 |
Nie chcę zatrzymywać Cię przy sobie siłą ani brać na litość. Pragnę byś sam z siebie chciał ze mną być. Kiedy zauważysz, że chcę Ci dać siebie całą i zrobić wiele byś mógł być naprawdę szczęśliwy i nigdy nie musiał nic udawać? Doceń to nim będzie za późno na ratowanie tego, co z nas zostało./Lizzie
|
|
 |
wtul się we mnie, przecież jesteś moja
|
|
 |
jesteś piękna, ale nie chciałbym Cię przerżnąć, bo kiedy byłoby po wszystkim, nie chciałbym, żebyś czuła się zerżnięta. chciałbym się z Tobą kochać i byłbym pewnie niezdarny i niezręczny, ale kiedy byłoby po wszystkim, chciałbym, żebyś czuła się kochana.
|
|
 |
Tęsknisz, ale nie za mną, prawda?/Lizzie
|
|
 |
dotychczas wychodziłem co noc. wszystko dobrze, póki się chodzi. byle nie usiąść, bo wtedy sufit spada na głowe.
|
|
 |
Mimo Jego ciągłych wyznań i zapewnień wciąż mam w sobie za dużo wątpliwości i strachu .
|
|
 |
nienawidzę mieć nadziei, nienawidzę. to taka mała podła suka, która nakręca mnie na coś bardziej niż powinna, sprawia, że zaczynam o czymś intensywnie myśleć, wyobrażać sobie przyszłość według cudownego scenariusza, te wszystkie momenty, które chciałabym, aby się urzeczywistniły, a które tak na prawdę nigdy nie będą miały miejsca. a potem pryska niespodziewanie jak bańka mydlana, przekłuta najmniejszą szpilką codzienności, zostawiając po sobie tylko gorzki smak rozczarowania i trudną do napełnienia pustkę w sercu. znika równie szybko, jak się pojawia. pyyk, jest, pyyk, nie ma. /balbs
|
|
 |
żeby była, żeby chciała być, żeby nie zniknęła
|
|
 |
Wszystko dzieje sie z jakiegoś powodu. Ale czasami powód jest jedynie taki, że jesteś głupi i podejmujesz złe decyzje .
|
|
 |
tyle bólu. tyle bólu, który tak wielki, za wielki, żeby go można odnaleźć w tych słowach.
|
|
 |
jestem zagmatwany w sobie do obłędu
|
|
 |
część życia to czekanie. na przykrość, na przyjemność, nie wiadomo na co.
|
|
|
|