 |
ze szmaty jedwabiu nie zrobisz, tak samo jak z chuja faceta, proste.
|
|
 |
Siedzieli obydwoje na ich ulubionym moście . Tam się poznali , tam zaczęli być ze sobą , tam razem przychodzili każdej nocy , a tamtej nocy mieli się nie spotkać , ale On napisał sms o 23:23 : "Za pół godziny , tam gdzie zawsze . Czekam . '' Ona pomyślała , że On chce się po prostu spotkać .Gdy przyszła On już był na moście . Podeszła do Niego , chciała dać buziaka na przywitanie , tak jak zawsze to robiła . On się odsunął . Powiedział - Musimy pogadać . Bo widzisz ja Cię już nie kocham . Nie wiem czy w ogóle kochałem . I proszę nie odstawiaj mi tu żadnych cyrków , że beze mnie nie przeżyjesz . - Odszedł . Po chwili usłyszał jakby coś wpadło do wody . Odwrócił się , Jej już nie było.
|
|
 |
tylko Ty, i jeszcze więcej Ciebie :*
|
|
 |
łzy to też krew, tyle że płynie z duszy nie z ciała.
|
|
 |
Funkcjonuję. To dobre słowo na obecny stan rzeczy. Chodzę, mówię i oddycham, czasami nawet się uśmiechnę.
|
|
 |
weź wróć, bo już sobie, kurwa, nie radzę.
|
|
 |
Chciałabym zobaczyć twoją minę , na wieść o tym , że nie żyję
|
|
 |
Strach przed utratą kogoś szczerą miłość rodzi
Kochaj ją gdy jest przy tobie i kiedy odchodzi../ Shot Yourself
|
|
 |
Niby wszystko jest tak jak dawniej. Zjadam te same płatki na śniadanie, biegnę po bułki do tego samego sklepu, chodzę do dobrze znanych mi miejsc, spotykam tych samych ludzi co zawsze, problemów i obowiązków tyle samo co kiedyś. A jednak jest inaczej. Nieswojo.
|
|
 |
I w końcu czuję się kochana. Ty nie patrzysz na to, że przytyłam 3 kilogramy, mam wiecznie potargane włosy i wyskoczył mi kolejny pryszcz. Nie obchodzi Cię moja przeszłość. Przywracasz mi wiarę w to, że mogę więcej...
|
|
 |
Nie mów już do mnie, nie przepraszaj i nie tłumacz niczego. Nie mamy już o czym rozmawiać i nieważne co byś zrobił, powrotów nie będzie. Jesteś pieprzonym egoistą, bo ja poświęciłam Ci tak wiele, a w zamian dostałam Twoją obojętność i nawet nie potrafiłeś wprost przyznać się,że spierdoliłeś. To koniec. To koniec kolego, bo nazywanie Cię przyjacielem byłoby dla mnie obelgą./esperer
|
|
 |
Przyjaciel? Kiedy ja zaczęłam być z chłopakiem, to Cię nie olałam i nadal poświęcałam czas na długie rozmowy i wspieranie Cię w trudnych chwilach. Nie zachowywałam się inaczej i mimo zmian w moim życiu, zawsze brałam Ciebie pod uwagę. A Ty? No cóż, zapomniałeś o tej "przyjaźni" gdy tylko pojawiło się słońce na Twoim horyzoncie. Nie, nie żałuję tego, że mogłam Ci pomóc. Żałuję tylko tego, że wcześniej nie zauważyłam Twojej fałszywej twarzy, a następnym razem kiedy znowu upadniesz na glebę to musisz wiedzieć,że moje drzwi już są dla Ciebie zamknięte./esperer
|
|
|
|