 |
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze.
Teraz - z wzajemnością.
|
|
 |
na obecną chwile wystarczyłby mi tylko spacer z Tobą.
|
|
 |
Czasem nie mówię nikomu jak naprawdę się czuję. Nie dlatego, że nie wiem. Nie dlatego, że boję się ich rekacji, czy też im nie ufam. Ale dlatego, że nie znajduję odpowiednich słów, by mogli choć w małym stopniu mnie zrozumieć.
|
|
 |
Wszyscy mamy blizny, zbieramy je przez całe życie. Blizny po dziecinnych upadkach i szkolnych bójkach, po wyciętym wyrostku i po dziecku wyjętym z brzucha w chwili, kiedy jego serce przestawało już bić. Blizny po chwilach, gdy ciała nas zawodziły, nie spełniając naszych oczekiwań. I blizny wewnątrz, niewidoczne- od ostrych odłamków pijackiego krzyku rozpryskującego się po domu jak szkło ze szkolnego okna, od wyzwisk rzucanych w twarz na podwórku, blizny po złamanym sercu. Tych blizn nie pokazujemy nikomu, bo gdy je pokazujemy, ludzie odwracają głowy i zmieniają temat, a w najlepszym przypadku rozpoczynają licytację.
|
|
 |
Nie zdajesz sobie sprawy, że brak drugiej osoby może cię doprowadzić do takiego stanu, że jeszcze za życia zaczniesz kopać sobie grób.
|
|
 |
Nie wyobrażam sobie życia, gdyby miało cię tutaj nie być - pamiętasz to jeszcze? Pamiętasz wspólne poranki i uśmiechy, które mówiły więcej niż słowa, bo w tamtych chwilach były one zbędne? Spojrzenia, które pieściły czulej niż dłonie. Obietnice złożone ustami na mojej szyi. Pamiętasz splecione ręce, które nigdy nie chciały się rozłączyć? Albo nasze przejażdżki po nieznanych miastach, bo akurat tam zatrzymał się mój palec na mapie? Pamiętasz naszą kłódkę na moście w Paryżu i zapieczętowanie miłości pocałunkiem przepełnionym uczuciem, które było tak prawdziwe, że aż bolało? Pamiętasz wspólne noce, gdy obserwowaliśmy gwiazdy, starając się zrozumieć ich położenie? Albo gdy zwiedzaliśmy miasta o świcie, bo miały w sobie magię, której nikt inny nie był w stanie dostrzec? Pamiętasz smak moich ust i ciepło przytulanego ciała? Pamiętasz mnie jeszcze? [ yezoo ]
|
|
 |
kurwicy dostaję, gdy nie odbierasz ode mnie telefonów i nie wiem co się z Tobą dzieje.
|
|
 |
Czego w sobie nie lubię? Że gdy się zdenerwuję, to płaczę. Ze złości. I nie mogę tego
opanować, chociaż bardzo bym chciała.
|
|
 |
To, że się do Ciebie uśmiecham, wcale nie musi oznaczać, że Cię lubię. Mogę, na przykład, wyobrażać sobie, że stoisz w płomieniach.
|
|
 |
Podejrzliwość w stosunku do wszystkich jest męcząca, trzeba komuś ufać, bo trzeba przy kimś odpocząć.
|
|
 |
- " Jak możesz to kurwa robić? " - zapytał przyjaciel w złości. Nie rozumiejąc Go kompletnie, zapytałam : - O co Ci chodzi, Brat? " - " Dobrze wiesz o co mi chodzi! " - " No właśnie nie wiem! " - " Jak możesz mieszać się w moje sprawy? " - krzyknął w moją stronę. - " Nie krzycz na mnie! Jestem Twoją siostrą i jestem od tego, żeby Ci pomagać i być przy Tobie w każdej sytuacji, nawet jeśli, stwierdzisz, że mnie nie potrzebujesz! I będę mieszać się w Twoje sprawy jeżeli dowiem się, że grozi Ci niebezpieczeństwo, a ja jestem w stanie Ci pomóc.. " - " Ale ja sobie poradzę, zrozum to! - powiedział w okropnej złości. Pakując telefon do torebki, rzuciłam w Jego stronę : " I nie pierdol mi głupot, że mam się odsunąć na bok, bo wiesz doskonale, że pójdę za Tobą w największe gówno, w jakie się wpierdolisz! " - wychodząc za drzwi, odwróciłam się jeszcze w Jego stronę, a On przytulając mnie, powiedział : " Jak możesz, kurwa? Jak możesz być taka dobra? " .. | idzysrlz.
|
|
 |
Chciałabym kiedyś usłyszeć proste: 'jesteś taka, jakbym chciał'.
|
|
|
|