 |
Przepraszam, ale twój pociąg pomylił stacje.
|
|
 |
nie krzywdź jej tylko po to by zrobić mi na złość . oświece cie - to na mnie nie działa już dawno. / masyhistka
|
|
 |
Wszystko, co miałeś do stracenia, wypadło ci z kieszeni, gdy leżałeś pijany na trawie, było w torbie, którą zostawiłeś w knajpie, zostawiłeś to w taksówce w jakimś mieście na drugim końcu Polski.
Straciłeś wszystko.
|
|
 |
Kurwa jasna, jak bardzo, jak bardzo, ale to jak bardzo, jak katastrofalnie bardzo chcę się z nią teraz kochać.
Uciekajmy z tej pieprzonej szopki, wybierzmy najtańszy z cywilizowanych scenariuszy, znajdźmy czystą pościel, wannę, kupmy w dyskoncie najtańsze zapachowe świeczki, umyjmy się, wytrzeźwiejmy, wypijmy tylko butelkę bułgarskiego półwytrawnego za osiem złotych i wtedy to zróbmy, niech to trwa wieczność, i niech to będzie czymś większym niż seks i większym niż życie.
Ale zrobić to w tym namiocie, to jak zrzygać się na ołtarz.
|
|
 |
[...] to w ogóle nie jest racjonalne, to się stanie, ale ona tego nie chce, to nie jest Jej decyzja. To jakieś ugotowane na alkoholu targnięcie cipki. Nie słuchaj tego, nie ciesz się tym, wiesz, o co chodzi, nie dostrzegaj tego, bo wszystko zepsujesz. Kurwa, zrób to wtedy, gdy będziesz wiedział, że ona rano uśmiechnie się i da ci buziaka. Teraz - po prostu nie warto. Nie warto.
|
|
 |
Przeszła kurs przygotowawczy do bycia piękną suką i wyszła z niego z wyróżnieniem, dyplomem z różową bransoletką jako prezentem dla prymuski.
|
|
 |
Wyobraź sobie najpiękniejszą klatkę piersiową, jaką może mieć istota zbudowana na atomach węgla. Wyobraź sobie, tylko tyle ci pozostało - ja mam to na żywo, frajerze.
|
|
 |
Wtula się, bo w końcu zrozumiała, co to znaczy, że ktoś mógłby się za nią dać publicznie rozstrzelać.
|
|
 |
Stanie się coś naprawdę niedobrego, to wisi nade mną jak kowadło nad postacią z kreskówki, ale wdycham ten róż, który naświetla nas, uspokój się, twoja karma jest na szczycie, żyjesz w zdjęciu z wakacji, więc się uspokój.
|
|
 |
Świat jednak jest nasz. Dzięki za informację, mała. Bo teraz, jakkolwiek głupio to brzmi, jak bardzo nie jest ukradzione z polskich niby-rockowych kompaktów, to do cholery, nie ma już góry, na którą nie moglibyśmy wbiec. Jesteśmy wyciągniętymi środkowymi palcami o identycznych liniach papilarnych, wbitymi w samo centrum tego śmieciowiska. I tylko my jesteśmy prawdziwi. Uwierz mi.
|
|
 |
Nie zostawię jej [...]. Nie ma takiej możliwości. Nie dzisiaj, nie teraz, i w ogóle nigdy.
|
|
 |
Jestem kawałem chuja, i mogę kochać tylko jedną osobę jednocześnie, nawet gdyby cała reszta przynosiła mi pliki banknotów i mówiąc, smarowała mi uszy słodką herbatą.
|
|
|
|