 |
za świadomość czy jeszcze o mnie myślisz, oddam tyle co za samego Ciebie.
|
|
 |
i nie istotne czy minął tydzień, miesiąc czy rok. ja i tak za każdym razem kiedy usłyszę telefon będę brała go do dłoni z zamkniętymi oczyma i powoli podnosząc powieki modliła się o Twoje imię na wyświetlaczu.
|
|
 |
kiedy Ty już dawno zapomnisz ja nadal będę pamiętać jak milczałam z Tobą o niczym.
|
|
 |
trudno jest mi przyswoić rolę bycia dla Ciebie nikim. bardziej nikim niż za czasów gdy jeszcze nie mieliśmy świadomości tego, że w ogóle istniejemy.
|
|
 |
kiedyś byłeś dla mnie dowodem na istnienie boga, dzisiaj jesteś dowodem na istnienie szatana.
|
|
 |
gdy trace o kimś dobre zdanie to na zawsze.
|
|
 |
nie mam gdzie patrzeć. nie myśl sobie, że mi sie podobasz.
|
|
 |
najebani coś tam wybełkotali, chyba krzyczeli by ściągnęła stanik.
|
|
 |
wirtualne proroctwa, żeby poczuć się wielkim używają caps locka.
|
|
 |
powszedni chleb to agresja i seks.
|
|
 |
czyli znowu zrobił się kompletny syf, zamiast peselu podajesz hasło i nick.
|
|
 |
idź poskarż się dyrekcji, że opuścisz ten semestr bo zapomniałaś o antykoncepcji.
|
|
|
|