 |
nasze usta stykały sie, a na twarzy czułam jego ciepły oddech. zdarł ze mnie sukienke, a po chwili jego pocałunki były na całym moim ciele. kiedyś na jego widok zawsze czerwienilam sie, a serce biło mi jak oszalałe. teraz? jest cudownie, mam go całego dla siebie, moge godzinami wpatrywać sie w jego niebieskie oczy, tonąć w jego ramionach, być obok niego przez cały czas.. kocham go, a on mnie i to jest najwspanialsze. ~schooki~
|
|
 |
|
Nic więcej, tylko bądź.
|
|
 |
'mimo tylu pomyłek - i tak będę z Tobą. mimo tak wielu granic.'
|
|
 |
szłam chodnikiem, a łzy chcąc nie chcąc leciały z moich oczu. czemu On nie może zrozumieć że tak bardzo Go potrzebuję ? że tak bardzo zależy mi na spotkaniu, że nie wytrzymuje gdy Go długo nie widzę. z tym szczegółem, że w miesiącu widzimy się mniej niż jedna ósma całego miesiąca. czemu nie może zrozumieć, że w miłości ważny jest także czas? i tak dzień w dzień zostaję sam na sam ze sobą. dzień w dzień, pustka./emilsoon
|
|
 |
|
Jest źle. Nie ma jej. Nie ma nic. Siedzę i myślę co robi w tym momencie, czy myśli o mnie jak ja o Niej? Czy tęskni chociaż trochę? Jak wypełniła ten dzień nie używając do tego mnie? Czy chciała go chociaż trochę spędzić ze mną? Czy uśmiechała się tak często jak przy mnie? Czy uważa, że ten dzień był szczęśliwy? Czy poznała właśnie kogoś kto kiedyś mi ją zabierze? Czy brakowało jej mojego ramienia? Czy ten dzień pokazał jej, że nie jestem jej jednak potrzebny? Co teraz? Kiedy wróci? Jak to ratować? Jak znowu sprawić bym mógł gorąca namiętność spijać z jej ust? Setki myśli, nie potrafię się ogarnąć, wróć. Czekam, tęsknie, jestem, wróć. Kocham Cię, wróć. Gdzie jesteś, skarbie? WRÓĆ. Jestem bez Ciebie bezbronny, wróć. Upadam, wróć. Czuję się zagubiony, wróć. DO CHOLERY NIE SŁYSZYSZ JAK KRZYCZĘ, ŻEBYŚ WRÓCIŁA?! Proszę Cię..
|
|
 |
słucham starego kawałka hg, a w mojej głowie pojawiają się sentymenty. do starych przyjaciół, do starych chwil. kładę rękę na serce i oddaje szacunek tym chwilom. wiele mnie nauczyły, wiele marzeń spełniły. taką mnie wykształciły.na taką dziewczynę, której czasem ewidentnie brakuje mojej osobie w teraźniejszych momentach./emilsoon
|
|
 |
czemu tak cholernie boje sie czegoś, do czego On nie był by po prostu zdolny ? czemu ciągle się tego obawiam? czemu idąc ulicą boje się, że mnie okłamuje ? czemu to nie może mi dać spokoju? czemu.. boje się zaufać?/emilsoon
|
|
 |
sama nie wiem czy warto ufać komukolwiek, skoro wokół tyle zdrady. wiem jedynie, że warrto żyć tylko własny życiem, nie patrzeć na innych, bo to kiedyś zgubi. warto żyć swoimi celami, marzeniam, wtedy jedynie osiągniesz sukces, nie będąc czyjąś podróbą lub marjonetką./emilsoon
|
|
 |
Jaram się Tobą , skarbie ;*
|
|
 |
brakuje mi Go. cholernie brakuje mi Jego osoby pomiędzy szkołą a snem. a zresztą nawet w tych dwóch sprawach cholernie mi Go brakuje. /emilsoon
|
|
 |
|
A najbardziej? Niszczy nas ciągła niepewność przyszłości, którą szkicujemy złymi liniami. Wiemy, że gdzieś jest błąd, który musimy wymazać, a tak naprawdę żadne z nas nie jest w stanie go odnaleźć. Zaczynamy się oddalać coraz bardziej od siebie, mniej spędzamy czasu na szczerych rozmowach, ponieważ oboje wiemy, jak bardzo zbliżają nas do siebie. Uciekamy wzajemnie przed sobą, unikamy własnych spojrzeń, głosów, cichych oddechów czy szeptów. Boimy się zrobić jakiś krok ku przyszłości, bo niezależnie od tego, jak postąpimy znamy konsekwencje tych czynów. Ktoś zawsze zostanie zraniony. Mamy oboje zbyt wiele do stracenie, zdajemy sobie z tego sprawę, ale nie widzimy, jak bardzo tracimy wzajemną miłość, która jest fundamentem naszego życia. ~ remember_ ~
|
|
|
|