 |
|
wchodziłeś w moje życie małymi kroczkami. pomiędzy moje zamiłowanie do pisania, i uwielbienie nocy. wplatałeś się w poranną kawę i wieczorny jogurt z jogobelli, którego nie cierpię. przewijałeś się między wersami słuchanej piosenki i słowami czytanymi. aż nagle okazało się, że jesteś wszędzie - w moich myślach, na moim ciele, gdy zostawał na nim Twój dotyk i w moim sercu - najmocniej. / veriolla
|
|
 |
|
Zbyt często nienawidzę, i za rzadko kocham. / Stostostopro .
|
|
 |
|
jeśli idziesz za iluzją, tak jak ona znikniesz, wierz mi
|
|
 |
|
nie musisz mnie lubić, ale nie wchodź mi w drogę.
szepczesz za plecami, lecz nie chcesz być mi wrogiem
|
|
 |
|
na nic puste słowa z których chwiejesz się na wietrze
|
|
 |
|
zawsze w przód o jeden ruch, pozdrawiam konkurencję
|
|
 |
|
więc pomóż sobie, ziombel, bo niewiele mamy dziś,
poza miłością i życiem, by je szanować i czcić
|
|
 |
|
dziś wybrani, to sekta, więc jestem taki jak ty,
prostym elementem tłumu, gdzie zabrakło wyobraźni
|
|
 |
|
Kocham ciepło twojego ciała, kiedy masz mnie w objęciach. / Jachcenajamaice ♥
|
|
 |
|
Ciągnie mnie do ciebie, jak narkomana do koki. / Jachcenajamaice ♥
|
|
 |
|
łatwiej jest odbudować miasto niż czyjeś zburzone zaufanie.
|
|
 |
|
Idę na pocztę. Wyślę Ci swoją tęsknotę, priorytetem.
|
|
|
|