|
wracasz do domu, i wiesz, że czeka cię to samo. wyrzuty matki, rozmowy z ojcem, które do ciebie nie trafiają. wiesz, że ranisz ich serce, ale nie umiesz się zmienić. a może brakuje ci sił? ostatnie sytuacje życiowe zniszczyły mnie psychicznie. wstaję, ale tak naprawdę już mam dość tej monotonii. za każdym razem uśmiechasz się, bo myślisz, że tak będzie lepiej. ale czy warto udawać uśmiech skoro w sercu czujesz ogromny ból, który za każdym razem kuje cię z coraz większą siłą? dlaczego ludzie tak bardzo zawodzą, dlaczego tak szybko odchodzą? ich obietnice nie są dziś nic warte, życie nie jest warte cierpienia. niech skończy się to wszystko, nieważne czy dziś, czy pojutrze. oby wkrótce!
|
|
|
Ty byłeś moją nadzieją na lepsze dni.
|
|
|
nie mów mi, że z czasem zapomnę twą twarz skoro co noc odwiedzasz mnie w snach i dokądkolwiek idę -spotykam Cię, nieważne czy w śnie, czy w tłumie, zawsze jesteś obok.
|
|
|
zbyt często ból zamyka ci możliwości na jakiekolwiek słowa.
|
|
|
pokażę ci, jak wiele mogłeś mieć.
|
|
|
kolejne rozczarowanie i kolejny upadek, który przygniata mnie do ziemi lecz obiecałam sobie, że dam radę i dam, mimo wszystko. bądź też pewny, że nie zapomnę tej krzywdy, którą mi wyrządziłeś w nieodpowiednim, nieoczekiwanym momencie.
|
|
|
”ludzie tęsknią za całkowitą odmianą, a jednocześnie pragną, by wszystko pozostało takie jak dawniej.”
|
|
|
poświęcałeś czas mi, Jej pisząc, że masz dziś dużo zajęć. pisałeś do mnie długie smsy na dobranoc, Jej pisząc tylko 'śpij dobrze'. martwiłeś się by u mnie na twarzy codziennie gościł uśmiech, pozbawiając Jej z dnia na dzień powodów do niego. pachniałeś zawsze mną - nigdy Jej perfumami. trzymając moją dłoń pisałeś Jej 'jestem u kumpla'. byłeś skurwysynem, a ja to w Tobie kochałam.
|
|
|
ciekawe, czy kiedyś gdy miniemy się na ulicy - poznasz mnie. a gdy osoba z którą będziesz szedł zapyta 'kto to?', odpowiesz 'kiedyś wiele dla mnie znaczyła'.
|
|
|
chyba poczułam się wyjątkowa przy nim. Przy jego spojrzeniu. Bezpieczna w jego ramionach. Zakochana przy jego pocałunkach. Ważna gdy dał mi swoją bluzę. Szczęśliwa widząc swoje zdjęcie na tapecie jego telefonu. Przepełniona miłością gdy po powrocie do domu czułam jego perfumy na sobie
|
|
|
Nauczyłam się, że niektórzy ludzie są na zawsze, a niektórzy tylko sporadycznie, i że nie mam żadnego wpływu na to, kto będzie na zawsze , a kto od czasu do czasu.
|
|
|
gadaliśmy na skype. nagle wpadło mi do głowy pytanie:'weź powiedz mi swoją definicję miłości'. nie chciał odpowiedzieć, ale w końcu Go ubłagałam. powiedział, że mi to napisze. liczyłam na to, że dostanę wiadomość typu:'miłość to kupa'-bo często właśnie tak to określał. poczekałam chwilę, gdy na gg pojawiła mi się wiadomość od Niego:'miłość?to codzienne troszczenie się o to czy Ona się uśmiecha i czy aby na pewno jest szczęśliwa. to wyczekiwanie na stukot Jej szpilek,gdy wiesz,że ma przyjść.to spoglądanie w Jej oczy,i dostrzeganie w nich codziennie nowych emocji.to zaciąganie się zapachem Jej ciała, jak powietrzem, które pozwala Ci oddychać.to muskanie Jej ciała ustami,i świadomość,że jest tak delikatne, że trzeba je chronić zawsze.to płacz, ale też łzy szczęścia. to coś co pozwala Nam żyć. a tak poza tym miłość to kupa'. czytałam to, nie wierząc, że stać Go na takie słowa. od tamtej pory wydrukowane, wiszą nad moim łóżkiem, jako jedne z lepszych słów, jakie w życiu czytałam.
|
|
|
|