 |
To moja dobra, nieodłączna znajoma - autodestrukcja
|
|
 |
nie umiem znaleźć w sobie światła, nawet w świetle dnia
|
|
 |
|
Jezu, tak bardzo chciałabym, żeby było inaczej. Żeby ludzie byli inni, żeby rodzina zaczęła mnie szanować, że chłopak mnie wreszcie pokochał i żebym zaakceptowała siebie, żeby ból psychiczny ode mnie odszedł i kolano wreszcie przestało boleć a ja normalnie bym zaczęła funkcjonować, chciałabym wreszcie spać w nocy a nie myśleć i płakać, bo nienawidzę tylu ludzi, którzy tak ranią. Chciałabym wreszcie dojść do totalnego porozumienia, nie chować się w kącie tylko pokazywać światu, szukać miłości, śmiać się i bawić.Chciałabym zrozumienia i słowa ”przepraszam” za to, co mi wszyscy robią, nie gram skrzywdzonej idiotki, ja na prawdę jestem zrozpaczona, wbita w ziemię, nieszanowana i niekochana, po prostu mało o mnie wiesz.
|
|
 |
Wesołych świąt :) Wszystkim i tym wesołym i tym smutnym życzę po mimo wszystko wiele radości w życiu, uśmiechu na twarzy, jak najmniej problemów, żebyście nawet w gorsze dni zebrali się w sobie i nie załamywali się, żebyście mieli siłę do walki z codziennymi sprawami i problemami. Dużo ciepła, miłości i spełnienia wszystkich marzeń.!! :) :*
|
|
 |
Dzisiaj mi smutno i chuj, ty spinasz się kurwa o każdy mój problem
I po co się synek tak spinasz, powiedz, ty, martwisz się o mnie?
|
|
 |
myśli nie składają się w zdania, plany nie zamieniają sie w czyny. od zawsze strach z nami wygrywa. ta suka nadzieja pozwala nam żyć w przekonaniu, że możemy więcej. mydli nam oczy, że coś sie zmieni. zbyt mocno jej ufamy. opieramy wszystko na jej fundamentach, to ona dyktuje nam warunki. po co to wszystko? lubisz być karmiony obłudą i kłamstwem? nadzieja Ci nie pomoże, nie naprawi Ci życia..sprawi, ze sie zatrzymasz. pierdol to, biegnij. /mzcs
|
|
 |
I te Twoje zielone tęczówki zostały zastąpione niebieskimi i szczerze? Mogę wpatrywać się w nie całymi dniami, wybacz./esperer
|
|
 |
Błagam cię, obudź Mnie rano. Zrobimy sobie na śniadanie jakieś małe Boże Narodzenie.
|
|
 |
To prawdziwe życie, a nie koncert życzeń z Polsatu,
To nazywam tym ukrytym w mieście krzykiem, chłopaku
|
|
 |
Codziennie patrz na świat, jakbyś oglądał go po raz pierwszy.
|
|
 |
"Kiedy przyjechali moi rodzice, powiedziałem im:
- Przepraszam, zapomniałem, że wy też kiedyś umrzecie.
Nie wiem, co w nich to zdanie odblokowało, ale potem zrobili się tacy jak
dawniej i spędziliśmy naprawdę superowski świąteczny wieczór." // Oskar i Pani Róża
|
|
 |
"- Pomyśl o nich, Oskarze. Zrozumiałeś, że umrzesz, bo jesteś
inteligentnym chłopcem. Nie zrozumiałeś jednak, że nie ty jeden. Wszyscy
kiedyś umrzemy. Twoi rodzice. Ja. - Tak. Ale ja pierwszy.
- To prawda. Ty pierwszy. Ale czy z tego powodu wszystko ci wolno?
Czy wolno ci zapominać o innych?
- Zrozumiałem, ciociu. Zadzwoń do nich..." // Oskar i Pani Róża
|
|
|
|