 |
i boję się wciąż tej miłości, że kocham za mocno, że to ponad moje siły.
|
|
 |
Ja jestem obok i mogę Ci pomóc wtedy, gdy inni nie mogą.
|
|
 |
I odkąd moje oczy spotykały się z Twoimi jest inaczej. Nie wiem jak to jest, ale nie mogę spojrzeć w żadne inne.
|
|
 |
jeśli zapytasz, czy lubię być z tobą, to odpowiem, że tak. jeśli jednak będziesz chciał wiedzieć, czy jestem w stanie żyć bez ciebie, to też odpowiem, że tak. ale popatrz, bez nogi i ręki też można żyć, tylko że jest jakoś trudniej.
|
|
 |
zrozum sens prostych słów.
|
|
 |
na nowo karmimy się kłamstwami, na co dzień trwając w nich bez jakichkolwiek przeszkód, bo tak łatwiej? łatwiej oszukiwać samego siebie, zabijać podświadomość, by pozornie wyjść na prostą? marne realia rzeczywistości, zatruwasz własne życie po to by żyć, dzielisz sekundy, ponownie wstrzymując ból, niezrozumiałe schematy, parę niezabliźnionych ran, wciąż tracisz to co kiedyś warte było najwięcej, tracisz samego siebie. być martwym za życia, to już nieważne, kolejny haust powietrza, zakańczasz temat. / endoftime.
|
|
 |
idealizuję każdy detal Jego wnętrza w tak zgodną całość. pamiętam te minimalne rysy Jego życiorysu, nigdy nie był doskonały, nigdy też nie próbował tego zmienić. chociaż na co dzień wady górowały nad każdą z zalet, chociaż łamał serca, potrafił też kochać jak nikt inny. po brzegi wypełniał sobą serce, dodatkowo nieustannie ożywiając przy tym szczęście, On to konieczność, niczym tlen, czy coś znacznie cenniejszego. / endoftime.
|
|
 |
każdy pocałunek, muśnięcie ciepłych warg, te wszystkie czułe gesty, słowa sprawiają, że kocham jak nigdy nie kochałam .
|
|
 |
leżał naprzeciw mnie, patrzył mi w oczy i jedną ręką głaskał mój policzek. nasze usta dzieliły oddechy, co chwile natykały na siebie, lecz nie przeszkadzało to w czymkolwiek. cicho mówił, że kocha, że nikomu mnie nie odda, a jeśli odejdę to i tak nie pozwoli się nikomu do mnie zbliżyć.
|
|
 |
Miłość jest w każdym sercu. Nawet w tym najzimniejszym
|
|
 |
czasem jest po prostu źle . i tyle bym ci chciała wtedy powiedzieć, tak mocno przytulić, ukoić w tobie mój strach którego przecież we mnie za dużo jak na przeciętnego człowieka .
|
|
 |
Bo kiedy Jego nie ma, gwiazdy nie mają w sobie tyle magii. W kolorach nie ma ich intensywności. W powietrzu nie ma świeżości. W wodzie nie ma orzeźwienia. Muzyka nie brzmi tak pięknie. Nie ma wiatru. Nie ma słońca. Nie ma mnie.
|
|
|
|