 |
ciągle mokną te ulice w deszczu łez
myśląc o szczęściu, które dziś podobno gdzieś tu jest
podobno, ale nie wyniosłem nic z tej lekcji
moje życie to instrukcja jak upaść bez koneksji
|
|
 |
świat jest chory, widzę to dwudziestą pierwszą wiosnę
i czuję gorycz często, chyba przez to że dorosłem
|
|
 |
odnajdz promyk nadziei nawet w nieszczesciu.
|
|
 |
życie to melodramat. najpierw melo, potem dramat
|
|
 |
między miłością a nienawiścią jest bardzo cienka linnia
|
|
 |
Za Ciebie kochanie, jesteś na pierwszym miejscu,
|
|
 |
"Zauważ, że patrząc w tył, nie da się iść w przód..."
|
|
 |
Ale wiesz co?, ja wierzę w Ciebie, bo masz jakieś wartości. Pośród szarości zwykłego dnia, ty jesteś takim punktem który mieni się kolorami.
|
|
 |
Zewnątrz - cisza. Spokój. Dwoje oczu patrzących na osobę. Wewnątrz. Piekło. Strach. Drżące ciało. Ścisk w gardle. Nieregularny oddech. Brak nadziei, brak czegokolwiek, kogokolwiek. To wszystko? Czy tutaj kończy się moje życie? widok martwych ciał na podłodze? krew rozlana? tak kończy się moja historia? NIE. Przypomniawszy sobie, przez co przechodzili Ci ludzie, przez co ja będę przechodzić, cierpienie, krzyk, ból. Odnalazłam siłę. Dotarłam na sam koniec człowieczeństwa, stałam się kimś innym, CZYMŚ. Już nie drżę, mogę złapać oddech, serce bije jak kiedyś, chwytam broń. BIEGNĘ.
|
|
 |
Kiedy nocą spojrzysz w głąb studni widzisz księżyc i gwiazdy, kiedy wrzucisz kamień - widzisz prawdę.
|
|
|
|