głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika prayer

To dziwne... On w ogóle nie jest w moim typie  mój ideał urody jest zupełnie od niego odległy. Ale coś mnie w nim tak intryguje  że nie mogę przestać o nim myśleć. Pociąga mnie jak nikt nigdy dotąd. Nie wiem co się ze mną stało.   A ja wiem. Dorosłaś. Pokochałaś prawdziwie. Nie jego ciało  a jego duszę..

prayer dodano: 2 sierpnia 2011

To dziwne... On w ogóle nie jest w moim typie, mój ideał urody jest zupełnie od niego odległy. Ale coś mnie w nim tak intryguje, że nie mogę przestać o nim myśleć. Pociąga mnie jak nikt nigdy dotąd. Nie wiem co się ze mną stało. - A ja wiem. Dorosłaś. Pokochałaś prawdziwie. Nie jego ciało, a jego duszę..

podeszła do mnie kiedyś mała dziewczynka. byłam wtedy w żałosnym stanie  w ustach trzymałam papierosa  a w ręku butelkę taniego wina. zapytała się mnie co to miłość. akurat wtedy kiedy moje serce krwawiło. wiesz co jej odpowiedziałam? że miłość to tania bajeczka  szajs  który zawsze się sprzedaje a potem rani jak cholera. wydawało mi się  że była zawiedziona. ze spuszczoną głową odeszła w stronę huśtawek. przez chwilę czułam satysfakcję  że to nie tylko ja czuję się dzisiaj tak podle z powodu miłości. ale wstałam  podeszłam do niej i powiedziałam  że kłamałam. zapytała czemu tak wyglądam  odpowiedziałam  że zraniła mnie miłość  spojrzała na mnie pytającym wzrokiem i powiedziała 'mnie też tak zrani?'. pokręciłam głową i szepnęłam ciebie nie jesteś za delikatna  a ona tylko rani silnych. nigdy się na niej nie zawiedziesz. zapaliłam drugiego papierosa i odeszłam. i wiesz co? czułam się jeszcze gorzej  że ją okłamałam. bo niedługo zobaczę ją na tej samej ławce  w tak samo żałosnym nastroju

prayer dodano: 2 sierpnia 2011

podeszła do mnie kiedyś mała dziewczynka. byłam wtedy w żałosnym stanie, w ustach trzymałam papierosa, a w ręku butelkę taniego wina. zapytała się mnie co to miłość. akurat wtedy kiedy moje serce krwawiło. wiesz co jej odpowiedziałam? że miłość to tania bajeczka, szajs, który zawsze się sprzedaje a potem rani jak cholera. wydawało mi się, że była zawiedziona. ze spuszczoną głową odeszła w stronę huśtawek. przez chwilę czułam satysfakcję, że to nie tylko ja czuję się dzisiaj tak podle z powodu miłości. ale wstałam, podeszłam do niej i powiedziałam, że kłamałam. zapytała czemu tak wyglądam, odpowiedziałam, że zraniła mnie miłość, spojrzała na mnie pytającym wzrokiem i powiedziała 'mnie też tak zrani?'. pokręciłam głową i szepnęłam ciebie nie jesteś za delikatna, a ona tylko rani silnych. nigdy się na niej nie zawiedziesz. zapaliłam drugiego papierosa i odeszłam. i wiesz co? czułam się jeszcze gorzej, że ją okłamałam. bo niedługo zobaczę ją na tej samej ławce, w tak samo żałosnym nastroju

Byłeś pierwszym facetem  który sam powiedział  że faceci to świnie ♥    podziwiam Cię       stwierdziłam  wpatrując się w kufel piwa  który solidnie trzymałeś w dłoniach       ja nigdy nie powiedziałabym o kobietach czegoś złego  większość to błędne stereotypy. zaśmiałeś się. upiłeś pianę i spojrzałeś mi w oczy.      jestem świnią. wyobraź sobie: mam dziewczynę a właśnie zakochuję się w tobie.

prayer dodano: 2 sierpnia 2011

Byłeś pierwszym facetem, który sam powiedział, że faceci to świnie ♥ - podziwiam Cię - stwierdziłam, wpatrując się w kufel piwa, który solidnie trzymałeś w dłoniach - ja nigdy nie powiedziałabym o kobietach czegoś złego, większość to błędne stereotypy. zaśmiałeś się. upiłeś pianę i spojrzałeś mi w oczy. - jestem świnią. wyobraź sobie: mam dziewczynę a właśnie zakochuję się w tobie.

Każdy człowiek zasługuje na taki sam szacunek jeśli obdarza tym samym drugą osobę. Traktuj innych tak jakbyś chciałbyś traktowany  a wtedy nie spotkasz się z żadnymi przeciwnościami ze strony ludzi jak Ty będziesz wobec nich w porządku.. Chociaż kto wie.. w tych czasach wszystko jest możliwe  i z każdej strony kipi hipokryzją i fałszem.. Nie wiadomo komu można zaufać  bo jak to mówią  w twarz przyjaciele  za plecami sku wielem   powinno być to hasło reklamowe dzisiejszej społeczności...

prayer dodano: 2 sierpnia 2011

Każdy człowiek zasługuje na taki sam szacunek jeśli obdarza tym samym drugą osobę. Traktuj innych tak jakbyś chciałbyś traktowany, a wtedy nie spotkasz się z żadnymi przeciwnościami ze strony ludzi jak Ty będziesz wobec nich w porządku.. Chociaż kto wie.. w tych czasach wszystko jest możliwe, i z każdej strony kipi hipokryzją i fałszem.. Nie wiadomo komu można zaufać, bo jak to mówią "w twarz przyjaciele, za plecami sku*wielem"- powinno być to hasło reklamowe dzisiejszej społeczności...

Poczuj ten ból. To musi boleć. Jeśli nigdy nie cierpiałeś z miłości  to znaczy że nic o niej nie wiesz. Umiesz zagrać zakochanego  świetnie ci to idzie. Ludzie biją ci brawo są zachwyceni  taki jesteś prawdziwy. Prawie każdego możesz nabrać nawet samego siebie. Ale ja już się nie nabiorę. Twoje życie jest puste  a w twoim sercu nie ma miejsca na uczucia. W każdym razie na uczucie dla mnie.

prayer dodano: 2 sierpnia 2011

Poczuj ten ból. To musi boleć. Jeśli nigdy nie cierpiałeś z miłości, to znaczy że nic o niej nie wiesz. Umiesz zagrać zakochanego, świetnie ci to idzie. Ludzie biją ci brawo są zachwyceni, taki jesteś prawdziwy. Prawie każdego możesz nabrać nawet samego siebie. Ale ja już się nie nabiorę. Twoje życie jest puste, a w twoim sercu nie ma miejsca na uczucia. W każdym razie na uczucie dla mnie.

Powiedz mi  co nas łączy? Kocham Twój głos  Twoje ramiona  kiedy mnie przytulasz  Twój zapach imbiru i gumy do żucia  Twój dotyk  gdy przez przypadek muskasz moją dłoń  odkryte udo. Kocham Twoje czekoladowe oczy  które czasami są kakaowe lub orzechowe. Uwielbiam Twój uśmiech i policzki  które tylko dla mnie wydają się być pulchne. Lubię gdy szeptasz  gdy śpiewasz  myśląc  że nikt nie słyszy i lubię kiedy mówisz. Powiedz mi  co nas łączy?

prayer dodano: 2 sierpnia 2011

Powiedz mi, co nas łączy? Kocham Twój głos, Twoje ramiona, kiedy mnie przytulasz, Twój zapach imbiru i gumy do żucia, Twój dotyk, gdy przez przypadek muskasz moją dłoń, odkryte udo. Kocham Twoje czekoladowe oczy, które czasami są kakaowe lub orzechowe. Uwielbiam Twój uśmiech i policzki, które tylko dla mnie wydają się być pulchne. Lubię gdy szeptasz, gdy śpiewasz, myśląc, że nikt nie słyszy i lubię kiedy mówisz. Powiedz mi, co nas łączy?

Dlaczego ten czas mija  kiedy z całej siły trzymam ją blisko siebie  próbując zatrzymać  nie pozwolić jej iść dalej. Boi się mnie. Ja ją tylko zatrzymuję  klękam na kolanach i proszę by była na zawsze i dzień dłużej. Chwytam jej dłoń  przykładam do mojej klatki piersiowej  aby poczuła bicie mego serca. Modlę się  by wypowiedziała jakikolwiek wyraz. Ona ciągle milczy. Jej obojczyki są takie puste bez moich pocałunków  więc próbuję otulić drżące je miękkością ust  lecz wyrywa się i zaczyna biec  potyka się  ale silnie biegnie dalej  upada. Stoję  nie ruszam za nią. Widzę jak obraca się sprawdzając czy podążam w jej kierunku  lecz nie robię tego  nie czuję swojego ciała. Słońce świeci mi prosto w twarz  wytrzeszczając źrenice próbuję dojrzeć jej zarys. W końcu powoli zanika  nie widzę jej. Zastygłem w bezruchu  błagając o jej powrót. Przegrałem wszystko .

prayer dodano: 2 sierpnia 2011

Dlaczego ten czas mija, kiedy z całej siły trzymam ją blisko siebie, próbując zatrzymać, nie pozwolić jej iść dalej. Boi się mnie. Ja ją tylko zatrzymuję, klękam na kolanach i proszę by była na zawsze i dzień dłużej. Chwytam jej dłoń, przykładam do mojej klatki piersiowej, aby poczuła bicie mego serca. Modlę się, by wypowiedziała jakikolwiek wyraz. Ona ciągle milczy. Jej obojczyki są takie puste bez moich pocałunków, więc próbuję otulić drżące je miękkością ust, lecz wyrywa się i zaczyna biec, potyka się, ale silnie biegnie dalej, upada. Stoję, nie ruszam za nią. Widzę jak obraca się sprawdzając czy podążam w jej kierunku, lecz nie robię tego, nie czuję swojego ciała. Słońce świeci mi prosto w twarz, wytrzeszczając źrenice próbuję dojrzeć jej zarys. W końcu powoli zanika, nie widzę jej. Zastygłem w bezruchu, błagając o jej powrót. Przegrałem wszystko .

Gwałtownie w środku nocy otwieram rozpaczliwie smutne i spuchnięte oczy  spontanicznie podnosząc się wraz z przyśpieszającym się oddechem. Siadam na łóżku opierając się o ścianę  a swoje kolana tulę do siebie  lekko się kołysząc  niczym opuszczone dziecko. Czuję chłód  zaczyna brakować mi powietrza  a po plecach przechodzą mi ciarki. Z zagryzionych warg szepcze przekleństwa  krzyczę z bólu  próbując się uspokoić. Papierosy wypadają mi z trzęsących się rąk. Nagle wszystko ustaję. Słyszę tylko mój oddech i deszcz uderzający w szyby. Czuję łzę spływającą po moim policzku  którą szybko wycieram wmawiając sobie  że jestem silny. Stoję wpatrzony w lustro  mając nadzieję  że to tylko lustrzane deformacje  że to nie jestem prawdziwy ja. Proszę zapewnij  że każde kłucie w klatce piersiowej ma jakieś znaczenie  że ten cholerny ból ma sens. Powiedź  że miliony szpilek wbijanych w mięsień mego serca  nie są karą .

prayer dodano: 2 sierpnia 2011

Gwałtownie w środku nocy otwieram rozpaczliwie smutne i spuchnięte oczy, spontanicznie podnosząc się wraz z przyśpieszającym się oddechem. Siadam na łóżku opierając się o ścianę, a swoje kolana tulę do siebie, lekko się kołysząc, niczym opuszczone dziecko. Czuję chłód, zaczyna brakować mi powietrza, a po plecach przechodzą mi ciarki. Z zagryzionych warg szepcze przekleństwa, krzyczę z bólu, próbując się uspokoić. Papierosy wypadają mi z trzęsących się rąk. Nagle wszystko ustaję. Słyszę tylko mój oddech i deszcz uderzający w szyby. Czuję łzę spływającą po moim policzku, którą szybko wycieram wmawiając sobie, że jestem silny. Stoję wpatrzony w lustro, mając nadzieję, że to tylko lustrzane deformacje, że to nie jestem prawdziwy ja. Proszę zapewnij, że każde kłucie w klatce piersiowej ma jakieś znaczenie, że ten cholerny ból ma sens. Powiedź, że miliony szpilek wbijanych w mięsień mego serca, nie są karą .

Lato ? daj spokój   przecież wiesz   że to nie tylko obce kraje   okulary przeciwsłoneczne   zajebista opalenizna i fajne ciuchy . to czas   w którym serce   które prawie umarło zimą odżywa . wszystkie uczucia się włączają i nabierają kolorów   tymbarki znów smakują jak miłość w płynie i chudniesz od samego śmiania się . żyjesz chwilą   a wszystkie plany   które przyjdą ci na myśl odrazu realizujesz . zakochujesz się w kilku facetach naraz   zwykle nie wiesz co robić   bywasz u przyjaciółki częściej niż w domu i po prostu   żyje się kurw  łatwiej .

prayer dodano: 2 sierpnia 2011

Lato ? daj spokój , przecież wiesz , że to nie tylko obce kraje , okulary przeciwsłoneczne , zajebista opalenizna i fajne ciuchy . to czas , w którym serce , które prawie umarło zimą odżywa . wszystkie uczucia się włączają i nabierają kolorów , tymbarki znów smakują jak miłość w płynie i chudniesz od samego śmiania się . żyjesz chwilą , a wszystkie plany , które przyjdą ci na myśl odrazu realizujesz . zakochujesz się w kilku facetach naraz , zwykle nie wiesz co robić , bywasz u przyjaciółki częściej niż w domu i po prostu - żyje się kurw* łatwiej .

Dlaczego jest tak że nam dziewczynom zawsze zależy bardziej? To my nie możemy zasnąć bez tego waszego 'dobranoc'  denerwujemy się gdy nie odpisujecie nam od razu na smsa gdy uśmiechacie się do innej panny. To my wariujemy gdy ktoś w szkole użyje tych samych perfum co wy gdy uśmiechacie się do nas tak cholernie słodko a co dopiero gdy nas całujecie. Przywiązujemy się do was do waszej obecności w naszym życiu. Ale wy faceci tak po prostu potraficie odejść tak nagle  bez żadnego wytłumaczenia. Jakbyśmy były nikim  jakby to co nas łączyło nigdy nie miało miejsca jakbyście po prostu wymazali to z pamięci. My tak nie potrafimy ale to bardzo dobrze. Nie chcemy pieprzyć życia innym ludziom tak jak wy nam.

prayer dodano: 2 sierpnia 2011

Dlaczego jest tak,że nam dziewczynom zawsze zależy bardziej? To my nie możemy zasnąć bez tego waszego 'dobranoc', denerwujemy się gdy nie odpisujecie nam od razu na smsa,gdy uśmiechacie się do innej panny. To my wariujemy gdy ktoś w szkole użyje tych samych perfum co wy,gdy uśmiechacie się do nas tak cholernie słodko,a co dopiero gdy nas całujecie. Przywiązujemy się do was,do waszej obecności w naszym życiu. Ale wy faceci tak po prostu potraficie odejść,tak nagle, bez żadnego wytłumaczenia. Jakbyśmy były nikim, jakby to co nas łączyło nigdy nie miało miejsca jakbyście po prostu wymazali to z pamięci. My tak nie potrafimy,ale to bardzo dobrze. Nie chcemy pieprzyć życia innym ludziom,tak jak wy nam.

Chwytam strzykawkę  wbijam igłe w żyłe. Wstrzykuje sobie amfetamine  a w głowie Twoje imie i myśl  że naprawde w tym momencie Cie potrzebuję. Przechodzą mi ciarki  siadam na ziemię opierając się o ściane. Sięgam do kieszeni po zapalniczke i odpalam papierosa. Z Tobą moje życie wyglądałoby inaczej. Nie siedziałbym teraz z fajkami i pustą już strzykawką  a byłbym z Tobą  przy Tobie. Uwierz  moje życie bez Ciebie nie ma sensu. Zabierasz moje marzenia i nadzieje  które i tak z dnia na dzień są coraz mniejsze. Zaczynam wątpić w to  że wogóle kiedyś Cie jeszcze zobacze  że zobacze te usta i uśmiech  który tyle dla mnie znaczył  że zobacze kogoś na kim opierało się moje życie. Widziałem jak płaczesz  więc chodz  usiądź obok mnie i wypłacz się na moim ramieniu. Chwyce Cie za ręke  i uciekniemy gdzieś  gdzie będziemy mogli być razem. Ale to jest nierealne. Żyłem dla Ciebie  tylko i wyłącznie dla Ciebie. Nie wiem dlaczego ciągle oddycham  skoro nie czuje już Twojego zapachu.

prayer dodano: 2 sierpnia 2011

Chwytam strzykawkę, wbijam igłe w żyłe. Wstrzykuje sobie amfetamine, a w głowie Twoje imie i myśl, że naprawde w tym momencie Cie potrzebuję. Przechodzą mi ciarki, siadam na ziemię opierając się o ściane. Sięgam do kieszeni po zapalniczke i odpalam papierosa. Z Tobą moje życie wyglądałoby inaczej. Nie siedziałbym teraz z fajkami i pustą już strzykawką, a byłbym z Tobą, przy Tobie. Uwierz, moje życie bez Ciebie nie ma sensu. Zabierasz moje marzenia i nadzieje, które i tak z dnia na dzień są coraz mniejsze. Zaczynam wątpić w to, że wogóle kiedyś Cie jeszcze zobacze, że zobacze te usta i uśmiech, który tyle dla mnie znaczył, że zobacze kogoś na kim opierało się moje życie. Widziałem jak płaczesz, więc chodz, usiądź obok mnie i wypłacz się na moim ramieniu. Chwyce Cie za ręke, i uciekniemy gdzieś, gdzie będziemy mogli być razem. Ale to jest nierealne. Żyłem dla Ciebie, tylko i wyłącznie dla Ciebie. Nie wiem dlaczego ciągle oddycham, skoro nie czuje już Twojego zapachu.

Rzucić  to wszystko i uciec. zacząć żyć od nowa. z nową etykietką. bez opinii  na starcie. bez ludzi  którzy kładą Ci kłody pod nogi. bez problemów  bez rutyny. bez abstrakcyjnej nadziei na lepsze jutro. chcę uciec. ale nie mogę. dalej tkwię  w tym zakichanym  szklanym  pudełku  zwanym życiem. stąd  nie ma wyjścia. nawet śmierć  jest zbyt bezszelestna  by pomóc.

prayer dodano: 2 sierpnia 2011

Rzucić, to wszystko i uciec. zacząć żyć od nowa. z nową etykietką. bez opinii, na starcie. bez ludzi, którzy kładą Ci kłody pod nogi. bez problemów, bez rutyny. bez abstrakcyjnej nadziei na lepsze jutro. chcę uciec. ale nie mogę. dalej tkwię, w tym zakichanym, szklanym, pudełku, zwanym życiem. stąd, nie ma wyjścia. nawet śmierć, jest zbyt bezszelestna, by pomóc.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć