głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika przeszlosc

don't worry  don't cry... drink vodka and fly

unico dodano: 5 września 2013

don't worry, don't cry... drink vodka and fly
Autor cytatu: patteek

O czym mamy rozmawiać? Tak  tęskniłam. Przez długi okres nie było dnia  abym o Tobie nie myślała  abym nie wylała chociaż jednej łzy. Tak  bolało mnie wszystko i nie mogłam sobie wyobrazić  że to kiedykolwiek się skończy. Tak  byłam żałosna  tak żyłam przeszłością i pierdoliłam teraźniejszość. Tak  naprawdę Cię kochałam i czekałam. Sęk w tym  że przestałam. Spóźniłeś się o to jedno więcej bolesne wspomnienie o Tobie. esperer

esperer dodano: 5 września 2013

O czym mamy rozmawiać? Tak, tęskniłam. Przez długi okres nie było dnia, abym o Tobie nie myślała, abym nie wylała chociaż jednej łzy. Tak, bolało mnie wszystko i nie mogłam sobie wyobrazić, że to kiedykolwiek się skończy. Tak, byłam żałosna, tak żyłam przeszłością i pierdoliłam teraźniejszość. Tak, naprawdę Cię kochałam i czekałam. Sęk w tym, że przestałam. Spóźniłeś się o to jedno więcej bolesne wspomnienie o Tobie./esperer

Zaczął na mnie wrzeszczeć. Wbijał boleśnie palce w moje ramiona  od czasu do czasu wstrząsając mną jak kukłą. Krzyczał  że zachowuję się jak kompletna kretynka z brakiem szacunku do siebie. Mówił coś o tym  że płaczę za kimś kto jest zwykłym frajerem. Wprost wywrzeszczał pytanie czy naprawdę nie widzę tego  że jestem od niego lepsza? Miał dość moich łez  narzekań i tego  że każdy mój problem wiązał się z przeszłością. Kazał skończyć mi pierdolić i wziąć się w garść. Patrzyłam na niego w osłupieniu  ale nie  nie byłam zła. Miałam wrażenie  że nikt nie trafił tak do mnie jak w tej chwili on. Zacisnęłam pięści i syknęłam  że nigdy więcej nie ma prawa odzywać się do mnie w taki sposób  bo nigdy więcej nie będę tą samą żałosną osobą. Myśl co chcesz  w mojej definicji to jest właśnie przyjaźń. esperer

esperer dodano: 5 września 2013

Zaczął na mnie wrzeszczeć. Wbijał boleśnie palce w moje ramiona, od czasu do czasu wstrząsając mną jak kukłą. Krzyczał, że zachowuję się jak kompletna kretynka z brakiem szacunku do siebie. Mówił coś o tym, że płaczę za kimś kto jest zwykłym frajerem. Wprost wywrzeszczał pytanie czy naprawdę nie widzę tego, że jestem od niego lepsza? Miał dość moich łez, narzekań i tego, że każdy mój problem wiązał się z przeszłością. Kazał skończyć mi pierdolić i wziąć się w garść. Patrzyłam na niego w osłupieniu, ale nie, nie byłam zła. Miałam wrażenie, że nikt nie trafił tak do mnie jak w tej chwili on. Zacisnęłam pięści i syknęłam, że nigdy więcej nie ma prawa odzywać się do mnie w taki sposób, bo nigdy więcej nie będę tą samą żałosną osobą. Myśl co chcesz, w mojej definicji to jest właśnie przyjaźń./esperer

I to zostanie nie tylko w mojej pamięci  ale także w Jego. Zalegnie Mu w serduchu mimo tego  że mi wybaczył. Zostanie tam z plakietką pierwszej rany zadanej przeze mnie. Nienawidzę siebie za to  nienawidzę siebie  bo ranię nawet Jego   człowieka  którego kocham tak cholernie mocno  a okazuję to w tak nieudolny sposób.

definicjamiloscii dodano: 4 września 2013

I to zostanie nie tylko w mojej pamięci, ale także w Jego. Zalegnie Mu w serduchu mimo tego, że mi wybaczył. Zostanie tam z plakietką pierwszej rany zadanej przeze mnie. Nienawidzę siebie za to, nienawidzę siebie, bo ranię nawet Jego - człowieka, którego kocham tak cholernie mocno, a okazuję to w tak nieudolny sposób.

Czekaliśmy na siebie  jak się okazało  przez całe życie  mamy tak samo popierdolone w głowach  jesteśmy tak samo destrukcyjni  cyniczni i aroganccy  nie traktujemy życia całkiem serio i w zasadzie to nasz związek sprowadza się do stopniowego wyniszczania i wypalania się. Małe  zadymione pokoje  standardowe pytanie o to  co dzisiaj pijemy  laptop  och kochanie  nie wiem  niezbyt znam się na filmach  muzyka  rozmowy o wszystkim  identyczne poczucie humoru  dogryzanie sobie  ale wiesz  ale to z miłości  seks  tak kochanie  lubię być na górze  dużo dobrego seksu  leniwe poranki  dużo miłości o której żadne z nas prawie nigdy  nic a nic nie mówi  rum o 10 rano  piwo o 8  ręka na plecach  bawienie się włosami  śniadania do łóżka  kawa i przeglądanie neta  jeżdżenie po koncertach  leżenie na chodnikach  pocałunki  śmianie się z ludzi  jego ciepłe dłonie  jego przepalony głos   jego wszystko i on  który jest wszystkim tym czego szukałam  a przynajmniej  przynajmniej chciałabym  żeby tak było.

niecalkiemludzka dodano: 4 września 2013

Czekaliśmy na siebie, jak się okazało, przez całe życie, mamy tak samo popierdolone w głowach, jesteśmy tak samo destrukcyjni, cyniczni i aroganccy, nie traktujemy życia całkiem serio i w zasadzie to nasz związek sprowadza się do stopniowego wyniszczania i wypalania się. Małe, zadymione pokoje, standardowe pytanie o to, co dzisiaj pijemy, laptop, och kochanie, nie wiem, niezbyt znam się na filmach, muzyka, rozmowy o wszystkim, identyczne poczucie humoru, dogryzanie sobie, ale wiesz, ale to z miłości, seks, tak kochanie, lubię być na górze, dużo dobrego seksu, leniwe poranki, dużo miłości o której żadne z nas prawie nigdy, nic a nic nie mówi, rum o 10 rano, piwo o 8, ręka na plecach, bawienie się włosami, śniadania do łóżka, kawa i przeglądanie neta, jeżdżenie po koncertach, leżenie na chodnikach, pocałunki, śmianie się z ludzi, jego ciepłe dłonie, jego przepalony głos, jego wszystko i on, który jest wszystkim tym czego szukałam, a przynajmniej, przynajmniej chciałabym, żeby tak było.

Pokazałeś mi światło  a potem bezczelnie mi je zabrałeś. Zaprowadziłeś mnie do raju tylko po to  żeby następnie zamknąć mi do niego bramy przed nosem. esperer

esperer dodano: 3 września 2013

Pokazałeś mi światło, a potem bezczelnie mi je zabrałeś. Zaprowadziłeś mnie do raju tylko po to, żeby następnie zamknąć mi do niego bramy przed nosem./esperer

Gdybym tylko mogła  po kilka razy dziennie dziękowałabym mu za to  że po prostu był. Za to  że chciał być przy mnie nawet wtedy  gdy o to nie prosiłam  kiedy było naprawdę źle  kiedy wszystko w jednej chwili upadało na bruk. On był. Pomimo łez  uśmiechałam się. Gdyby nie on  nie wiem jak dałabym sobie radę. Tak wiele mu zawdzięczam.   Endoftime.

endoftime dodano: 3 września 2013

Gdybym tylko mogła, po kilka razy dziennie dziękowałabym mu za to, że po prostu był. Za to, że chciał być przy mnie nawet wtedy, gdy o to nie prosiłam, kiedy było naprawdę źle, kiedy wszystko w jednej chwili upadało na bruk. On był. Pomimo łez, uśmiechałam się. Gdyby nie on, nie wiem jak dałabym sobie radę. Tak wiele mu zawdzięczam. / Endoftime.

Myślami powracam do tamtych chwil. Widzę tysiące uśmiechów  a każdy z nich przepełniony magią prawdziwego szczęścia. Widzę nas  splecione dłonie  tak wbrew wszystkiemu. Przecież mieliśmy być.   Endoftime.

endoftime dodano: 3 września 2013

Myślami powracam do tamtych chwil. Widzę tysiące uśmiechów, a każdy z nich przepełniony magią prawdziwego szczęścia. Widzę nas, splecione dłonie, tak wbrew wszystkiemu. Przecież mieliśmy być. / Endoftime.

Zaczynasz żyć dla siebie i nagle ktoś żałuję  że przestałeś dla niego. esperer

esperer dodano: 3 września 2013

Zaczynasz żyć dla siebie i nagle ktoś żałuję, że przestałeś dla niego./esperer

Gdybym wtedy wiedziała co wiem dziś  nigdy nie pozwoliłabym Ci odejść. Nigdy  rozumiesz?  esperer

esperer dodano: 31 sierpnia 2013

Gdybym wtedy wiedziała co wiem dziś, nigdy nie pozwoliłabym Ci odejść. Nigdy, rozumiesz? /esperer

Dziś... Tak  dzisiaj tęsknię. Na każdym skrawku mojego ciała odczuwam to dziwne mrowienie  obecność czegoś obcego  a kiedy pytam o jego imię  pada krótkie   tęsknota. Brakuje mi jakiejkolwiek części Jego osoby tuż obok. Wciąż dostaję szereg wiadomości i wiem  co robi   ruch po ruchu wyobrażam sobie wykonywaną przez Niego czynność  lecz to mi nie wystarcza. Chciałabym po prostu unieść wachlarz rzęs i zobaczyć Go  by chociażby na kilka sekund wtopić się w Jego niebieskie spojrzenie. Chcę  żeby się uśmiechnął. Chociaż raz. Do mnie. Tylko do mnie. Potrzebuję kilku słów wypowiedzianych wyłącznie w moim kierunku  krótkiej rozmowy. I powstrzymam się   nie ściągnę z Niego ubrań. Będzie kulturalnie  spokojnie  grzecznie. Tylko niech będzie tu gdzieś obok. Muszę Go czuć. Bez Niego nie mam czym oddychać.

definicjamiloscii dodano: 30 sierpnia 2013

Dziś... Tak, dzisiaj tęsknię. Na każdym skrawku mojego ciała odczuwam to dziwne mrowienie, obecność czegoś obcego, a kiedy pytam o jego imię, pada krótkie - tęsknota. Brakuje mi jakiejkolwiek części Jego osoby tuż obok. Wciąż dostaję szereg wiadomości i wiem, co robi - ruch po ruchu wyobrażam sobie wykonywaną przez Niego czynność, lecz to mi nie wystarcza. Chciałabym po prostu unieść wachlarz rzęs i zobaczyć Go, by chociażby na kilka sekund wtopić się w Jego niebieskie spojrzenie. Chcę, żeby się uśmiechnął. Chociaż raz. Do mnie. Tylko do mnie. Potrzebuję kilku słów wypowiedzianych wyłącznie w moim kierunku, krótkiej rozmowy. I powstrzymam się - nie ściągnę z Niego ubrań. Będzie kulturalnie, spokojnie, grzecznie. Tylko niech będzie tu gdzieś obok. Muszę Go czuć. Bez Niego nie mam czym oddychać.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć