![Smak krwi gdy czułaś moją bliskość zamykam drzwi nie czuję nic musimy iść nim nadejdzie świt.](http://files.moblo.pl/0/8/92/av65_89225_16133920526376346518199124601367.jpg) |
Smak krwi, gdy czułaś moją bliskość, zamykam drzwi, nie czuję nic, musimy iść nim nadejdzie świt.
|
|
![Wiesz nie jeden kozak mówił mam wyjebane z jej imieniem na ustach budząc się nad ranem. Pożądanie w duszy tworzy swoje zamęt. — LoPeZ](http://files.moblo.pl/0/8/92/av65_89225_16133920526376346518199124601367.jpg) |
Wiesz, nie jeden kozak mówił "mam wyjebane", z jej imieniem na ustach budząc się nad ranem. Pożądanie, w duszy tworzy swoje, zamęt. — LoPeZ
|
|
![Tak wiele razy te słowa gówno warte i by usłyszeć prawdę lata muszą minąć. — Kiszło Boruta CS](http://files.moblo.pl/0/8/92/av65_89225_16133920526376346518199124601367.jpg) |
Tak wiele razy, te słowa gówno warte i by usłyszeć prawdę lata muszą minąć. — Kiszło Boruta/CS
|
|
![Chyba już nie pamiętam jak ty zapomniałeś o mnie. Czas zagoił ranę leżę z rezurekcją w nocy. Wiedz że zawsze Cię kochałem. — Kali](http://files.moblo.pl/0/8/92/av65_89225_16133920526376346518199124601367.jpg) |
Chyba już nie pamiętam jak ty zapomniałeś o mnie. Czas zagoił ranę, leżę z rezurekcją w nocy. Wiedz, że zawsze Cię kochałem. — Kali
|
|
![Nie wracam i nie usłyszysz już jak wołam cię i nie zobaczysz w lustrze nas. Nie poczujesz nic bo ten obok to już nie ja. — Bonson](http://files.moblo.pl/0/8/92/av65_89225_16133920526376346518199124601367.jpg) |
Nie wracam i nie usłyszysz już jak wołam cię i nie zobaczysz w lustrze nas. Nie poczujesz nic bo ten obok to już nie ja. — Bonson
|
|
![I nie myślałeś że tak wyjdzie bo ogólnie to strasznie cię to wkurwia gdy spotykasz ją rok później. Wychodzisz z hukiem bo nie była w sumie sama. — Bonson Matek](http://files.moblo.pl/0/8/92/av65_89225_16133920526376346518199124601367.jpg) |
I nie myślałeś, że tak wyjdzie, bo ogólnie to strasznie cię to wkurwia, gdy spotykasz ją rok później. Wychodzisz z hukiem, bo nie była w sumie sama. — Bonson/Matek
|
|
![W sumie męczę się mam dość lecz czuję że to kara za te puste obietnice i setki daremnych starań. — Chada](http://files.moblo.pl/0/8/92/av65_89225_16133920526376346518199124601367.jpg) |
W sumie męczę się, mam dość, lecz czuję, że to kara za te puste obietnice i setki daremnych starań. — Chada
|
|
![I szczerze żałuję że tak wyszło między nami. Kiedy myślę o tym zawsze oczy zachodzą mi łzami. — Chada](http://files.moblo.pl/0/8/92/av65_89225_16133920526376346518199124601367.jpg) |
I szczerze żałuję że tak wyszło między nami. Kiedy myślę o tym, zawsze oczy zachodzą mi łzami. — Chada
|
|
![Ten aromat tamtych chwil chciałbym poczuć od nowa.Teraz czuję cierpki smak iść tylko i się upić. Szkoda tylko że tego cierpienia nikt nie chce odkupić.— Chada](http://files.moblo.pl/0/8/92/av65_89225_16133920526376346518199124601367.jpg) |
Ten aromat tamtych chwil, chciałbym poczuć od nowa.Teraz czuję cierpki smak, iść tylko i się upić. Szkoda tylko, że tego cierpienia nikt nie chce odkupić.— Chada
|
|
![Zasypia się tak jak się żyję samotnie. melancolie](http://files.moblo.pl/0/8/92/av65_89225_16133920526376346518199124601367.jpg) |
Zasypia się tak jak się żyję, samotnie./ melancolie
|
|
![Pije do nieprzytomności bo żyje na skrajności.Jestem bankrutem własnej moralności. Byłem próżny próbowałem rożnych pokus teraz pusty pokój nie ma ludzi wokół mnie. Głuchy spokój przedtem pale opium bo wole popiół wokół zamiast łez. — Trzeci wymiar](http://files.moblo.pl/0/8/92/av65_89225_16133920526376346518199124601367.jpg) |
Pije do nieprzytomności, bo żyje na skrajności.Jestem bankrutem własnej moralności. Byłem próżny próbowałem rożnych pokus, teraz pusty pokój, nie ma ludzi wokół mnie. Głuchy spokój, przedtem pale opium, bo wole popiół wokół zamiast łez. — Trzeci wymiar
|
|
![Pożegnania dla każdego z nas są strasznie trudne szczególnie kiedy leżysz bez ruchu w tej zimnej trumnie. Te drzwi bez klamek miejsce uśpionych krzyków.— Polska wersja](http://files.moblo.pl/0/8/92/av65_89225_16133920526376346518199124601367.jpg) |
Pożegnania dla każdego z nas są strasznie trudne, szczególnie kiedy leżysz bez ruchu w tej zimnej trumnie. Te drzwi bez klamek, miejsce uśpionych krzyków.— Polska wersja
|
|
|
|