 |
Róży bez kolców, człowieka bez zła, miłości bez bólu - nie znajdziesz.
|
|
 |
Człowiek się zmienia, wyrasta ze starych sytuacji jak dziecko z ubrań. Czas płynie i zmienia wszystko.
|
|
 |
"- Dałbyś jej trzecią szansę? - Tak. - Ale przecież dwa razy tak bardzo Cię zraniła.. - Tak, to prawda. Ale jest jeszcze coś.. - Co takiego? - Ja ją kocham. Kocham ją tak bardzo, że dałbym wsadzić sobie sztylet w serce po raz trzeci dla chociażby kilku chwil, które podarowałaby tylko mnie."
|
|
 |
Chciałabym się z Tobą znów spotkać dziś wieczorem, ale gotowa jestem poczekać całą noc i kawałek jutra.
|
|
 |
Teraz patrzę na Ciebie, a Ty pytasz, czy nadal mnie obchodzisz, jakbym mogła przestać Cię kochać. Jakbym mogła zrezygnować z tego, co czyni mnie silniejszą niż kiedykolwiek?
|
|
 |
"Uczę się wiem, że nie zawsze muszę wygrywać"
|
|
 |
W labiryncie poplątanych dróg wciąż szukamy się.
W zawiłości niepotrzebnych słów ginie sens.
|
|
 |
Kiedyś tyle było słów..
Tyle planów które śpią gdzieś na dnie.
Obietnice przykrył kórz.
A to przecież nie był sen.
|
|
 |
Uwielbiam kiedy z błyskiem w oku i uśmiechem na twarzy pyta czy zostanę jego żoną. Gdy leżąc w nocy wtuleni w siebie snujemy "dzikie" plany na przyszłość. Tysiąc pomysłów na minutę, że chyba oboje nie zdajemy sobie sprawy z tego, że na realizację zabraknie nam życia. Uwielbiam kiedy całuje delikatnie w czoło ciesząc się z tego, że jestem obok. Kocha mnie. Skąd to wiem? Jest zawsze. Troszczy się, wytrzymuje moje nieogarnięte humory i złośliwości kierowane w jego stronę. Gotuje ze mną, zasypia przy mnie i budzi się. Jest jak dobry duch, anioł stróż, który jednoczy się z każdym bólem chcąc jak najwięcej wziąć go na siebie. Kocham go. Najmocniej na świecie i akceptuję go całego nawet z tymi wadami, które pokochałam równie mocno jak zalety. Jest M Ó J. Nie oddam Go. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Budzeni pocałunkiem wstają z łóżka właściwą nogą.
|
|
 |
Prawdziwa miłość nie może skończyć się szczęśliwie, bo prawdziwa miłość jest nieskończona.
|
|
 |
Coraz częściej się nie kontroluję. Nie zważam już na nic. Nie reaguję na słowa innych, bo one dla mnie nie istnieją. Są niczym pyłek nadziei, który odlatuje przy pierwszym podmuchu wiatru. Zmieniłam się i to bardzo. Zdecydowałam się na inne życie, może gorsze, a może właśnie lepsze niż to, które prowadziłam dotychczas? Stałam się obojętna na uczucia, na to co inni starają się mi przekazać. Zaczęłam żyć tym co sama chcę, a nie tak, jak ktoś chce. Obojętne stało się dla mnie to co w danej chwili dzieje się z kimś, kto kiedyś choć odrobinę mnie interesował. Przechodzę obojętnie obok rzeczy, na których mi zależało najbardziej, bo zrozumiałam, że szczęście w życiu nie na tym właśnie polega, aby mieć każdą zachciankę. Zrezygnowałam z własnych marzeń, planów. Podjęłam wiele decyzji, które przerwały pewien etap w moim życiu i nareszcie stałam się tym kim chciałam być już od dawna. Stałam się egoistką, która nie walczy o innych, ale o siebie, o własne przetrwanie i życie, niezależnie od ceny./r
|
|
|
|