głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika pruderia

omg.♥ teksty niechcechciec dodał komentarz: omg.♥ do wpisu 5 października 2013
żyjesz z całych sił  chwilą  spotykasz ludzi  nowych  przypadkiem  marzysz  wyobrażasz  pragniesz i myślisz  że tak mogłoby być już zawsze  bo przecież o to tu chodzi  nie? żeby mieć z kim spędzić czas  dobrze się bawić  uśmiechać  czuć się bezpiecznym  dotykać czyichś dłoni i być pewnym czyjejś obecności. wiedzieć  że jego oddech  nie jest tylko na tę chwile  ale także i na potem. wychodzić wieczorem z domu  przesiadywać w stałych miejscach  z ludźmi  którym ufasz i na których możesz polegać. to jest właśnie prawdziwe szczęście  nie jakieś tam kilka chwil spędzonych w pierwszych lepszych ramionach z nieszczerym uśmiechem na twarzy.   niechcechciec

niechcechciec dodano: 5 października 2013

żyjesz z całych sił, chwilą, spotykasz ludzi, nowych, przypadkiem, marzysz, wyobrażasz, pragniesz i myślisz, że tak mogłoby być już zawsze, bo przecież o to tu chodzi, nie? żeby mieć z kim spędzić czas, dobrze się bawić, uśmiechać, czuć się bezpiecznym, dotykać czyichś dłoni i być pewnym czyjejś obecności. wiedzieć, że jego oddech, nie jest tylko na tę chwile, ale także i na potem. wychodzić wieczorem z domu, przesiadywać w stałych miejscach, z ludźmi, którym ufasz i na których możesz polegać. to jest właśnie prawdziwe szczęście, nie jakieś tam kilka chwil spędzonych w pierwszych lepszych ramionach z nieszczerym uśmiechem na twarzy. / niechcechciec

2. a ciało ogrzewa jedynie cienki sweterek. Wieje chłodem  mróz dosięga me serce  ale trwam. Marznę  by usłyszeć kolejną dawkę Twego głosu  który otula me ciało równocześnie sprawiając  że odważnie patrzę w Gwiazdy  które przypominają Twą obecność. Kruszę się  mięknie i wybucham. Donośnie płaczę do słuchawki zalewając się łzami. Wylewam cały ból  swą tęsknotę. Płaczę jak mała dziewczynka mając głupie marzenie  że wrócisz szybciej niż mówisz i znajdziesz się obok  bo cholernie mi Cię brakuje.    lajfisbrutal

lajf_is_brutal dodano: 5 października 2013

2. a ciało ogrzewa jedynie cienki sweterek. Wieje chłodem, mróz dosięga me serce, ale trwam. Marznę, by usłyszeć kolejną dawkę Twego głosu, który otula me ciało równocześnie sprawiając, że odważnie patrzę w Gwiazdy, które przypominają Twą obecność. Kruszę się, mięknie i wybucham. Donośnie płaczę do słuchawki zalewając się łzami. Wylewam cały ból, swą tęsknotę. Płaczę jak mała dziewczynka mając głupie marzenie, że wrócisz szybciej niż mówisz i znajdziesz się obok, bo cholernie mi Cię brakuje. || lajfisbrutal

1. Po ciężkim i wyczerpującym tygodniu zasiadam w fotelu  by nadać sens życiu. Wybieram tak dobrze znany mi dziewięciocyfrowy numer i czekam. Cierpliwie czekam  aż zdecydujesz się odebrać  tylko po to by wysłuchać moich żali. Tradycyjnie robisz to po czterech sygnałach. Ciało przeszywa przyjemny dreszcz na barwę Twojego głosu  ale serce boi się odezwać. Sztywnieje  aż w końcu ukucie w żołądku każe mi mówić i zaczynam się tłumaczyć. Bardzo chaotycznie mydlę Ci oczy  podając powód czemu nawet nie raczyłam się odezwać przez ostatnie dni. Sporo się oddaliliśmy. Każde z nas to dostrzega  ale żadne nie ma odwagi tego przyznać. Dzieje się tragicznie. Upadamy  tracimy skrzydła. Staram się nie płakać  próbuję pokazać  że jestem silna. Mimo bólu rozmawiamy ze sobą normalnie. I choć się śmiejemy to wiem  że uważamy na słowa by przypadkiem się nawzajem nie urazić nieświadomie. Czuję  że Cię tracę  boje się i choć tracę zasięg nie zastanawiam się wiele wybiegam na taras gdzie na dworze na minusie

lajf_is_brutal dodano: 5 października 2013

1. Po ciężkim i wyczerpującym tygodniu zasiadam w fotelu, by nadać sens życiu. Wybieram tak dobrze znany mi dziewięciocyfrowy numer i czekam. Cierpliwie czekam, aż zdecydujesz się odebrać, tylko po to by wysłuchać moich żali. Tradycyjnie robisz to po czterech sygnałach. Ciało przeszywa przyjemny dreszcz na barwę Twojego głosu, ale serce boi się odezwać. Sztywnieje, aż w końcu ukucie w żołądku każe mi mówić i zaczynam się tłumaczyć. Bardzo chaotycznie mydlę Ci oczy, podając powód czemu nawet nie raczyłam się odezwać przez ostatnie dni. Sporo się oddaliliśmy. Każde z nas to dostrzega, ale żadne nie ma odwagi tego przyznać. Dzieje się tragicznie. Upadamy, tracimy skrzydła. Staram się nie płakać, próbuję pokazać, że jestem silna. Mimo bólu rozmawiamy ze sobą normalnie. I choć się śmiejemy to wiem, że uważamy na słowa by przypadkiem się nawzajem nie urazić nieświadomie. Czuję, że Cię tracę, boje się i choć tracę zasięg,nie zastanawiam się wiele wybiegam na taras,gdzie na dworze na minusie

Jeden miesiąc  a ja szaleję. I nawet jeśli wczoraj coś mówiłam  to dziś to już nie ma znaczenia  bo znów mam inne zdanie  znów zmieniłam swoje życie  a przynajmniej mi się tak wydaje  bo oh kurwa  przecież nie jarałam od 3 miesięcy i oni mieli tu być  mieli ze mną siedzieć i mówić do mnie  kurwa mieli mówić nawet największe głupoty  ale wtedy wiedziałabym  że jestem potrzebna  a tak  a tak to siedzę sama i nie mam w ogóle sił na nic  szczególnie  że z każdą sekundą uświadamiam sobie jaką jestem głupią suką i że niszczę swoje życie  a w największej mierze innym i kurwa mać  czemu ja tu jestem dalej  no kurwa czemu  skoro chcę się upalić  chcę nie pamiętać tego okresu  chcę kurwa wymazać z pamięci  oh no nie wiem  bo ja pierdole  jestem beznadziejna  a to dopiero najprawdopodobniej jakaś połowa mojego istnienia  a ja nie potrafię powstrzymać tego mechanizmu zwanego idiotyzm.   believe.me

believe.me dodano: 5 października 2013

Jeden miesiąc, a ja szaleję. I nawet jeśli wczoraj coś mówiłam, to dziś to już nie ma znaczenia, bo znów mam inne zdanie, znów zmieniłam swoje życie, a przynajmniej mi się tak wydaje, bo oh kurwa, przecież nie jarałam od 3 miesięcy i oni mieli tu być, mieli ze mną siedzieć i mówić do mnie, kurwa mieli mówić nawet największe głupoty, ale wtedy wiedziałabym, że jestem potrzebna, a tak, a tak to siedzę sama i nie mam w ogóle sił na nic, szczególnie, że z każdą sekundą uświadamiam sobie jaką jestem głupią suką i że niszczę swoje życie, a w największej mierze innym i kurwa mać, czemu ja tu jestem dalej, no kurwa czemu, skoro chcę się upalić, chcę nie pamiętać tego okresu, chcę kurwa wymazać z pamięci, oh no nie wiem, bo ja pierdole, jestem beznadziejna, a to dopiero najprawdopodobniej jakaś połowa mojego istnienia, a ja nie potrafię powstrzymać tego mechanizmu zwanego idiotyzm. / believe.me

Sarah Kane    teksty ekstaaza dodał komentarz: Sarah Kane ;) do wpisu 5 października 2013
:  ! teksty niecalkiemludzka dodał komentarz: :* ! do wpisu 5 października 2013
no  książka dobra    teksty niecalkiemludzka dodał komentarz: no, książka dobra ^^ do wpisu 5 października 2013
wielki pokłon! teksty briefly dodał komentarz: wielki pokłon! do wpisu 4 października 2013
Ale po chuj ja to robiłam  no po chuj po co piłam kolejkę na przemian z jaraniem jointa  no po co  skoro wiedziałam  że mi się urwie film. I kurwa mać  jaka ja jestem niedojrzała  no szlag by to trafił przecież widziałam Cię zaraz po tym jak weszłam do klubu  mogłam stamtąd wyjść mogłam kurwa wyjść i iść do klubu obok  albo kurwa jechać do domu i zrobić domówkę  ale niee  ja musiałam tam zostać  no pewnie i musiałam znów pokazać jaka jestem słaba i ohh jak kurwa mać dalej Cię kocham i jak bardzo tęsknię i że te 2 miesiące bez żadnej rozmowy to kurwa najgorsze dwa miesiące w moim życiu i tak naprawdę to Ty ciągle jesteś w mojej głowie mimo że w tym czasie zaczynałam dwa nowe związki i kurwa mać  na pewno coś jeszcze powiedziałam  ale nie pamiętam już  nie pamiętam połowy wieczoru  a co dopiero szczegółów rozmowy. I kurwa  jak ja mam sobie ułożyć życie  skoro nawet kiedy przychodzę z innym facetem to wciąż nie mogę stłumić tego co czuję. No kurwa  idiotka  największa idiotka.  believe.me

believe.me dodano: 4 października 2013

Ale po chuj ja to robiłam, no po chuj,po co piłam kolejkę na przemian z jaraniem jointa, no po co, skoro wiedziałam, że mi się urwie film. I kurwa mać, jaka ja jestem niedojrzała, no szlag by to trafił,przecież widziałam Cię zaraz po tym jak weszłam do klubu, mogłam stamtąd wyjść,mogłam kurwa wyjść i iść do klubu obok, albo kurwa jechać do domu i zrobić domówkę, ale niee, ja musiałam tam zostać, no pewnie i musiałam znów pokazać jaka jestem słaba i ohh,jak kurwa mać dalej Cię kocham i jak bardzo tęsknię i że te 2 miesiące bez żadnej rozmowy to kurwa najgorsze dwa miesiące w moim życiu i tak naprawdę to Ty ciągle jesteś w mojej głowie,mimo,że w tym czasie zaczynałam dwa nowe związki i kurwa mać, na pewno coś jeszcze powiedziałam, ale nie pamiętam już, nie pamiętam połowy wieczoru, a co dopiero szczegółów rozmowy. I kurwa, jak ja mam sobie ułożyć życie, skoro nawet kiedy przychodzę z innym facetem to wciąż nie mogę stłumić tego co czuję. No kurwa, idiotka, największa idiotka. /believe.me

mistrz. teksty believe.me dodał komentarz: mistrz. do wpisu 4 października 2013
bez zastanowienia chwytam bluzę i wybiegam z mieszkania. biegnę prosto przed siebie  nie wiem gdzie  ale muszę być tam całkiem sama. chcę uciec od tych wszystkich krzyków  pretensji  oskarżeń  uciec od bólu i ciągle powracających wspomnień. nie zwracam uwagi na przejeżdżające rowery i wściekle trąbiące samochody. biegnę nie zatrzymując się ani na chwilę. docieram do pustego placu. jest zimno i przeraźliwie ciemno. nie potrafię już dłużej nad sobą panować  krzyczę najgłośniej jak potrafię  tak jakbym dzięki temu mogła wyrwać z siebie cały ból  nawet ten ukryty w najgłębszych zakamarkach mojej duszy. zmarnowana padam na wilgotną trawę. odpalam szluga i płaczę  znowu kurwa płaczę. jeśli jest coś  cokolwiek  co sprawi  że już więcej nie będę się tak czuć  to błagam  daj mi chociaż jeden znak  jakąś radę  gdzie mam iść. ale ty nadal milczysz. spoglądam na niebo  jest idealnie czyste  jedynie obsypane milionami gwiazd.  błagam   właśnie spadła jedna z nich.

briefly dodano: 4 października 2013

bez zastanowienia chwytam bluzę i wybiegam z mieszkania. biegnę prosto przed siebie, nie wiem gdzie, ale muszę być tam całkiem sama. chcę uciec od tych wszystkich krzyków, pretensji, oskarżeń, uciec od bólu i ciągle powracających wspomnień. nie zwracam uwagi na przejeżdżające rowery i wściekle trąbiące samochody. biegnę nie zatrzymując się ani na chwilę. docieram do pustego placu. jest zimno i przeraźliwie ciemno. nie potrafię już dłużej nad sobą panować, krzyczę najgłośniej jak potrafię, tak jakbym dzięki temu mogła wyrwać z siebie cały ból, nawet ten ukryty w najgłębszych zakamarkach mojej duszy. zmarnowana padam na wilgotną trawę. odpalam szluga i płaczę, znowu kurwa płaczę. jeśli jest coś, cokolwiek, co sprawi, że już więcej nie będę się tak czuć, to błagam, daj mi chociaż jeden znak, jakąś radę, gdzie mam iść. ale ty nadal milczysz. spoglądam na niebo, jest idealnie czyste, jedynie obsypane milionami gwiazd. "błagam", właśnie spadła jedna z nich.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć