 |
|
może nie byłeś ideałem, nie byłeś brunetem z brązowymi oczami, często wpieprzałeś się w kłopoty, nie potrafiłeś nigdy niczego docenić, ale pokochałam Cię z każdą Twoją wadą, pokochałam zupełne przeciwieństwo mojego wymarzonego cudu.
|
|
 |
|
mam nadzieję, że kiedyś jeszcze się spotkamy. miniemy się na ulicy, będziemy stać obok siebie w autobusie, spotkamy się w centrum handlowym a potem zaprosimy na kawę. najpierw porozmawiamy o naszej pracy, jakie mamy plany na przyszłość. w końcu któreś z nas powie 'a pamiętasz jak?', spojrzymy sobie w oczy i zamilkniemy. przed oczami przejdzie nam wspólne spędzone 2 lata, każde spotkanie, każda rozmowa i kłótnia. wstaniemy, pożegnamy się i każdy pójdzie w swoją stronę. ale już nic nie będzie takie samo, coś nas poruszy w środku a jeszcze przez kolejne nocy będziemy mieć siebie w myślach.
|
|
 |
|
Ja, kilka kwiatów, czerwone wino. Mogę powiedzieć, że jest tu prawie romantycznie. / i.need.you
|
|
 |
|
Każdy dotyk może skrzywdzić lub uleczyć. Każdy kto przytuli cię może pokochać lub opuścić. / i.need.you
|
|
 |
|
Może czas zaryzykować. Przecież jeśli nigdy tego nie zrobię ani nie zaufam nigdy nie dowiem się co mogłoby się wydarzyć. / i.need.you
|
|
 |
|
Przeglądałam swoje serce i zauważyłam Twoje odciski palców. / i.need.you
|
|
 |
|
Nowy kolego bądź delikatny tak łatwo mnie zranić. Szybko się siniaczę więc obchodź się ze mną delikatnie. Tak cię proszę. / i.need.you
|
|
 |
|
Nadszedł maj, wiosna i zmiany. Czas otworzyć serce, umysł i przewietrzyć wszystko dokładnie. Uwolnić od złego. Wstawać ze słońcem i ptakami. Czas patrzeć ludziom w oczy, uśmiechać się do nich. Czas poprzątać po zimie. Przestać się chować, podnieść głowę, otworzyć oczy i zmierzyć się z prawdą. Czas żyć. / i.need.you
|
|
 |
|
Po tym wszystkim i tak jest wyjątkowy. Inny niż wszyscy. Wierzę to. Chcę wierzyć / i.need.you
|
|
 |
|
nie miałam możliwości powiedzenia mu o mojej pierwszej, prawdziwej miłości. nie mogłam przytulić się do Niego, gdy moje serce było złamane. nie miałam okazji, by przyjść do Niego, i poprosić żeby przemówił 'temu czy tamtemu' do rozsądku, bo nie dają mi spokoju. nie mógł stać obok mnie, podczas gdy zdmuchiwałam świeczki z osiemnastkowego tortu. nie miał okazji nauczyć mnie jeździć autem. nie mógł pogratulować mi zdanej matury i egzaminu zawodowego. nie dałeś mu szansy Boże, by tak na prawdę był moim bratem.. / veriolla
|
|
 |
|
Próbowałeś kiedyś walczyć ze sobą? Wmawiać sobie, że masz rację, choć tak naprawdę nawet się o nią nie otarłeś? Mówić, że jest dobrze, a wewnątrz czuć wybuchające cząsteczki kłamstwa? Miałeś kiedyś tak, że idąc ulicą, zatrzymałeś się by przez dłuższą chwilę móc zastanowić się po co to robisz? Za chwilę wsiądziesz do autobusu, wejdziesz do domu, zamkniesz się w swoich czterech ścianach i znów będziesz odświeżał wyryte głęboko w mózgu zdanie "Jest dobrze". I tak do wieczora, aż po raz kolejny nie odechce Ci się żyć. Aż nie zanurzysz ciała w wannie, wstrzymując oddech. Będziesz się męczył tak długo, dopóki nie dotrze do Ciebie, jak jest naprawdę. Dopóki nie zrozumiesz, że tak w ogóle to nie ma życia, to tylko odwieczna walka ze śmiercią. Nie ma ludzi, to tylko fałszywe hieny. Nie ma nic, bo nikt dziś się nie stara. Podobno nie warto. [ yezoo ]
|
|
|
|