 |
gdybym mogła tak bezczelnie śmiać się życiu w twarz, to uwierz, nie wyrobiłabym ze śmiechu. / pozornie.
|
|
 |
imponował mi. był taki wyluzowany. wychodził gdzie chciał, mówił co ślina przyniosła mu na język, palił, pił i przeklinał. mimo tych wszystkich negatywnych cech i zachowań, kochałam go. przy nim byłam taka wolna. byłam sobą. zaufałam mu. tak cholernie bardzo, chciałam mieć go zawsze przy sobie. chciałam, żeby był zawsze, bez względu na wszystko. a przez tą całą ' wielką ' miłość, zraniłam sama siebie. / pozornie.
|
|
 |
zajeb focha i miej nadzieję, że jutro będzie lepiej. / pozornie.
|
|
 |
pamiętasz momenty, gdy byłaś tak bezsilna. pamiętasz chwile, gdy siedziałaś przy oknie z kubkiem gorącej herbaty i myślałaś co on teraz robi. co mu przeszkodziło w tym by do ciebie napisać. zastanawiałaś się godzinami. ściskałaś telefon w ręku, zero oznak życia. nie wytrzymujesz, dzwonisz do niego, włącza się automatyczna sekretarka. pamiętasz te chwile, gdy chciałaś, żeby był przy tobie, a on w najlepsze bawił się z twoją kumpelą na urodzinach przyjaciela? zapamiętaj, bo takich bolesnych chwil się nie zapomina. / pozornie.
|
|
 |
na Ciebie zawsze miałabym ochotę, nawet jeśli smakowałbyś jak te ochydne oliwki. / veriolla
|
|
 |
pasuję - ale obiecuję cieszyć się Twoim szczęściem, obiecuję uśmiechać się i brać z życia jak najwięcej , tak właśnie. / veriolla
|
|
 |
nie mów mi , że nie jestem silna - bo przekształcić zakochanie w zaufanie i relacje typowo przyjacielskie to dużo, bardzo dużo. / veriolla
|
|
 |
rzucić, to wszystko i uciec. zacząć żyć od nowa. z nową etykietką. bez opinii, na starcie. bez ludzi, którzy kładą Ci kłody pod nogi. bez problemów, bez rutyny. bez abstrakcyjnej nadziei na lepsze jutro. chcę uciec. ale nie mogę. dalej tkwię, w tym zakichanym, szklanym, pudełku, zwanym życiem. stąd, nie ma wyjścia. nawet śmierć, jest zbyt bezszelestna, by pomóc.
|
|
 |
i mimo tego wszystkiego , pamiętaj - że zawsze będę cieszyć się Twoim szczęściem, nawet jeśli miało by ono postac innej kobiety. / veriolla
|
|
 |
wkurza mnie ten stan jak idziesz do mnie godzine zamiast 5 minut bo wkońcu daleko nie masz , a ja wtedy się nudze i przymierzam wszystkie bluzki z szafy bo nie wiem w której będę lepiej wyglądac.
|
|
 |
|
czasami się kłóciliśmy, czasami powiedzieliśmy kilka słów za dużo, czasami przez niego płakałam ale .. dalej go kocham. / maniia
|
|
 |
|
nie ważne jak nisko upadniesz, ważne, że chociaż próbujesz się podnieść. / maniia
|
|
|
|