|
Nagle zdajesz sobie sprawę, że wszystko się skończyło. Naprawdę. Nie ma już powrotu. Czujesz to. I próbujesz zapamiętać, w którym momencie to wszystko się zaczęło. I odkrywasz, że zaczęło się wcześniej niż myślisz. Długo wcześniej. I to w tej chwili zdajesz sobie sprawę, że to wszystko zdarzyło się tylko raz. I nieważne jak bardzo się starasz, nigdy nie poczujesz się taki sam...
|
|
|
Nie wierze, że bez Ciebie mam spedzić reszte życia...
|
|
|
W ciągu kwadransa umyłam się, ubrałam, powiedziałam “k*rwa” osiemset razy i byłam osiem razy przerażona, że ciebie dziś nie zobaczę.
|
|
|
Nie kocham Cię.
Ale pamiętam Twoją datę urodzin.
Pamiętam gdzie się pierwszy raz spotkaliśmy i w co byłeś ubrany.
Pamiętam jaką kawę lubisz.
Pamiętam napisy na papierowych kubkach.
Pamiętam Twoją ulubioną komedię.
Pamiętam wspólne rozmowy.
Pamiętam kolor Twoich oczu.
Przecież tak bardzo Cię nie kocham...
|
|
|
Nie trzeba rozpowiadać że się kocha, miłość sama za siebie potrafi mówić. Ogłaszając światu że się kocha, tak naprawdę mówimy to do siebie, bo próbujemy w to uwierzyć. Pewnego dnia, stanie przed nami miłość naszego życia, będzie to jasne chodz nie padną żadne słowa.
|
|
|
Może po prostu posadź kobietę przed sobą, pogadaj z nią i postaraj się podniecić Ją własnym mózgiem.
|
|
|
"Ona właśnie taka była, ogrzewała wszystko naokoło siebie, a sama się wypalała."
|
|
|
"Spotkaliśmy się z jakiegoś powodu, więc albo jesteś błogosławieństwem albo lekcją.."
|
|
|
Jestem ci pisany, nie wiesz jeszcze o tym, ale nauczę cię, jak to przeczytać. Zacznij palcami po mojej skórze, jak po literach w szkolnym zeszycie, potem pochyl się nade mną i usta przyłóż w delikatne zagłębienia ciała, tuż nad obojczykiem albo za uszami, tam gdzie powstają pocałunki. Teraz spójrz na moją twarz i zobacz jak zmienia się jej wyraz. A wyraz to synonim słowa - skoro potrafisz już zmieniać we mnie słowa, to znaczy, że umiesz mnie czytać.
|
|
|
To nic, że jesteś daleko. Wieczorem zrób mi miejsce w swoich myślach, a ja w tobie zasnę.
|
|
|
„Chemia między ludźmi jest wtedy, kiedy dotykasz umysłu i nikt nie wie dlaczego ciało zaczyna płonąć.”
|
|
|
„Jeśli chodzi o bliskość, wystarczyłoby mi przytulanie. To nie jest tak, że nie mam ochoty na kontakt fizyczny. Pewnie, że tego potrzebuję, chyba każdy potrzebuje. Mam ochotę się wtulić, tak z całej siły, w kogoś, komu mogę zaufać (...) Chciałabym pozostać w tej pozycji wiele, wiele godzin, aż spłynie ze mnie cały gniew, bunt, cały ten cholerny, wielotonowy smutek.”
~ Agnieszka Olejnik
|
|
|
|