 |
zazdroszczę Ci.
w każdej chwili
możesz odejść ode mnie.
ja od siebie
nie mogę.
|
|
 |
Na jego miejscu nigdy nie wypuściłbym z rąk kobiety, która patrzy na mnie z taka pasją. Gdyby któraś tak na mnie spojrzała, odciąłbym jej nogi, by nie mogła już ode mnie uciec i kazałbym jej przysiąc, że wyrwie mi serce, jeśli kiedykolwiek zapałam uczuciem do innej.
|
|
 |
precz z kurwami, materialistkami.
|
|
 |
-byłem głupcem, że zostawiłem stokrotkę wyrastającą spod śniegu
dla zwykłej róży rosnącej w ogrodzie sąsiada - westchnął zatrzymując
swe dłonie na przemęczonych policzkach.
- jesteś głupcem, bo nie wróciłeś sprawdzić czy przypadkiem ona tam
jeszcze nie rośnie.../ blogowe.
|
|
 |
potrzebuję kogoś, kto odprowadzi wieczorem pod dom, żeby się upewnić, czy aby bezpiecznie wracam.
w każdej chwili będzie kontrolował, czy się uśmiecham.
kto będzie pisał"dobranoc" i "dzień dobry".
kto będzie podjadał kanapki i robił herbatę z cytryną.
kogoś, kto będzie pukał do drzwi codziennie bez względu na godzinę.
z kim można będzie leżeć na poduszce głowa przy głowie i w lato spać pod jednym kocem.
kto umie przytulać i umie znikać kiedy potrzeba,ale tylko na niby, schowany za rogiem czekać na moment, w którym będzie mógł znowu położyć głowę na kolanach.
z kim można czytać książki i oglądać filmy, a później godzinami o nich rozmawiać.
kogoś, kto rzuca śnieżkami w okno i w letnie noce zabiera, żeby oglądać gwiazdy.
kto pilnuje, kto opiekuje się, kto mówi, że tak, że nie, że uważaj, że pamiętaj i że nie marudź.
i właśnie takiego kogoś znalazłam./.
|
|
 |
|
nie chcę już dłużej żyć z tą chorą świadomością, że już nigdy Cię nie zobaczę, że nigdy już nie uslysze Twojego głosu, że już nigdy nie będę miał szansy na to aby móc Cię przytulić i powiedzieć ' kocham Cię mamo '. / zajaraany
|
|
onna dodał komentarz: do wpisu |
27 sierpnia 2012 |
 |
Przychodzi w Twoim życiu taki moment,że potrzebujesz stabilizacji. Tego cholernego poczucia bezpieczeństwa. Tej przeklętej bliskości, siły i bezgranicznego zaufania. Tego,czego do tej pory nie miałeś, czego Ci tak cholernie brakowało lub brakuje nadal. Jesteś jak dojrzewająca róża, która nie od razu wpuszcza promienie słońca do swego wnętrza, ale czeka na odpowiedni moment. Aż wreszcie przychodzi ten przełom, ta chwila gdy w jednej osobie znajdujesz wszystko to, czego Ci do tej pory brakowało. Czujesz bezpieczeństwo, czujesz radość z tego że Twoja druga połowka jest przy Tobie. Czujesz miłość i sentyment. Masz mnóstwo wspomnień i planów. Chcesz żeby był już zawsze, żeby został.
|
|
 |
Nasza dalsza konwersacja nie ma najmniejszego sensu merytorycznego, albowiem egzystujesz w zbyt płytkim brodziku intelektualnym, a twoja elokwencja nie jest adekwatna do mojej erudycji, co koliduje z moimi imperatywami, tzn. SPIERDALAJ.
|
|
 |
Podziwiałam Go.Tak brat, to o Tobie. Potrafisz każdego dnia czerpać radość z życia. Z wszystkich sytuacji umiesz wyjść z honorem. Nie jesteś egoistą, czy jakimś ponurakiem. Jesteś człowiekiem towarzyskim, sympatycznym, a zarazem łatwowiernym i ufnym. Potrafisz codziennie wstawać sam, robiąc sobie śniadanie. Wytrzymujesz cholernie trudne kłótnie z ojcem. Wysłuchujesz doczepek ze strony wrogów. A dziś, poszedłeś na grób zapalając znicz i z czystym sumieniem powiedziałeś 'daj poczuć, że czuwasz, Mamo.'
|
|
 |
miałam być dla niego, ale nigdy mnie nie było.
|
|
|
|