 |
|
zawsze różniłam się od mojej siostry. lubiłam ryzykować, lubiłam przygody, nie bałam się sięgnąć po pierwszego papierosa, nigdy nie pytałam rodziców o zgodę na wyjście, wracałam późno z imprez, lubiłam napić się piwa. zawsze lubiłam wszystko co było zakazane. nie obawiałam się, że coś może mi się stać, nigdy nie dbałam o swoje zdrowie.
|
|
 |
|
Czasem dochodzę do wniosku, że sama to spieprzyłam. Nie umiałam mówić mu, że go kocham a wiedziałam, że tego potrzebuje. Nigdy nie potrafiłam mu pomóc, zawsze brakowało mi słów. Ale wiedział jaka jestem, nikt nie mówił, że jestem idealna.
|
|
 |
|
To prawda, nigdy nie walczyłam o niego. Nie pisałam pierwsza i nie dzwoniłam. Nie mówiłam mu cześć, kiedy był w towarzystwie innych dziewczyn. Nie śmiałam się z żartów z których śmiały się inne. Zawsze dawałam mu wolną rękę. Po prostu uważałam, że jeśli mnie kocha to nie muszę o niego walczyć.
|
|
 |
|
I gdyby ktoś dałby mi okazję poznać Cię od nowa, odmówiłabym. Mimo miesięcy spędzonych razem, rozwiązanych wspólnie problemów, magicznych słów, obietnic, każdego 'Kocham.', poczucia bezpieczeństwa w Twoich ramionach, uśmiechu na twarzy - nie chciałabym znów przez to wszystko przechodzić.
|
|
 |
|
wiem, że nie powinnam rezygnować z niego tylko dlatego, że zakochała się w nim inna dziewczyna. wiem, że sama rozwaliłam ten związek. ale obiecałam sobie, że nigdy nie będę o niego walczyć. odejdę, stanę obok niego kiedy coś będzie się działo - jak będzie kochał, to wybierze mnie. i wiecie co? dziś jest z nią.
|
|
 |
Na pewno kiedyś się skaleczyłeś. Kiedy mama próbowała przemyć ranę, krzyczałeś i płakałeś, bo szczypało, bolało, a krew nadal się lała. Tak samo jest z sercem. Kiedy pęka od wspomnień na początku nie możesz znieść tego co się dzieję, potem serce się goi tak jak stłuczone kolano./esperer
|
|
 |
|
jeśli to co było między nami nigdy nic dla Ciebie nie znaczyło, proszę, wykrzycz mi to w twarz. może tak będzie mi łatwiej zapomnieć wiedząc, że tylko ja traktowałam to poważnie.
|
|
 |
Ty tęsknisz za mną tak samo mocno jak ja za Tobą. Nie musimy być razem, żeby być dla siebie. Przyznaj, że w nocy pod osłoną ciemności wracasz wspomnieniami do nas. Na ułamek sekundy żałujesz tego co się stało. W głębi serca ja jestem dla Ciebie, a Ty dla mnie. Nie potrzebny nam do tego związek. Wystarczy to, że miłość jak THC krąży w krwiobiegu./esperer
|
|
 |
To jest tak, że wpadasz w wir zabawy. Alkohol, używki i imprezy ze znajomymi. Żyjesz od blanta do kieliszka, od kieliszka do przypadkowego kolesia. Życie nabiera tempa, zapominasz. Wszystko dzieję się tak szybko, nie masz czasu myśleć, nie masz czasu na złożenie jednego zdania, a co dopiero na wspominanie przeszłości. Mija kilka dni, czas stop, przerwa. Co wtedy? Wtedy budzisz się z bólem głowy, nie wiadomo obok kogo, nie wiadomo z jakimi wspomnieniami, bo przecież tylko się bawiłaś. I wiesz co się dzieję? Przeszłość wraca. Wali Cię z liścia w pysk i mści się za te kilka dni zapomnienia, jeszcze większym bólem niż tym, którego chciałaś się pozbyć. Tak właśnie jest. Nie pozbędziesz się tego co jest w Tobie. Możesz próbować, ale nic z tego. Po każdej chwili zapomnienia, rzeczywistość jest jeszcze cięższa do zniesienia./esperer
|
|
 |
Czasami ból jest tak wielki,że nie mogę złapać oddechu. Kurczę się w sobie, a jakaś niewidzialna dłoń miażdży mi serce szyderczo się przy tym śmiejąc. Wiesz, ból ma kształt jego twarzy i brzmi jak jego ostatnie słowa./esperer
|
|
 |
|
Wcale nie zależy mi na teraz na odegraniu się na Tobie, choć bez problemu mogłabym to zrobić tak jak ty zraniłeś mając mnie w dupie i olewając w każdy sposób. Nie jestem dzieckiem żeby bawić się w niekończącą wojnę, chcę odpocząć od tego wszystkiego. Zerwać wszelki kontakt, zapomnieć o tym co nas łączyło i nigdy więcej do tego nie wracać.
|
|
|
|