 |
|
boli mnie to niezdecydowanie. boli mnie to, że nie potrafię wybrać miedzy sercem a rozumiem. wiem, że nie powinnam dalej wgłębiać się w ten związek bo to mnie niszczy z każdym dniem coraz bardziej ale nie potrafię go zostawić tak po prostu kurwa nie potrafię odejść od osoby, którą kocham.
|
|
 |
Pierdoliłeś się z nią w myślach, zdrada
doskonała.
|
|
 |
On jest moim wszystkim. Bez niego nic nie ma
sensu.
|
|
 |
Patrzę i czuję jak bardzo Cię nie ma.
|
|
 |
|
Przemilcze Twoje milczenie.. //bereszczaneczka
|
|
 |
Nie miej nawet przez sekundę żadnych
wątpliwości, czy tęsknię.
|
|
 |
"słyszałaś o czym mówiłem? nie powiedziałem o Tobie złego słowa. zawsze byłem za Tobą, nawet jak się wyjebałem. może po prostu byłem zazdrosny i zły. nie chcę o tym pamiętać. znamy się 15 lat i zawsze byłaś kurwa ważna, nawet jak się coś zjebało. kocham Cię jak mało kogo, wiesz o tym, nigdy nie chciałem, żeby to się popsuło" - M.
|
|
 |
Założę dużo za dużą koszulkę , włosy zepnę w
kok , nałożę na nogi włochate kapcie , zjem
całą tabliczkę czekolady nie przejmując się
dużą ilością kalorii , zmyję makijaż . będę
sobą .
|
|
 |
krzyczał na nią. wyzywał od najgorszych .
wziął za ramiona i w amoku zaczął ją szarpać.
przycisnął do ściany, krzycząc w
twarz, że nie jest nic warta. słowa nie bolały,
wyzywiska również. najbardziej jednak bolała
świadomość, że chociaż powinna, nie potrafi
go znienawidzić. w
końcu zadał jej cios na tyle mocny, że osunęła
się po purpurowej ścianie i upadła. kucnął
nad nią cedząc przez zęby kolejne wyzwiska. -
przytul mnie. -
wyszpetała rozhisteryzowan a. popatrzył na
nią zdezenteriowany . objęła go, a on w
końcu zamilkł.
|
|
|
|