenie wszystko inne chowało się w cień kiedy czułam zapach jego perfum. świat bez niego nie byłby światem. nawet powietrze bez niego nie byłoby powietrzem. bez niego umarłabym. Ja... Ja Cię koo... nic do Ciebie nie czuje. szepnęłam.](http://files.moblo.pl/0/4/98/av65_49872_cool-fashion-grey-like-mode-favimcom-277487_large.jpg) |
- co do mnie czujesz? - spytał, patrząc w moje oczy. świat nagle zawirował w jego błękitnych tęczówkach. mimowolnie wyobraziłam sobie świat bez niego. bez jego uśmiechu, bez owalu jego twarzy, który teraz przysłaniał mi cały świat. do oczu napłynęły mi łzy. nie mogłam wydusić z siebie ani słowa. dobrze wiedział, że nie mogłabym żyć, bez jego śmiechu. bez jego pocałunku czuła się nikim. gdy przytulał mnie, świat przestawał mieć znaczenie, wszystko inne chowało się w cień, kiedy czułam zapach jego perfum. świat bez niego nie byłby światem. nawet powietrze bez niego nie byłoby powietrzem. bez niego umarłabym. - Ja... Ja Cię koo... nic do Ciebie nie czuje. - szepnęłam.
|
|
![był mroźny wieczór kiedy wybiegłam na dwór w samej bluzce. zaczęłam głośno szlochać kiedy u mego boku zjawił się on. nie pytając o nic przytulił mnie. pamiętam jak Cię poznałem. zaczął. miałaś wtedy 6 lat włosy związane w warkoczyki i ten słodki uśmiech. byłaś rozkosznym dzieckiem. ciągle się uśmiechałaś przytulałaś i zaczepiałaś. chciałaś mi pomagać we wszystkim pamiętasz? spytał odpalając szluga. pamiętam. mruknęłam przez łzy. już wtedy wiedziałem ze jesteś za dobra. któregoś wieczora zasnęłaś mi na kolanach a Ja pocałowałem Cie w czoło i szepnąłem ' żebyś w przyszłości nauczyła się być suka bo życie skopie Ci dupę. ' rzekł biorąc bucha. mogłeś się bardziej postarać. rzuciłam przewracając oczami. nagle wstał i pociągnął mnie za rękę. żebyś nauczyła się być suka maluchu. krzyknął i pocałował mnie w czoło. a teraz weź bucha moja mala wredoto. za zło które będziesz czynić. powiedział z ironicznym uśmiechem.](http://files.moblo.pl/0/4/98/av65_49872_cool-fashion-grey-like-mode-favimcom-277487_large.jpg) |
był mroźny wieczór, kiedy wybiegłam na dwór w samej bluzce. zaczęłam głośno szlochać kiedy u mego boku zjawił się on. nie pytając o nic, przytulił mnie. - pamiętam, jak Cię poznałem. - zaczął. - miałaś wtedy 6 lat, włosy związane w warkoczyki i ten słodki uśmiech. byłaś rozkosznym dzieckiem. ciągle się uśmiechałaś, przytulałaś i zaczepiałaś. chciałaś mi pomagać we wszystkim, pamiętasz? - spytał, odpalając szluga. - pamiętam. - mruknęłam przez łzy. - już wtedy wiedziałem, ze jesteś za dobra. któregoś wieczora zasnęłaś mi na kolanach a Ja pocałowałem Cie w czoło i szepnąłem ' żebyś w przyszłości nauczyła się być suka, bo życie skopie Ci dupę. ' - rzekł, biorąc bucha. - mogłeś się bardziej postarać. - rzuciłam przewracając oczami. nagle wstał i pociągnął mnie za rękę. - żebyś nauczyła się być suka, maluchu. - krzyknął i pocałował mnie w czoło. - a teraz weź bucha, moja mala wredoto. za zło, które będziesz czynić. - powiedział z ironicznym uśmiechem.
|
|
![Dziś wciąż chcę więcej bo nic mnie nie boli gdy na pocięte ręce wysypuję kilo soli.](http://files.moblo.pl/0/5/17/av65_51734_47627obraz13.jpg) |
Dziś wciąż chcę więcej, bo nic mnie
nie boli gdy na pocięte ręce wysypuję kilo soli.
|
|
![Od czasu do czasu powinniśmy dostać w mordę. Tak profilaktycznie aby nie narzekać kiedy jest w miarę dobrze.](http://files.moblo.pl/0/5/17/av65_51734_47627obraz13.jpg) |
Od czasu do czasu powinniśmy dostać w mordę.
Tak profilaktycznie, aby nie narzekać kiedy jest w miarę dobrze.
|
|
![Znajomi? Ilu z nich dziś mijam obojętnie I to ta obojętność tak rozbija mnie kompletnie.](http://files.moblo.pl/0/5/17/av65_51734_47627obraz13.jpg) |
Znajomi? Ilu z nich dziś mijam obojętnie
I to ta obojętność tak rozbija mnie kompletnie.
|
|
![A Ty stój tam gdzie stoisz nie mów mi już nic więcej. Niczego mi nie zabronisz i tak zrobię to jak zechcę.](http://files.moblo.pl/0/5/17/av65_51734_47627obraz13.jpg) |
A Ty stój, tam gdzie stoisz nie mów mi już nic więcej.
Niczego mi nie zabronisz i tak zrobię to jak zechcę.
|
|
![Ktoś mi mówi jak mam żyć to całkiem ku wa śmieszne. Co Ty w domu nie masz lustra? Tak w ogóle kim Ty jesteś?](http://files.moblo.pl/0/5/17/av65_51734_47627obraz13.jpg) |
Ktoś mi mówi, jak mam żyć, to całkiem ku*wa śmieszne.
Co Ty w domu nie masz lustra? Tak w ogóle kim Ty jesteś?
|
|
![Takie życie trzeba chlać by nie myśleć o problemach. Budzą krzyczą trzeba wstać grać brat lekko nie ma.](http://files.moblo.pl/0/5/17/av65_51734_47627obraz13.jpg) |
Takie życie, trzeba chlać by nie myśleć o problemach.
Budzą, krzyczą "trzeba wstać, grać", brat lekko nie ma.
|
|
![bo czasem po prostu nieważne jest to jak bardzo chcesz żeby został. musisz pozwolić mu odejść.](http://files.moblo.pl/0/4/98/av65_49872_cool-fashion-grey-like-mode-favimcom-277487_large.jpg) |
bo czasem po prostu nieważne jest to, jak bardzo chcesz żeby został. musisz pozwolić mu odejść.
|
|
![muszę Ci coś powiedzieć. mruknął pod nosem z szarmanckim uśmiechem. że już mnie nie chcesz i niszczę Ci życie? spytałam robiąc smutną minę. zaśmiał się. chwycił mnie w pasie lekko przytulając. wbił we mnie swoje błękitne tęczówki obserwując każdy ruch moich źrenic. przestań zawstydzasz mnie. wypaliłam ukrywając twarz w dłoniach. znów się zaśmiał. śmiech był jego odpowiedzią. po chwili poczułam jak delikatnie łapie moje ręce. nie mogłam oprzeć się jego dotykowi chwilę potem już byliśmy w siebie wpatrzeni. zapadła cisza. wybacz że przerwę tą romantyczną chwilę ale chcę Ci powiedzieć tylko.. zaczął. tylko? spytałam podejrzliwie. tylko tyle że nie wiem co bym zrobił gdybym miał teraz uczyć się żyć bez Ciebie. rzekł zupełnie poważnie. Ja.. nie dokończyła. przerwał mi pocałunkiem pieczętującym jego słowa.](http://files.moblo.pl/0/4/98/av65_49872_cool-fashion-grey-like-mode-favimcom-277487_large.jpg) |
- muszę Ci coś powiedzieć. - mruknął pod nosem z szarmanckim uśmiechem. - że już mnie nie chcesz i niszczę Ci życie? - spytałam robiąc smutną minę. zaśmiał się. chwycił mnie w pasie lekko przytulając. wbił we mnie swoje błękitne tęczówki, obserwując każdy ruch moich źrenic. - przestań, zawstydzasz mnie. - wypaliłam ukrywając twarz w dłoniach. znów się zaśmiał. śmiech był jego odpowiedzią. po chwili poczułam jak delikatnie łapie moje ręce. nie mogłam oprzeć się jego dotykowi, chwilę potem już byliśmy w siebie wpatrzeni. zapadła cisza. - wybacz, że przerwę tą romantyczną chwilę, ale chcę Ci powiedzieć tylko.. - zaczął. - tylko? - spytałam podejrzliwie. - tylko tyle, że nie wiem co bym zrobił, gdybym miał teraz uczyć się żyć bez Ciebie. - rzekł zupełnie poważnie. - Ja.. - nie dokończyła. przerwał mi pocałunkiem, pieczętującym jego słowa.
|
|
![piękno? to tak naprawdę pojęcie względne. nie widzę piękna w idealnie dopasowanej sukience czy najpiękniejszych butach świata. dla mnie piękno to jego roześmiane oczy zerkające na mnie. to kąciki jego ust tworzące ten niebywale piękny uśmiech. to odbicie mojej twarzy w jego tęczówkach spokojny rytm jego serca. on jest moim pięknem.](http://files.moblo.pl/0/4/98/av65_49872_cool-fashion-grey-like-mode-favimcom-277487_large.jpg) |
piękno? to tak naprawdę pojęcie względne. nie widzę piękna w idealnie dopasowanej sukience czy najpiękniejszych butach świata. dla mnie piękno to jego roześmiane oczy zerkające na mnie. to kąciki jego ust, tworzące ten niebywale piękny uśmiech. to odbicie mojej twarzy w jego tęczówkach, spokojny rytm jego serca. on jest moim pięknem.
|
|
![w końcu nie wytrzymujesz mówisz sobie ' dość! ' i siadasz w kącie. z oczu ukrytych w dłoniach sączą się gorzkie łzy a Ty zagryzasz wargi do krwi byle tylko z Twoich ust nie wydobył się głośny okrzyk bólu. w myślach masz jego twarz jego słowa huczą Ci w głowie niczym echo. powoli przestajesz zauważać że paznokcie właśnie boleśnie wbijają Ci się w dłoń. ból miota Tobą na wszystkie strony czujesz nieokrzesaną rozpacz i żałość. i wtedy nastaje ta chwila. coś w Tobie pęka. wstajesz ocierasz dłonią zakrwawione wargi i słone łzy. siadasz i zaczynasz się śmiać. ' już koniec z uczuciami ' myślisz czując gdzieś w środku okropną pustkę. to właśnie ten moment kiedy serce zmienia się w kamień a Ty? Ty trzymasz się jeszcze tylko ze względu na pieprzoną grawitacje.](http://files.moblo.pl/0/4/98/av65_49872_cool-fashion-grey-like-mode-favimcom-277487_large.jpg) |
w końcu nie wytrzymujesz, mówisz sobie ' dość! ' i siadasz w kącie. z oczu ukrytych w dłoniach sączą się gorzkie łzy, a Ty zagryzasz wargi do krwi, byle tylko z Twoich ust nie wydobył się głośny okrzyk bólu. w myślach masz jego twarz, jego słowa huczą Ci w głowie, niczym echo. powoli przestajesz zauważać, że paznokcie właśnie boleśnie wbijają Ci się w dłoń. ból miota Tobą na wszystkie strony, czujesz nieokrzesaną rozpacz i żałość. i wtedy nastaje ta chwila. coś w Tobie pęka. wstajesz, ocierasz dłonią zakrwawione wargi i słone łzy. siadasz i zaczynasz się śmiać. ' już koniec z uczuciami ' - myślisz, czując gdzieś w środku okropną pustkę. to właśnie ten moment, kiedy serce zmienia się w kamień, a Ty? Ty trzymasz się jeszcze tylko ze względu na pieprzoną grawitacje.
|
|
|
|