|
to okropne, że płaczę nawet nad talerzem zupy.
|
|
|
jesteś mistrzem kłamstwa i dwulicowości. jak nikt potrafisz doprowadzić mnie do płaczu . gratuluję .
|
|
|
zasypiam mniej więcej w pół do 7, kiedy na dworze robi się jasno. sama się boję, więc naprawdę rusz tą swoją dupę i przyjedź do mnie jak ładnie proszę!
|
|
|
bo najbardziej w życiu, zaraz po samotności, boję się żałowania tego czego nie zrobiłam
|
|
|
jak zawodzą sprzęty codziennego użytku, tak i zawodzą ludzie.
|
|
|
tak wiem.. człowiekiem jestem trudnym, ale co ja na to poradzę?
|
|
|
I powiedz jeszcze ptakom, żeby przestały śpiewać.
|
|
|
dlaczego po prostu nie odeszłam? och tak. Bo jestem idiotką.
|
|
|
Rozumie mnie bez słów, chociaż nie gadam na migi.
|
|
|
i w ogóle co to znaczy, że czegoś nie można ?
|
|
|
mówisz, że zdrada boli najbardziej? a czym jest świadomość, że Twoją miłość zniszczył fizyczny akt wobec tego, że zniszczyło je zwykłe nieporozumienie, które zwyczajnie mogło nie zajść? czym, że jest świadomość starty bliskiej osoby spowodowanej celowym zachowaniem wobec zwykłego przypadku?
|
|
|
wierzę w przeznaczenie bardziej niż w miłość. dlatego odeszłam kochając. bo wierzę, że jeśli to Ty to Bóg ponownie postawi Cię na mojej drodze, nawet gdybym miała mu Cię wyszarpać z dłoni.
|
|
|
|