 |
nieważne czy ubiorę elegancki płaszczyk czy może wciągnę na siebie szarą bluzę, wybiorę rurki czy może przyduże dresy, czy będę wolała chodzić w szpilkach czy starych najkach. nieistotne czy na szyi nosić będę drogi naszyjnik czy wręcz przeciwnie, stawiając na luz wybiorę wielgaśne słuchawki, a w dłoni zamiast błyszczyka trzymać będę kolejnego szluga. bez względu na ilość hajsu w kieszeni, Oni przy mnie będą zawsze, bo dla Nich jestem czymś bezcennym, przy czym wszystko inne traci jakiekolwiek znaczenie. / endoftime.
|
|
 |
Komunikuj się na migi z tymi co gadają bzdury, dla pewnych spraw nie warto tracić kultury.
|
|
 |
Jestem tu grubą rybą! Zżeram ich jak płotki!
|
|
 |
Nie ma już bohaterów, teraz królem jest błazen. Teraz jest cool, luźno, super, bomba. Zniszczono powagę.
|
|
 |
Nie mam czasu na dzień, nie mam chęci na noc.
|
|
 |
A te detale, tak delikatne jak dynamit, co pokonałyby duchownego ze stali.
|
|
 |
Koniec z tym pozytywem, teraz trochę hardcore’u.
|
|
 |
Oczy, by widziały muszą być otwarte.
|
|
 |
do doskonałości w granicach możliwości
|
|
 |
Gdy myśli twe przypominają spowiedź, to godne są tylko konfesjonału.
|
|
 |
so, I died bejb. amen. † endoftime rlz.
|
|
 |
tak to nierealne, ale chciałabym by dziś o północy, gdy zegar będzie bił te dwanaście razy, gdy za oknem będą strzelały sztuczne ognie i gdy szampan będzie syczał w kieliszkach... by pomyślał o mnie. choć na ułamek sekundy. może będzie w domu, może na jakiejś imprezie albo u kumpla, ale wystarczyłoby, żeby jakaś jedna myśl dotycząca mojej osoby przemknęła mu przez głowę. tylko tyle. może nie wymazałby mnie wtedy z pamięci, może trwałabym tam, chociaż jako cień. tylko jedna jedyna myśl. bo pewnie nigdy nie będę jego życzeniem, jego marzeniem, na ten nowy rok. wiem tylko jedno - On będzie moim przez ten i wiele następnych./nieswiadomosc
|
|
|
|