 |
Wrzesień- i nagle przypominasz sobie, że istnieje coś takiego, jak dni tygodnia...
|
|
 |
Pomyślałam, że umrę od wyolbrzymionego piękna miłości. Czasami dobrze myślę. / fadetoblack
|
|
 |
Bez pytania, bez pozwolenia przywiązałeś mnie do siebie. Wiesz, że to boli? Znęcasz się nade mną bólem miłości i łzami samotnych nocy. Wykorzystałeś mnie, ale nigdy nie uwolniłeś.
|
|
 |
Codzienność jest więzieniem naszego prawdziwego "ja". A.V.
|
|
 |
Doskonale wiem, co zrobiłam nie tak. Przejmowałam się wszystkim dookoła, tylko nie Tobą. Trzymałam Cię za rękę i choć byliśmy razem, były to tylko pozory. Ale Ty też nie byłeś do końca bez winy. Interesowałeś się mną, ale nigdy tak naprawdę nie zapytałeś, czy czegoś mi potrzeba. Gdybyś zwrócił na siebie moją uwagę, wszystko potoczyłoby się zupełnie inaczej. Tego potrzebowałam. Niestety, o swoich potrzebach zorientowałam się odrobinę za późno. Ciebie już wtedy przy mnie nie było. / fadetoblack
|
|
 |
Jeszcze wczoraj byłam Twoją księżniczką, a dziś już nazywasz mnie dziwką?
|
|
 |
Mój Bóg chodzi w trampkach i słucha rocka. Co wieczór całuje mnie na dobranoc i uspokaja, gdy jest źle. A Twój? Siedzi w niebie i ma Cię w dupie, prawda? Nawet nie wiesz, czy tam jest. Widzisz? Mój może nie jest stuprocentową dobrocią i nie jest nieśmiertelny, ale jest prawdziwy i wiem, że zawsze mogę na niego liczyć.
|
|
 |
Ranisz mnie. Mimo swoich ciągłych zapewnień znów to robisz. Obiecywałeś mi wiele, a ja w końcu nauczyłam się, że Twoje obietnice są nic nie warte. W końcu to tylko słowa, którymi ranisz bardziej niż czynami, zwłaszcza gdy słów tych nie dotrzymujesz. Zaufałam ci i znów się zawiodłam. Dziś to zaufanie znikło, nie liczy się dla mnie. Bardziej przejmuję się bólem, który zadajesz mi non stop każdego dnia swojego milczenia. / fadetoblack
|
|
|
|