 |
w spokoju , w ciasnym kącie siedzę skulona ja . cichutko umieram.. / paktoofoonika.
|
|
 |
nie , nie kochanie . teraz powinieneś mi ocierać łzy , a nie chodzić z nią za rączkę po parku . / paktoofoonika .
|
|
 |
delikatnie mówiąc - jestem tak pogrążona w cierpieniu , że kurwa ciężko mi oddychać. nie ogarniesz.. / paktoofoonika.
|
|
 |
Ona jakby czekała, a on miał to jakby gdzieś .
Powinnam już dawno skończyć z oczekiwaniem na coś, co może nigdy nie przyjść ..
` A kiedy zaczęła czekać na Jego głos w słuchawce. Na dotyk Jego ręki. Zniknął Jej z życia.. Oni wszyscy tak robią, prawda.?!
I co.? Dobrze ci wiedząc, że po raz kolejny tak cholernie mnie zabolało.? Tak.? No to się cieszę, przynajmniej ci się do czegoś przydałam.
|
|
 |
|
ja pierdole ! chce do ciebie , nie chce tej patologi ! :(
|
|
 |
kiedy zmądrzejesz , słonko ?
|
|
 |
czy was też tak mocno wkurwia wasza matka ? -,- / paktoofoonika .
|
|
 |
łzy w postaci słów przelewane na klawiaturę .. / paktoofoonika.
|
|
 |
najgorzej jest wtedy , gdy siadasz na łóżku , wkładasz słuchawki do uszu i wiesz , że tak naprawdę nic nie jest w stanie przekrzyczeć tego uczucia drażniącego Twoje serce. tego skurwiałego uczucia , przez które cierpisz najboleśniej jak się tylko da . / paktoofoonika.
|
|
 |
|
Najgorzej jest wieczorem, kiedy kładziesz się na łóżku i masz iść spać. Wtedy, gdy leżysz i nie czujesz nic, prócz tej cholernej pustki. Godziny patrzenia się w sufit. Łzy na policzkach, których już nawet nie wycierasz, bo nie jesteś w stanie, spokojnie płyną po Twoim policzku opadając delikatnie na pościel. Chcesz zasnąć, nie możesz. Nie potrafisz zamknąć tych skurwiałych powiek i przestać myśleć.. przestać myśleć o jej osobie choć na chwilę. Z Twoich oczu dalej uwalniają się słone łzy. To dziwne uczucie w klatce piersiowej, ciężkie oddechy i ból, który jest w Tobie co noc i nie możesz nic z tym zrobić. Przypomina Ci się jej oddech, choć tego nie chcesz, widzisz w swoich łzach jej źrenice i dłonie, których zawsze było Ci mało. Nagle wszystko ustaje, jakby świat się zatrzymał. Podnosisz się i nie widzisz już nic. Zadajesz sobie pytania gdzie ona jest, co robi.. Chowasz swoją smutną twarz w dłoniach i słyszysz setki drażniących Cię myśli krzyczących: JEJ JUŻ NIE MA. /podobnopopierdolony
|
|
|
|