 |
nie noszę stanika kiedy nie muszę
i nie staram się kiedy mi nie zależy.
|
|
 |
pewnie kiedyś dorosnę i przestanę liczyć na palcach, przestanę uśmiechać się figlarnie i snuć podteksty, zacznę myśleć coraz częściej, że mi nie wypada i przestanę też tęsknić. pisać zdania zacznę z wielkiej litery i nauczę się stawiać przecinki w odpowiednich miejscach, ale jeszcze nie teraz...
|
|
 |
piłeś kiedyś kawę z łzami? dziwnie namiętna jest.
|
|
 |
chcesz? bierz. lubię zostawać z niczym. czemu by nie zostać bez serca?
|
|
 |
-masz swoją drugą połówkę, która będzie ogrzewała Cię w zimie? - bo ja mam już uzbierane siedem flaszek. :)
|
|
 |
zamierzam uśmiechać się, jakby nic złego się nie stało, rozmawiać jakby wszystko było idealnie, zachowywać się jakby to wszytko było snem,
i udawać że mnie to nie rani..
|
|
 |
jeśli nie zabiję Cię z tego powodu za pewne uśmiercę za coś innego.
|
|
 |
dzisiaj nie ma już mnie, choc jestem obecna
|
|
 |
Nie mam siły na zabawę w miłość.
|
|
 |
Jak zwykle. Na co ja liczyłam?
|
|
 |
aha i po tym wszystkim co mi zrobiłeś, po tych wszystkich krzywdach jakie mi wyrządziłeś mam obwiesić Ci się na szyi, pocałować, zapomnieć i zostać już na zawsze? tak sobie to wyobrażasz?
|
|
 |
położył tylko dłoń na moim ramieniu i spojrzał na mnie z uśmiechem, kiedyś dla mnie to by znaczyło wiele dzisiaj tylko koleżeńskie powitanie.
|
|
|
|