|
wyobraźnia to piękna rzecz. spełnia marzenia, których nie spełnia życie. / tonatyle
|
|
|
Jak mało wiesz, gdy nie wiesz jak smakuje duma, każdy twój krok to ściema, każde słowo to bzdura..
|
|
|
Szczelnie owinięta szalikiem wokół szyi przerzucam parę wyrwanych loków z koka na lewą stronę w nadziei, że wiatr nie rozburzy ich z taką łatwością jaką łamie się każdego dnia moje serce. Dzień po dniu, jak kruchy herbatnik na starannie umytym i wytartym talerzyku w kwiatowe wzorki. Zagryzam wargę, próbując ustać prosto, jakbym chciała udowodnić komuś, że przecież wcale dziś nic nie piłam. Obcy mi ludzie chcą wyznaczać mi ścieżkę, po której mam iść - chcą kierować, manipulować, popychać jakbym była jedynie pionkiem w tej całej grze. Wybucham w końcu śmiechem i zbaczam z tej alejki fałszerstwa. Przebijam się przez gapiów, którzy tylko liczą na mój błąd i wybieram całkowicie inną drogę. Porośniętą zielenią prawdy, która nie zawsze jest słodka jak miód, z chmarą trudnych zakrętów w postaci miliona decyzji. Stoję rozdarta pomiędzy dwoma światami, ale tak naprawdę wszystko sprowadza się do dwóch słów: kocham Cię. /happylove
|
|
|
Życie to melodramat. W nocy melo, rano dramat.
|
|
|
Pytam o Ciebie mówi, że nie jesteście razem.
Jej wzrok po podłodze rozsypał się, jak korale
|
|
|
Pamiętaj jedno: nikt nie pokocha Ciebie tak jak ja, bo nikt nie jest w stanie wycierpieć i poświęcić tyle, tylko i wyłącznie dla bycia jednej osoby. //bereszczaneczka
|
|
|
Uczyła się. Także tego, by nie dziwić się za dużo i za dużo nie oczekiwać - bo wtedy rozczarowanie bywa mniej dotkliwe. — Andrzej Sapkowski
|
|
|
I trochę tęsknię za trzymaniem się za rękę i chwilami, w których jest tak zajebiście piękne.
|
|
|
Kurwa mac, ona nie chce mnie znać.
Wcale się nie dziwie lecz nie mogę przez to spać.
|
|
|
w głowie natłok myśli, ale znowu słów mi brak
|
|
|
Pierwsza randka na dachu pocałunek po joncie tak poczułem ze jesteś dla mnie niezbędna jak słońce
|
|
|
Zauważyłaś, że książka po kilkakrotnym przeczytaniu staje się o wiele grubsza, niż była? [...] Jakby za każdym razem coś zostawało między kartkami: uczucie, myśli, odgłosy, zapachy... A gdy po latach zaczynam ją kartkować, odnajdujemy w niej nas samych, młodszych, innych...
Książka przechowuje nas jak zasuszony kwiat; odnajdujemy w niej siebie i jakby nie siebie.
|
|
|
|