 |
To piekło, wydostań mnie stąd nie stój jak można, jestem tu, poznaj i częstuj się, doznaj, wejdź już do środka, nie chce cię spotkać to już wiesz - cóż, nie wiesz nic, nie można doznać nie poznasz treści tej od lat trzymanej w pięści na rozkład, wszyscy odeszli na rozkaz, jesteś ty zaklęta w obraz groteski
ktoś tu zbezcześcił te kreski to fotomontaż powieści w kościach. / najlepsza Buka ♥♥♥
|
|
 |
Zrozum w końcu, że najbardziej zranią Cię tylko ci, których kochasz. Nikt inny nie będzie znał miejsca, w które zadany cios będzie bolał najmocniej./esperer
|
|
 |
Kiedy patrzą na nas osoby z zewnątrz, mówią, że jestem taką szczęściarą mając jego. Koleżanki zazdroszczą takiego "udanego" związku. Gdy drzwi się zamykają, kurtyna opada i zmywam makijaż, dochodzi rzeczywistość, w której on znika na całe noce, nie odzywa się, nie widujemy się, a gdy wraca są tylko krzyki. Tak, masz mi czego zazdrościć./esperer
|
|
 |
Czasami wolałabym nie pamiętać tego co mi zrobiłeś. Kiedy nie wiedziałam, byłam szczęśliwa./esperer
|
|
 |
W naturze mamy te kłótnie o swoje, to trzaskanie drzwiami i w nerwach wypowiadanie zbyt wielu słów. Jesteśmy tylko ludźmi. Jak wszyscy w poruszeniu krzyczymy, że czegoś nienawidzimy, zdzierając przy tym prawie całkowicie gardło. Są momenty w których mamy ochotę się pozabijać, zapomnieć, zamknąć jakiś rozdział i zacząć od nowa. Chcemy odejść. Choć każdy jest dobrym aktorem w swoim życiu, każdy z nas ma serce, niektóre są idealnie gładkie, a niektóre lekko poszarpane, lecz pamiętaj, ma je każdy. Dlatego pomimo, że są chwile w których wszystko traci na znaczeniu, ludzie się kochają i to każe im powrócić. / Endoftime.
|
|
 |
Czasami coś po prostu pęka. Bez żadnego powodu, nie ma zdrady, nie ma wielkiej kłótni czy rozczarowań. Z dnia na dzień zaczynacie się od siebie oddalać i nic z tym nie możecie zrobić. Próbujecie, ale jesteście już za daleko, by chwycić swoje dłonie. Nie umiecie nawet powiedzieć czy Wam przykro, bo ten koniec przyszedł tak naturalnie jak zmiana pory roku./esperer
|
|
 |
nie odezwałam się przez weekend, a Ty już rzucasz we mnie pretensjami - że nie dałam znaku życia, że nie wiesz co robiłam, że jakim prawem. sprawiasz tym, że w mojej głowie pojawia się opcja:' zniknij'. ja tego nie toleruję. nie jestem w stanie zrozumieć, jak można spowiadać się z każdego ruchu. nigdy nie będę nikomu zdawać relacji z każdego dnia, nigdy nie zostannę czyjąś własnością. ja kocham swoją prywatność, kocham znikać na parę dni, odpocząć, odizolować się. więc proszę, albo to zrozum - albo po prostu odpuść sobie, bo nie potrzebuję maniaka, który będzie śledził każdy mój ruch - potrzebuję kogoś, kto z uśmiechem powie: 'baw się dobrze', dając mi przy tym kredyt zaufania, który tak bardzo sobie cenię. / veriolla
|
|
 |
Choć nie byliśmy na zawsze, ja zawsze będzie o nas pamiętać./esperer
|
|
 |
Bywa, że spóźniasz się jak my, o ten jeden moment, o spojrzenie, uśmiech, o to jedno uczucie, a to mimo wszystko nie wróci już nigdy więcej. / Endoftime.
|
|
 |
Możesz próbować mnie zmieniać jednak zapamiętaj, że nigdy nie uda Ci się zrobić tego tak, jak zrobił to ktoś tuż przed Twoim przyjściem. / Endoftime.
|
|
 |
Pamiętasz jak uderzenia serca zmieniały swój rytm, kiedy tylko był obok? Jak coś spowalniało myśli i zatrzymywało wzrok, kiedy stał tak przed Tobą? Jak drżały Ci dłonie, kiedy lekko obejmował Cię w pasie? Jak błyszczały źrenice, kiedy patrzył prosto w nie? Jak mimowolnie uśmiechałaś się, kiedy jego wargi dotykały Twoich ust? Jak czułaś, że to wszystko jest naprawdę? Jak byłaś pewna, że masz go? I tak pozostanie już na zawsze? Pamiętasz? / Endoftime.
|
|
|
|