|
Jestem nikim spoko. Lecz dla takich jak ty to i tak za wysoko.
|
|
|
Jeżeli chcesz być tylko na chwilę, lepiej żeby nie było Cię wcale.
|
|
|
Znów zatapiam swoje smutki w jednym litrze czystej wódki
|
|
|
Mam zapaść, lekarz mnie pyta co ćpałem, skurwiel nie wierzy, że serce można zatrzymać żalem.
|
|
|
A to już ponad trzy lata, krążek na palcach .
|
|
|
Zimny Lech, wolę browar, Krwawa Mary - to z lodem Wstrząśnięte nie mieszane, zawsze 24 na dobę.
|
|
|
Nie śpij , mama mnie nie chciała Ojciec kazał żyć i przyszedłem na świat jako jego syn . Jako syn mojej matki duma dziadka i babki .
|
|
|
Znów koloruję szarą rzeczywistość wódką. | me.
|
|
|
a oni myślą, że gówno wiem o świecie, bo mam dwadzieścia lat i jestem dzieckiem, no kurwa przecież. | potężnie i bezczelnie zapożyczone od
deliberacja
|
|
|
Tkwisz w urojeniach. Uważaj, nie takie mury pękały.
|
|
|
Mówisz, że musisz już biec
Bo niedługo będzie się ściemniać
Dzieli nas zaledwie tych kilka domów
Te parę ulic, wzdłuż i wszerz.
|
|
|
Wszyscy mieszkamy nieopodal,
Czasem dzieli nas tylko strop,
Wystarczy wejść tylko piętro po
schodach,
Iść jedną klatkę w bok - to nasz blok.
Wrzuceni do jednego wora,
Musimy żyć tym, próbować swoich sił.
Każdy z nas to młody Polak,
W tym systemie korytarzy i wind.
|
|
|
|