głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika prayer

Miłość nie przychodzi sama i od tak. Żeby mówić o miłości najpierw trzeba się zakochać. Od zakochania do miłości bardzo długa droga. Trzeba poznać drugą osobę od podszewki  trzeba być we wszystkich chwilach z nią  nie obok niej. A wreszcie trzeba zrozumieć słowa  kocham Cię  i wypowiedzieć je z pełną świadomością i radością trwałości  kiedy będziesz pewien na tysiąc procent  że za kilka dni Ci się to nie zmieni. Tak właśnie powstaje miłość...

prayer dodano: 29 lipca 2011

Miłość nie przychodzi sama i od tak. Żeby mówić o miłości najpierw trzeba się zakochać. Od zakochania do miłości bardzo długa droga. Trzeba poznać drugą osobę od podszewki, trzeba być we wszystkich chwilach z nią, nie obok niej. A wreszcie trzeba zrozumieć słowa `kocham Cię` i wypowiedzieć je z pełną świadomością i radością trwałości, kiedy będziesz pewien na tysiąc procent, że za kilka dni Ci się to nie zmieni. Tak właśnie powstaje miłość...

Podobno nic nie dzieje się przypadkiem. Podobno Bóg stawiając na naszej drodze życia jakąś osobę ma w tym konkretny i określony cel. Zastanawiam się dlaczego zderzył nasze dwa światy... I nie znajduję wytłumaczenia..

prayer dodano: 29 lipca 2011

Podobno nic nie dzieje się przypadkiem. Podobno Bóg stawiając na naszej drodze życia jakąś osobę ma w tym konkretny i określony cel. Zastanawiam się dlaczego zderzył nasze dwa światy... I nie znajduję wytłumaczenia..

Nie opowiem nikomu o swojej miłości  o tym  że mogłabym spłonąć  gdyby umarł  że każde jego słowo zostaje we mnie i powoli wypiera pustkę  nie składam się z niczego  co nie jest nim  wspomnieniem o nim  marzeniem o nim  me obchodzi mnie nikt..

prayer dodano: 29 lipca 2011

Nie opowiem nikomu o swojej miłości, o tym, że mogłabym spłonąć, gdyby umarł, że każde jego słowo zostaje we mnie i powoli wypiera pustkę, nie składam się z niczego, co nie jest nim, wspomnieniem o nim, marzeniem o nim, me obchodzi mnie nikt..

Postanowiłam sobie  ze już nigdy więcej. Nigdy więcej zerknięć w jego stronę. Nigdy więcej odwzajemnienia jego uśmiechu. Nigdy więcej dania mu do zrozumienia  że cokolwiek czuje. Nigdy więcej czekania na jego słowa. Nigdy więcej słuchania ich.   Trwałam w tym przez całe samotne pół dnia. Aż do momentu wejścia tam. Aż do momentu  gdy poczułam zapach jego koszuli. Moje postanowienia zaczęły maleć  kruszyć się  topnieć  a ja w końcu zupełnie z nich obdarta  wiedziałam  że zbliża się kolejny przypływ bezsilności wobec niego. Moja kolejna porażka i powód do bólu.

prayer dodano: 29 lipca 2011

Postanowiłam sobie, ze już nigdy więcej. Nigdy więcej zerknięć w jego stronę. Nigdy więcej odwzajemnienia jego uśmiechu. Nigdy więcej dania mu do zrozumienia, że cokolwiek czuje. Nigdy więcej czekania na jego słowa. Nigdy więcej słuchania ich. Trwałam w tym przez całe samotne pół dnia. Aż do momentu wejścia tam. Aż do momentu, gdy poczułam zapach jego koszuli. Moje postanowienia zaczęły maleć, kruszyć się, topnieć, a ja w końcu zupełnie z nich obdarta, wiedziałam, że zbliża się kolejny przypływ bezsilności wobec niego. Moja kolejna porażka i powód do bólu.

“W gruncie rzeczy nie chciała go posiąść  bo wierzyła że drugiego człowieka nie można mieć   można z nim być  można go kochać i oczekiwać tego samego od niego  ale nie można stać się jego właścicielem – jednak gdy tylko rozmawiali  gdy patrzył na nią  czuła gdzieś w środku mały płomyczek. Nie zważała już  czy płomyczek ten zajmował swoje miejsce w żołądku  w podbrzuszu udając stado motylków  czy gdzieś bliżej serca. Ważne że był czymś nowym i do tej pory nieznanym.”

prayer dodano: 29 lipca 2011

“W gruncie rzeczy nie chciała go posiąść, bo wierzyła że drugiego człowieka nie można mieć - można z nim być, można go kochać i oczekiwać tego samego od niego, ale nie można stać się jego właścicielem – jednak gdy tylko rozmawiali, gdy patrzył na nią, czuła gdzieś w środku mały płomyczek. Nie zważała już, czy płomyczek ten zajmował swoje miejsce w żołądku, w podbrzuszu udając stado motylków, czy gdzieś bliżej serca. Ważne że był czymś nowym i do tej pory nieznanym.”

Wiesz  czasem chciałabym nie bać się mówić głośno o swoich uczuciach. O tym że kogoś kocham  lubię czy nawet o tym  że jest dla mnie kimś ważnym i że bez niego moje życie nie miałoby sensu...

prayer dodano: 29 lipca 2011

Wiesz, czasem chciałabym nie bać się mówić głośno o swoich uczuciach. O tym,że kogoś kocham, lubię czy nawet o tym, że jest dla mnie kimś ważnym i że bez niego moje życie nie miałoby sensu...

“Ja chciałam wiedzieć o tych Twoich kobietach z przeszłości tylko troszeczkę. Odrobinę. Tylko to  że były  miały takie oczy  takie włosy  takie biografie i że przeszły do historii. O tym  że przeszły bezpowrotnie do historii  chciałam wiedzieć przede wszystkim...”

prayer dodano: 29 lipca 2011

“Ja chciałam wiedzieć o tych Twoich kobietach z przeszłości tylko troszeczkę. Odrobinę. Tylko to, że były, miały takie oczy, takie włosy, takie biografie i że przeszły do historii. O tym, że przeszły bezpowrotnie do historii, chciałam wiedzieć przede wszystkim...”

Dlaczego tak jest  że kiedy całkowicie otwieramy nasze serce dla kogoś  dla jednego zwykłego człowieka  nagle staje się On w naszych oczach kimś lepszym  kimś wspaniałym. Kimś zbyt idealnym  by mógł istnieć na prawdę? A gdy sądzimy  że już nic nie może zepsuć tego szczęścia  wtedy ten zwyczajny  szary człowiek zadaje nam cios  po którym nie umiemy się pozbierać  choćbyśmy nie wiem jak bardzo chcieli podnieść się z powrotem na nogi. Wywiera on taki wpływ  taki mocny  że niemożliwym jest dla nas uśmiechnąć się szeroko i powiedzieć  że to nic  że nic się nie stało  że damy radę.

prayer dodano: 28 lipca 2011

Dlaczego tak jest, że kiedy całkowicie otwieramy nasze serce dla kogoś, dla jednego zwykłego człowieka, nagle staje się On w naszych oczach kimś lepszym, kimś wspaniałym. Kimś zbyt idealnym, by mógł istnieć na prawdę? A gdy sądzimy, że już nic nie może zepsuć tego szczęścia, wtedy ten zwyczajny, szary człowiek zadaje nam cios, po którym nie umiemy się pozbierać, choćbyśmy nie wiem jak bardzo chcieli podnieść się z powrotem na nogi. Wywiera on taki wpływ, taki mocny, że niemożliwym jest dla nas uśmiechnąć się szeroko i powiedzieć, że to nic, że nic się nie stało, że damy radę.

Miłość dla mnie... to opowieść wyrażona gestem  dotykiem  zapachem  słowem  milczeniem. Jest długotrwałym procesem wyboru  wymagającym świadomej decyzji i wysiłku na co dzień. To bycie dla kogoś i z kimś! Dojrzałej miłości uczymy się powoli  kochamy nie za zalety  lecz mimo wad..

prayer dodano: 28 lipca 2011

Miłość dla mnie... to opowieść wyrażona gestem, dotykiem, zapachem, słowem, milczeniem. Jest długotrwałym procesem wyboru, wymagającym świadomej decyzji i wysiłku na co dzień. To bycie dla kogoś i z kimś! Dojrzałej miłości uczymy się powoli, kochamy nie za zalety, lecz mimo wad..

I wtedy ja także miałem ochotę zamknąć oczy. Ale nie robiłem tego. Żal mi po prostu było tego czasu  w którym nie patrzyłbym na nią. Bo ja chcę patrzeć na nią przez cały dany mi czas. Dlatego chciałbym kiedyś obudzić się obok niej i móc obserwować jej twarz i zamknięte oczy  gdy nic nie mówi. I gdy tak śpi i nie może mnie słyszeć  chciałbym nachylić się nad nią i opowiedzieć o tym moim 'zakochaniu'.”

prayer dodano: 28 lipca 2011

I wtedy ja także miałem ochotę zamknąć oczy. Ale nie robiłem tego. Żal mi po prostu było tego czasu, w którym nie patrzyłbym na nią. Bo ja chcę patrzeć na nią przez cały dany mi czas. Dlatego chciałbym kiedyś obudzić się obok niej i móc obserwować jej twarz i zamknięte oczy, gdy nic nie mówi. I gdy tak śpi i nie może mnie słyszeć, chciałbym nachylić się nad nią i opowiedzieć o tym moim 'zakochaniu'.”

“Chcę się zakochać. Słońce  ostatni letni promieniu  nie proszę cię o przygodę  nie proszę cię o zauroczenie   proszę cię o miłość  tę prawdziwą. Tę przez duże M  tę  o której nie wiem nawet  czy istnieje  i której boję się  że nigdy nie znajdę. Tę  która nie pozwala spać po nocach  która nie pozwala myśleć w dzień  która zmienia człowieka w szczęśliwego niewolnika. Która daje kształt snom i każe wierzyć  że możesz ich dotknąć. Która każe liczyć gwiazdy  jedną po drugiej  a potem zgubić rachubę. Która każe nienawidzić nienawiści. I której tym więcej chcesz  im więcej jej masz...”

prayer dodano: 28 lipca 2011

“Chcę się zakochać. Słońce, ostatni letni promieniu, nie proszę cię o przygodę, nie proszę cię o zauroczenie - proszę cię o miłość, tę prawdziwą. Tę przez duże M, tę, o której nie wiem nawet, czy istnieje, i której boję się, że nigdy nie znajdę. Tę, która nie pozwala spać po nocach, która nie pozwala myśleć w dzień, która zmienia człowieka w szczęśliwego niewolnika. Która daje kształt snom i każe wierzyć, że możesz ich dotknąć. Która każe liczyć gwiazdy, jedną po drugiej, a potem zgubić rachubę. Która każe nienawidzić nienawiści. I której tym więcej chcesz, im więcej jej masz...”

“Zaczynałam się o Niego martwić  bo ten facet był jak rękawiczki. Co chwila się gubił. Co z tego  że pragnęło Go tyle kobiet  jeśli żadna nie była w stanie Go namierzyć? Ominie Go każda miłość  nawet ta najcierpliwsza  bo nikt się do Niego nie dodzwoni  nie dobije  nie doczeka. Już wiedziałam jakich On pragnie kobiet. Cierpliwych.”

prayer dodano: 28 lipca 2011

“Zaczynałam się o Niego martwić, bo ten facet był jak rękawiczki. Co chwila się gubił. Co z tego, że pragnęło Go tyle kobiet, jeśli żadna nie była w stanie Go namierzyć? Ominie Go każda miłość, nawet ta najcierpliwsza, bo nikt się do Niego nie dodzwoni, nie dobije, nie doczeka. Już wiedziałam jakich On pragnie kobiet. Cierpliwych.”

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć