 |
1. Cześć kochanie, piszę do Ciebie list, żeby Cię przeprosić i wytłumaczyć wszystko po kolei. Na początku chciałem Ci przypomnieć, że bardzo Cię kocham, że byłaś sensem mojego życia, że oddychałem i budziłem się dla Ciebie. Wiem, że Ty też mnie kochasz, że teraz strasznie cierpisz, że nie ma Cię obok, że te niszczące łzy wypływają strumieniami z Twoich oczu, a ból zżera Cię od środka. Wiem, że nic nie zagoi tej płonącej rany, że ona zawsze będzie. Przepraszam, że Cię przy mnie nie ma, tak bardzo chciałbym, lecz jestem tu uwięziony niczym niewolnik. Chciałbym Cię pocieszyć i rozbawić jak zawsze i z tą pewnością w głosie patrzeć Ci w oczy i mówić, że będę już zawsze. Kurwa, nie mogę. Wybacz mi, skarbie. Musisz być silna, silna jak nigdy dotąd. Wiem, że Cię to przerasta, ale jestem przy Tobie w pewnym sensie, obserwuję Twoje ruchy, Twoje gesty, czuwam gdy śpisz i łapę Cię gdy upadasz. Mam nadzieję, że czujesz moją obecność, mój prawie niewyczuwalny oddech na Twojej szyi gdy dbam aby w tą
|
|
 |
Może jest coś, co boisz się powiedzieć, ktoś, kogo boisz się kochać, miejsce, do którego boisz się pójść. To będzie bolało. To będzie bolało, bo jest ważne. | John Green
|
|
 |
Nie boisz się, że będziesz kiedyś żałował?
|
|
 |
Świadomość tego co utraciliśmy jest istotna, aż w końcu zaczyna boleć. Odczuwamy braki, widzimy jak niedoskonali jesteśmy i jak bardzo tęsknota wyżera z nas życie. Upadamy i nie podnosimy się. Leżymy na samym dnie, bo tak lepiej, bo wszystko z nas wypływa, bo jesteśmy, a zarazem nas nie ma. Już się nie staramy, nie ubiegamy o więcej, nie emanujemy ciepłem, nie darzymy miłością. Nie istniejemy. Już od dawna, jest tylko ciało i oczy, cholernie puste, przepełnione porażką oczy. I już się nie podnosimy, nie walczymy. To koniec. Przegraliśmy wszystko. [ yezoo ]
|
|
 |
Gdybyś mógł znów przeżyć dowolną chwilę, czy uczyniłbyś swoje życie doskonałym?
|
|
 |
- Co w Nim jest takiego szczególnego?
- Nie wiem, ale chce to sprawdzać do końca życia.
|
|
 |
Kochaj mnie!
- Co?
- Tak, żebyś nie spał w nocy, zastanawiając się
czy ja aby na pewno śpię sama. Żebyś skręcał się
z zazdrości, widząc mój uśmiech skierowany do
innego chłopaka. Żebyś czuł ... Nie, nie radość.
Radość, to za mało powiedziane. Niewysłowioną
ekstazę widząc moje oczy patrzące w
Twoją stronę. No, kochaj tak.
|
|
 |
Muszę Ci powiedzieć, że potrzebuję Cię jak powietrza. Nikt nie może pragnąć Cię, aż tak.
|
|
 |
Lubię gdy opuszkami swoich palców głaszczesz moje włosy.
|
|
 |
Mimo, że się często kłócimy, to i Cię kocham.
|
|
 |
Jesteś obecny w każdej chwili która mnie otacza.
|
|
 |
Uwielbiam dotyk Twoich ust.
|
|
|
|