 |
Moja własna definicja szczęścia ? - Jego sięgające mi do kolon bluzy , jego silne ramiona w których czułam się najbezpieczniej , jego błysk w oczach który posiadał gdy na mnie patrzył , moje odbicie w jego oczach nigdy wcześniej nie pokazywało mnie aż tak pieknej , jego dołeczki w oczach gdy się uśmiechał . Nie ważne czy dlatego , że go coś rozbawiło czy po prostu śmiał się z mojej niezdarności . Jego za duże dłonie w których moje zwyczajnie się topiły . Jego serce które należało do mnie , chociaż to nie kwestia posiadania
|
|
 |
I ta pieprzona perfidna sprzeczność uczuć. Chcesz, tęsknisz, myślisz i równocześnie nie chcesz, boisz się, i żałujesz.
|
|
 |
Nie miej pretensji jeśli któregoś dnia pocałuję Cię albo uderzę w twarz . prowokujesz mnie do obydwu rzeczy .
|
|
 |
jeśli kochasz dwie osoby to wybierz tę drugą bo gdybyś naprawdę kochał pierwszą to nigdy nie zakochałbyś się w drugiej.
|
|
 |
i znowu strach sprawi, że się cofniesz.
|
|
 |
pomimo faktu, że kompletnie rozjebał mi psychikę - wielu rzeczy mnie nauczył...
|
|
 |
wiem, że mnie nie rozumiesz - ja sama nie wiem czego oczekuję.
|
|
 |
wiem , że znów będę się bać . wtedy - gdy nadejdzie szczęście ...
|
|
 |
Kumpel może Cię podnieść, ale przyjaciel nie, ponieważ on nie pozwoli, byś upadł.
|
|
 |
Podobno tęsknota to największy dowód
|
|
 |
kiedys
opowiem Ci jak bardzo bolało Twoje odejście
|
|
|
|