głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika prima12

Zróbmy coś  by wαkαcje 2011 przeszły do historii  jαko jedne z tych nαjlepszych . ♥

jacobs21 dodano: 28 sierpnia 2011

Zróbmy coś, by wαkαcje 2011 przeszły do historii, jαko jedne z tych nαjlepszych . ♥

Właśnie    teksty jacobs21 dodał komentarz: Właśnie ;( do wpisu 27 sierpnia 2011
nie  wcale nie będę płakać  że zrywasz wszystkie kontakty. wręcz przeciwnie. wyśmieję cię  bo nie dałeś nam szansy. w.onderland

jacobs21 dodano: 27 sierpnia 2011

nie, wcale nie będę płakać, że zrywasz wszystkie kontakty. wręcz przeciwnie. wyśmieję cię, bo nie dałeś nam szansy./w.onderland

Zastanawiam się dlaczego wciąż nie umiem odpuścić.chciałabym po prostu odejść zostawiając za sobą wspomnienia.wyrwać serce z piersi wstrzymać oddech i uspokoić drżenie rąk.zapomnieć  chociaż na chwile.   net.

jacobs21 dodano: 24 sierpnia 2011

Zastanawiam się dlaczego wciąż nie umiem odpuścić.chciałabym po prostu odejść zostawiając za sobą wspomnienia.wyrwać serce z piersi,wstrzymać oddech i uspokoić drżenie rąk.zapomnieć, chociaż na chwile. / net.

Nie potrafię  nie dam rady  nie podołam  nie poradzę sobie  nie sprostam temu  nie uporam się z tym  nie jestem w stanie  nie jestem zdolna do tego. Nie umiem.. zapomnieć Cię.   unvai

jacobs21 dodano: 24 sierpnia 2011

Nie potrafię, nie dam rady, nie podołam, nie poradzę sobie, nie sprostam temu, nie uporam się z tym, nie jestem w stanie, nie jestem zdolna do tego. Nie umiem.. zapomnieć Cię. / unvai

Mamy pod górkę  ale to przecież nie znaczy  że nie damy rady przetrwać.   unvai

jacobs21 dodano: 24 sierpnia 2011

Mamy pod górkę, ale to przecież nie znaczy, że nie damy rady przetrwać. / unvai

Cz. 1.    Popełniła samobójstwo..     Co Ty mówisz?!!     Zabiła się..  Jego oczy nagle zaszkliły się  ręce zaczęły drżeć  głos łamał się w pół  nie pozwalając mu wypowiedzieć ani jednego słowa.    To nie możliwe  nierealne..  Schował swoją twarz w dłonie.  Nie zrobiłaby tego  nigdy    ciągnął dalej.  Nie rozumiem  nie mogę tego zrozumieć!     Pisała pamiętnik.     Jak to pisała? I nic o tym nie wiedziałem?!     Pisała go wyłącznie dla siebie  nigdy nie znałam jego treści. Dzień wcześniej była u mnie  poprosiła bym oddała Ci to i nie pytała dlaczego  nie zadawała żadnych pytań. Kurwa  byłam jej przyjaciółką  wzięłam go  nie przeczuwałam  że coś może się stać.     Nie wierzę!!  Krzyczał głośno  łzy wysuwały się z oczu w coraz szybszym tempie.  To nie ona! To nie ta dziewczyna! Nie mogła tego zrobić! Nie mogła się zabić!    Ze wszystkich sił próbował uniknąć prawdy. Wziął w dłonie pamiętnik  otworzył się na ostatniej stronie..

jacobs21 dodano: 24 sierpnia 2011

Cz. 1. - "Popełniła samobójstwo.." - "Co Ty mówisz?!!" - "Zabiła się.." Jego oczy nagle zaszkliły się, ręce zaczęły drżeć, głos łamał się w pół, nie pozwalając mu wypowiedzieć ani jednego słowa. - "To nie możliwe, nierealne.." Schował swoją twarz w dłonie. "Nie zrobiłaby tego, nigdy" - ciągnął dalej. "Nie rozumiem, nie mogę tego zrozumieć!" - "Pisała pamiętnik." - "Jak to pisała? I nic o tym nie wiedziałem?!" - "Pisała go wyłącznie dla siebie, nigdy nie znałam jego treści. Dzień wcześniej była u mnie, poprosiła bym oddała Ci to i nie pytała dlaczego, nie zadawała żadnych pytań. Kurwa, byłam jej przyjaciółką, wzięłam go, nie przeczuwałam, że coś może się stać." - "Nie wierzę!!" Krzyczał głośno, łzy wysuwały się z oczu w coraz szybszym tempie. "To nie ona! To nie ta dziewczyna! Nie mogła tego zrobić! Nie mogła się zabić!" - Ze wszystkich sił próbował uniknąć prawdy. Wziął w dłonie pamiętnik, otworzył się na ostatniej stronie..

Cz. 2. Zaczął czytać..   Kochałam Go  wciąż kocham ze wszystkich sił  jednak ich już zabrakło. Wiedziałam  że w Jego oczach byłam tylko zabawką  czułam to  mimo Jego wspaniałych słów nie mogłam pozbyć się myśli  że byłam tylko chwilami  nigdy dłużej. Mimo to  brnęłam w to dalej  zagłębiałam się w tej bezsensownej  nieodwzajemnionej miłości. Zabijałam się każdym kolejnym dniem  dzisiejszy był moim ostatnim. Kochałam..   Nie dowierzał. Nie chciał wierzyć. Nie chciał wiedzieć. Zrozumiał  że zniszczył ją. – „Ty skurwysynie! To przez ciebie!!” Głośno krzyczał  bijąc się. „Zabiłeś ją! Boże.. Zabiłem ją..” Jego śmierć niczego by nie zmieniła  jednak odszedł. Nie mógł żyć ze świadomością  że był tak złym człowiekiem  że Ona jest po drugiej stronie  dlatego  że kochając go  nigdy nie otrzymała nawet odrobiny ciepła z jego strony.   unvai

jacobs21 dodano: 24 sierpnia 2011

Cz. 2. Zaczął czytać.. / Kochałam Go, wciąż kocham ze wszystkich sił, jednak ich już zabrakło. Wiedziałam, że w Jego oczach byłam tylko zabawką, czułam to, mimo Jego wspaniałych słów nie mogłam pozbyć się myśli, że byłam tylko chwilami, nigdy dłużej. Mimo to, brnęłam w to dalej, zagłębiałam się w tej bezsensownej, nieodwzajemnionej miłości. Zabijałam się każdym kolejnym dniem, dzisiejszy był moim ostatnim. Kochałam.. / Nie dowierzał. Nie chciał wierzyć. Nie chciał wiedzieć. Zrozumiał, że zniszczył ją. – „Ty skurwysynie! To przez ciebie!!” Głośno krzyczał, bijąc się. „Zabiłeś ją! Boże.. Zabiłem ją..” Jego śmierć niczego by nie zmieniła, jednak odszedł. Nie mógł żyć ze świadomością, że był tak złym człowiekiem, że Ona jest po drugiej stronie, dlatego, że kochając go, nigdy nie otrzymała nawet odrobiny ciepła z jego strony. / unvai

Bezpieczniej byłoby odejść  ale czy lepiej?   unvai

jacobs21 dodano: 24 sierpnia 2011

Bezpieczniej byłoby odejść, ale czy lepiej? / unvai

Po raz pierwszy przytulił mnie z taką mocą.. Nigdy wcześniej nie znałam tego ciepła  które daje Jego ciało. Mogłam tylko domyślać się  jak to jest zamykać oczy w Jego ramionach. Teraz wiem  że to właśnie tam czuję się bezpieczna. Że to właśnie ten człowiek ochroni mnie przed każdym niebezpieczeństwem.   unvai

jacobs21 dodano: 24 sierpnia 2011

Po raz pierwszy przytulił mnie z taką mocą.. Nigdy wcześniej nie znałam tego ciepła, które daje Jego ciało. Mogłam tylko domyślać się, jak to jest zamykać oczy w Jego ramionach. Teraz wiem, że to właśnie tam czuję się bezpieczna. Że to właśnie ten człowiek ochroni mnie przed każdym niebezpieczeństwem. / unvai

Jest taki rodzaj zaufania  gdy ufasz  nawet jeśli pojawiło się mnóstwo powodów  by tego nie robić. Z przekonaniem możemy nazwać to  chorą miłością    unvai

jacobs21 dodano: 24 sierpnia 2011

Jest taki rodzaj zaufania, gdy ufasz, nawet jeśli pojawiło się mnóstwo powodów, by tego nie robić. Z przekonaniem możemy nazwać to "chorą miłością" | unvai

ciekawe jaką minę miałbyś na moim pogrzebie. jaki kształt przybrałyby wtedy Twoje oczy. czy wsunąłbyś na siebie bluzę lub najki   z którymi się nie rozstajesz. ciekawe  czy złożyłbyś kondolencje moim rodzicom. czy potrafiłbyś spojrzeć im tak normalnie w oczy. ciekawe czy twoje oczy zaszkliłyby się w momencie styknięcia trumny z ziemią. czy przyniósłbyś ze sobą krwistą różę  po czym po raz ostatni obdarowałbyś mnie takim oto podarunkiem. ciekawe co zrobiłbyś później ? czy zjarałbyś blanta   a może poszedł do baru i zapił się w nieskończoność. a może tak legalnie siedziałbyś w parku popijając zimne piwo i obciskiwał się z tą siksą. może dopiero wtedy zacząłbyś normalne życie. może spróbuję Ci je podarować.   yezoo

jacobs21 dodano: 24 sierpnia 2011

ciekawe jaką minę miałbyś na moim pogrzebie. jaki kształt przybrałyby wtedy Twoje oczy. czy wsunąłbyś na siebie bluzę lub najki , z którymi się nie rozstajesz. ciekawe, czy złożyłbyś kondolencje moim rodzicom. czy potrafiłbyś spojrzeć im tak normalnie w oczy. ciekawe czy twoje oczy zaszkliłyby się w momencie styknięcia trumny z ziemią. czy przyniósłbyś ze sobą krwistą różę, po czym po raz ostatni obdarowałbyś mnie takim oto podarunkiem. ciekawe co zrobiłbyś później ? czy zjarałbyś blanta , a może poszedł do baru i zapił się w nieskończoność. a może tak legalnie siedziałbyś w parku popijając zimne piwo i obciskiwał się z tą siksą. może dopiero wtedy zacząłbyś normalne życie. może spróbuję Ci je podarować. / yezoo

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć