 |
Dziś zapominamy co jest naprawde wazne, w pogoni za hajsem, w pogoni za szajsem.
|
|
 |
|Mamy stres, ból do siebie w sercach głęboko skryty.
Mamy marzenia to największe do popisu pole.
Czasem się modle by ten kolejny dzień nie był końcem.
Ale pamiętam ze następnego dnia tez wstaje słońce.|
|
|
 |
wiem o wielu błędach i żałuje dziś mocno,szkoda że życie to nie word i nie podkreśla ich na bieżąco.
|
|
 |
bo lepiej jest nie walczyć, kiedy walka jest o nic,
lepiej trzy razy stracić niż raz się wpierdolić !
|
|
 |
[1] początki przepłacałam łzami. każda łza, która wsiąkała w poduszkę, przepełniona była bólem. tłumiłam w sobie wszystko. nikomu nie potrafiłam powiedzieć jak się czuję i co w sobie skrywam. byłam wrakiem człowieka. wpuszczając dym do płuc, starałam się zatrzymać go tam jak najdłużej. liczyłam, że przeniknie do serca i zabije we mnie, resztki uczuć, które miałam. chciałam przestać czuć, choć na chwilę. nie mogłam sobie poradzić. liczyłam na Twoją pomoc, mimo tego, że o niczym nie wiedziałeś. patrzyłeś na mnie i nie potrafiłeś niczego się domyślić. nie pokazywałam jak cierpię, przecież to i tak niczego by nie zmieniło. pragnęłam, byś to Ty ujrzał, że się rozpadam. chciałam, żebyś zobaczył jak cierpię, jak kompletnie sobie nie radzę. tłumiłam to w sobie tak mocno. ból, który mi towarzyszył, rozkładał mnie na łopatki. wmawiałam sobie, że to wszystko kiedyś minie, że pewnego dnia obudzę się, że to wszystko jakoś samo się ułoży. łudziłam się, że wrócisz, że będzie tak jak kiedyś. / notte.
|
|
 |
[2] pragnęłam spojrzeć na Ciebie i nie czuć tego przeszywającego mnie na wskroś bólu. Twoje usta, ukoiły by go w pewnym stopniu, bo wiesz, tak cholernie mi ich brakuje. nie umiem żyć ze świadomością, że nigdy więcej nie usłyszę Twojego delikatnego szeptu. bałam się, że urwie nam się kontakt, że nie zapytasz jak sobie radzę. mimo tego, że i tak skłamałabym, mówiąc, że jest dobrze. pragnęłam byś zorientował się, że wcale nie jest tak jak mówię. chciałabym, żebyś objął mnie ramieniem, nawet tak, jak obejmuje przyjaciel. pragnęłam Twojej obecności. chciałam, byś zapewnił mnie, że nie zostanę całkiem sama. przecież byłoby mi łatwiej. żyłabym ze świadomością, że nigdy nie będziesz mój, ale czułabym Twoją obecność. wytrzymałabym bez Twoich ust, ale tego, że w ogóle Cię nie ma nie potrafię znieść. / notte.
|
|
 |
prawda jest taka, że nie doceniamy życia. jedynym priorytetem są pieniądze. nie potrafimy docenić zwykłych błahostek. ile osób dziękuje Bogu, za to, że każdego dnia może spojrzeć w lustrze i zobaczyć własne odbicie? ile osób nie zdaje sobie sprawy, jak wielką radością dla drugiej osoby, byłoby stanięcie na nogach o własnych siłach? wydaje nam się, że to codzienność, że mamy to i już. cieszmy się, że jesteśmy zdrowi, że możemy chwytać świat, że o własnych siłach, możemy pokonywać maratony i przy tym podziwiać wspaniałe widoki. dziękujmy Bogu, że jesteśmy na tym świecie. pieniądze to nie wszystko, liczymy się my. zwykli ludzie, którzy drugiego człowieka mogą obdarzyć niezwykłym uczuciem jakim jest miłość. kochajmy siebie, nie pieniądze... / notte.
|
|
 |
Nadal siedzisz gdzieś tam w mojej głowie, nadal mnie coś w Tobie pociąga, ale nigdy nie będziemy razem i przejrzałam wreszcie na oczy. /ladyingreen
|
|
 |
Może powinnam poczekać, może wszystko samo się ułoży, może sobie to wszystko zmyśliłam bujając w obłokach, może tak na prawdę niczego nie ma a ja dopatruję się dziury w całym, może to wszystko jest nie tak, a my nie jesteśmy na swoich miejscach.. /ladyingreen
|
|
 |
To cholerne życie i ja która sobie lubi komplikować je na maksa. /ladyingreen
|
|
 |
I nienawidzę takich sytuacji bez wyjścia. /ladyingreen
|
|
 |
Czy można zapomnieć o czymś czego się nigdy nie zapomni.? /ladyingreen
|
|
|
|