 |
|
niegdyś pełna emocji, dziś bez uczuć / i.need.you
|
|
 |
|
ile procent mnie widzisz na co dzień pod maską sztucznego szczęścia? / i.need.you
|
|
 |
|
nic się nie dzieje, po prostu wszystko dzieję się nie po mojej myślę, musiałam wyjść, zasmakować mroźnego powietrza i wyrzucić z siebie wszystkie nagromadzone emocje. / i.need.you
|
|
 |
|
przyznaję dałam ciała, żałuję. / i.need.you
|
|
 |
|
Nasza miłość była ciągłą jedną niewiadomą. Musieliśmy o nią tak długo walczyć a i tak przegraliśmy. Pokonał nas czas. / i.need.you
|
|
 |
|
Nie chce iść dalej bez Ciebie obok. Cholernie strasznie być samotnym. / i.need.you
|
|
 |
|
Nie mogłam w to uwierzyć, albo też nie chciałam. Musiałam przyjść i usłyszeć od ciebie. Musiałam usłyszeć, że odchodzisz. I patrzałam na twoją twarz i wiedziałam, że nie żartujesz, wiedziałam, że to prawda. Mimo tego chciałam, żebyś opowiedział o wszystkich planach jakie masz. Na koniec nim odeszłam, chciałam tylko żebyś powiedział mi... jak mam żyć bez ciebie po tym wszystkim. Przecież kocham cię od dawna. Jak mam żyć, skoro wszystko dla czego żyłam tak po prostu odeszło? / i.need.you
|
|
 |
|
umierałam przez całe życie / i.need.you
|
|
 |
|
nie wierzę w miłość, a gdy ktoś mówi o Tobie, udaję, że nie słyszę. / i.need.you
|
|
 |
|
niewyobrażalna moc trzyma nas przy sobie, mimo że silna to więź, nie potrafi, nie jest w stanie wiecznie trwać. / i.need.you
|
|
 |
|
przyrzekałeś kurwa nie ranić, zaklinałeś na Boga swoje smutne, jak się okazało fałszywe łzy, więc gdzie do cholery podziewasz się, kiedy wali jej się cały świat ? / i.need.you
|
|
 |
|
Chcę Ciebie więcej, nie potrzebuje już nikogo. Przy tobie jestem sobą, tęsknię gdy Cię nie ma obok. A mówią mi zostaw, i tak się wszystko wali. Specjaliści, znawcy serc, którzy nigdy nie kochali. Mówią znajdź sobie innego, nie ma nad czym szlochać. Inni są lepsi, ich też da się pokochać. Otwórz oczy mówią, zmień drogę, pójdź w drugą stronę. Nie rozumieją że ja chcę Robaczka i koniec. Nie rozumieją że nikt nie zastąpi mi Ciebie, Tylko w tobie widzę siebie, Ty jesteś moim niebem.
Chcę Ciebie więcej, nie potrzebuje już nikogo. Przy tobie jestem sobą, tęsknię gdy Cię nie ma obok. A mówią mi zostaw, i tak się wszystko wali. Specjaliści, znawcy serc, którzy nigdy nie kochali. Mówią znajdź sobie innego, nie ma nad czym szlochać. Inni są lepsi, ich też da się pokochać. Otwórz oczy mówią, zmień drogę, pójdź w drugą stronę. Nie rozumieją że ja chcę Robaczka i koniec. Nie rozumieją że nikt nie zastąpi mi Ciebie, Tylko w tobie widzę siebie, Ty jesteś moim niebem.
|
|
|
|