 |
Siedziałeś w barze jak co weekend, chlałeś, niedługo chyba tam zamieszkasz na stałe i gdy przez gardło spłynął znowu kieliszek, chciałeś wykręcić jej numer i ją usłyszeć.
|
|
 |
Zastanów się nad tym, co mi kiedyś mówiłeś i nad tym, co teraz robisz.
|
|
 |
sam nie wiem co jest, co robie, jak sie czuje..
|
|
 |
i odszedł wiesz? tak po prostu 'siema, to nie o to o co mi chodzilo, mialo być inaczej' .
|
|
 |
Mam dosyć życia na krawędzi, niepewności, czy kiedyś spojrzysz na mnie, jak na kobietę, którą byłbyś w stanie pokochać.
|
|
 |
nie uważałeś jak robisz
Rób, jak uważasz.
|
|
 |
czarne jak heban pierdolone orchidee i biała gleba.
|
|
 |
Całe wspomnienie wydziaram dla nas ciarkami na ciele.
|
|
 |
marzenia mamy po to,by spełniać je,by spełniać każdy swój sen, ten dobry sen.
|
|
 |
ojciec tylko krzyczał, w końcu zadał cios, nie rozumiał syna.
|
|
 |
może kupię sobie psa, może lepiej lwa.
|
|
 |
jego misja życia to gonienie marzeń.
|
|
|
|