głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika pruuderia

Jestem inna  jestem trudna. Niezgrabna  ale realna. Możesz mnie mieć  albo i nie. Mam nadzieję  że chciałbyś  bo jeśli nie to i tak mam to gdzieś.

yezoo dodano: 23 grudnia 2011

Jestem inna, jestem trudna. Niezgrabna, ale realna. Możesz mnie mieć, albo i nie. Mam nadzieję, że chciałbyś, bo jeśli nie to i tak mam to gdzieś.

Siebie mi życz na święta.

yezoo dodano: 23 grudnia 2011

Siebie mi życz na święta.

no tak. zrobiłam wyjątek. ubrałam swoje kozaki na szpilkach  żakiet i eleganckie spodnie. wyprostowałam włosy  pomalowałam oczy i nabłyszczyłam lekko usta. weszłam do tej klasy z prezentem w ręku  którego na wstępie zostawiłam pod choinką. usiadłam obok znajomych zajadając się jedynymi  porządnymi smakołykami   piernikami. oczywiście zrobiłam oszałamiające wrażenie  bo nigdy wcześniej nie zdejmowałam z siebie dresów. później dzielenie się opłatkiem  sztuczne  przesładzane uśmiechy i fałszywe ' wesołych świąt ' . wyjebanie jakiegoś wina po całej tej dennej atmosferze i spalenie kilka szlugów nie sprawiło Mi tylko radości co ściągnięcie tych okropnych butów w domu. nienawidzę szpilek.   yezoo

yezoo dodano: 22 grudnia 2011

no tak. zrobiłam wyjątek. ubrałam swoje kozaki na szpilkach, żakiet i eleganckie spodnie. wyprostowałam włosy, pomalowałam oczy i nabłyszczyłam lekko usta. weszłam do tej klasy z prezentem w ręku, którego na wstępie zostawiłam pod choinką. usiadłam obok znajomych zajadając się jedynymi, porządnymi smakołykami - piernikami. oczywiście zrobiłam oszałamiające wrażenie, bo nigdy wcześniej nie zdejmowałam z siebie dresów. później dzielenie się opłatkiem, sztuczne, przesładzane uśmiechy i fałszywe ' wesołych świąt ' . wyjebanie jakiegoś wina po całej tej dennej atmosferze i spalenie kilka szlugów nie sprawiło Mi tylko radości co ściągnięcie tych okropnych butów w domu. nienawidzę szpilek. [ yezoo ]

w salonie mama łapie ostatni oddech przed całym zamieszaniem świątecznym. tłumaczy swoje lenistwo jutrzejszym zapieprzaniem w kuchni i na mieście. tata stara się jak najładniej ubrać choinkę w tym czasie zapuszczając kolędy z laptopa. ciocia kozakami przyprowadza Nam do domu śnieg w rękach mając kilka paczek prezentów. Ja z czapką Mikołaja  którą przed sekundą wcisnął Mi na głowę brat  stoję na balkonie i  przyglądam się spieszącym się ludziom na mieście. gdzieniegdzie wydobywa się szczere ' wesołych świąt ' a z oddali błyszczy przepięknie przystrojona choinka z miasta. wciskając w siebie kolejną dawkę nikotyny  myślę nad tym  co by było  gdyby teraz był obok.   yezoo

yezoo dodano: 22 grudnia 2011

w salonie mama łapie ostatni oddech przed całym zamieszaniem świątecznym. tłumaczy swoje lenistwo jutrzejszym zapieprzaniem w kuchni i na mieście. tata stara się jak najładniej ubrać choinkę w tym czasie zapuszczając kolędy z laptopa. ciocia kozakami przyprowadza Nam do domu śnieg w rękach mając kilka paczek prezentów. Ja z czapką Mikołaja, którą przed sekundą wcisnął Mi na głowę brat, stoję na balkonie i przyglądam się spieszącym się ludziom na mieście. gdzieniegdzie wydobywa się szczere ' wesołych świąt ' a z oddali błyszczy przepięknie przystrojona choinka z miasta. wciskając w siebie kolejną dawkę nikotyny, myślę nad tym, co by było, gdyby teraz był obok. [ yezoo ]

  Dlaczego się malujesz?   Żeby ładniej wyglądać.   A kiedy to zacznie działać?

yezoo dodano: 22 grudnia 2011

- Dlaczego się malujesz? - Żeby ładniej wyglądać. - A kiedy to zacznie działać?

  co chcesz na Gwiazdkę?   zapytałam go  trochę podirytowana po raz dwudziesty   Ciebie.   odpowiedział  z niewinnym uśmiechem na ustach.   okey  zrobię sobie kokardę z włosów jak Lady Gaga  opakuję się w różowy papier i moja matka przyniesie mnie pod Twój dom  okey?   jak dla mnie idealnie   wyszeptał  i czule pocałował mnie w czoło  śmiejąc się cicho.

waniilia dodano: 22 grudnia 2011

- co chcesz na Gwiazdkę? - zapytałam go, trochę podirytowana po raz dwudziesty - Ciebie. - odpowiedział, z niewinnym uśmiechem na ustach. - okey, zrobię sobie kokardę z włosów jak Lady Gaga, opakuję się w różowy papier i moja matka przyniesie mnie pod Twój dom, okey? - jak dla mnie idealnie - wyszeptał, i czule pocałował mnie w czoło, śmiejąc się cicho.

Twoje namiętne  przesycone erotyzmem pocałunki  sprawiły  iż zapomniałam  że na podwórku jest najzwyczajniej w świecie zimno  a ja stoję w krótkich szortach i podkoszulku na ramiączkach  w kapciach  zawieszona na chudej szyi. teraz kaszlę i kicham średnio co trzydzieści sekund i musisz nosić mnie na rękach  bo boli mnie kręgosłup. mógłbyś panować nad sytuacją  a nie oddawać się jej jak ja  wiesz.

waniilia dodano: 22 grudnia 2011

Twoje namiętne, przesycone erotyzmem pocałunki, sprawiły, iż zapomniałam, że na podwórku jest najzwyczajniej w świecie zimno, a ja stoję w krótkich szortach i podkoszulku na ramiączkach, w kapciach, zawieszona na chudej szyi. teraz kaszlę i kicham średnio co trzydzieści sekund i musisz nosić mnie na rękach, bo boli mnie kręgosłup. mógłbyś panować nad sytuacją, a nie oddawać się jej jak ja, wiesz.

stanęłam na przeciwko  dokładnie przyglądając się jego idealnym rysom. piękne  duże  czekoladowe oczy  otoczone firanką długich  czarnych rzęs  których pozazdrościłaby mu niejedna dziewczyna  słodki nosek  pełne wargi  śliczne włosy  prawie czarne  i ta ciemna karnacja  wszystko na miejscu. kręcił mnie niesamowicie  mój ideał. i ta urocza wada wymowy  słodkie r  przed którym tak uciekał. po prostu mistrzostwo! szkoda  że ranić też potrafi.

waniilia dodano: 22 grudnia 2011

stanęłam na przeciwko, dokładnie przyglądając się jego idealnym rysom. piękne, duże, czekoladowe oczy, otoczone firanką długich, czarnych rzęs, których pozazdrościłaby mu niejedna dziewczyna, słodki nosek, pełne wargi, śliczne włosy, prawie czarne, i ta ciemna karnacja, wszystko na miejscu. kręcił mnie niesamowicie, mój ideał. i ta urocza wada wymowy, słodkie r, przed którym tak uciekał. po prostu mistrzostwo! szkoda, że ranić też potrafi.

marzę o tym  by podejść i złożyć Ci życzenia świąteczne  tak po prostu. chciałabym byś nie uciekał wzrokiem na mój widok  czekając aż odwrócę się  by dokładnie ogarnąć moje kształty  wcięcie w talii  tyłek  brązowe włosy  które swobodnie opadają na moje plecy  z dnia na dzień  coraz dalej. pragnę byś podszedł do mnie  podał rękę i powiedział zwyczajne  'cześć' tak po prostu. przecież tak wiele nas łączyło  nieprawdaż.

waniilia dodano: 22 grudnia 2011

marzę o tym, by podejść i złożyć Ci życzenia świąteczne, tak po prostu. chciałabym byś nie uciekał wzrokiem na mój widok, czekając aż odwrócę się, by dokładnie ogarnąć moje kształty, wcięcie w talii, tyłek, brązowe włosy, które swobodnie opadają na moje plecy, z dnia na dzień, coraz dalej. pragnę byś podszedł do mnie, podał rękę i powiedział zwyczajne -'cześć' tak po prostu. przecież tak wiele nas łączyło, nieprawdaż.

wiesz  najgorsze są wieczory. wtedy wszystkie wspomnienia  te lepsze  jak i gorsze  wszystkie żale  podziękowania wychodzą na zewnątrz. płaczę jak małe  bezradne dziecko. czuję jak na moje serce spada olbrzymi głaz  z niepowodzeń. zdaję sobie sprawę  iż bez Ciebie nie zmienię nic.

waniilia dodano: 22 grudnia 2011

wiesz, najgorsze są wieczory. wtedy wszystkie wspomnienia, te lepsze, jak i gorsze, wszystkie żale, podziękowania wychodzą na zewnątrz. płaczę jak małe, bezradne dziecko. czuję jak na moje serce spada olbrzymi głaz, z niepowodzeń. zdaję sobie sprawę, iż bez Ciebie nie zmienię nic.

przed oczami mam nas. nasze splecione ręce  pruderyjne spojrzenia. moją głowę skrupulatnie ułożoną na Twoich kolanach. ale nie ma słów. są tylko puste krzyki. nieme półsłowa. otwieramy usta na próżno  nie wydając z siebie dźwięków ani uczuć.treść naszych rozmów udało mi się zwyczajne wyeliminować ze wspomnień.  teraźniejszość jest łatwiejsza bez obecności przeszłości.

abstracion dodano: 21 grudnia 2011

przed oczami mam nas. nasze splecione ręce, pruderyjne spojrzenia. moją głowę skrupulatnie ułożoną na Twoich kolanach. ale nie ma słów. są tylko puste krzyki. nieme półsłowa. otwieramy usta na próżno, nie wydając z siebie dźwięków ani uczuć.treść naszych rozmów udało mi się zwyczajne wyeliminować ze wspomnień. teraźniejszość jest łatwiejsza bez obecności przeszłości.

niby to tylko przyjacielski buziak w policzek  ale za każdym kolejnym razem serce bije coraz szybciej.   yezoo

yezoo dodano: 21 grudnia 2011

niby to tylko przyjacielski buziak w policzek, ale za każdym kolejnym razem serce bije coraz szybciej. [ yezoo ]

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć