|
Jak był skurwysynem, to pół biedy (...) ale on jest po prostu głupi i słaby.
|
|
|
Ja doszłam do wieku, w którym trzeba wybierać; trzeba zdecydować raz na zawsze, kogo się kocha, a kim się gardzi; trzymać się tych, których się kocha i nie opuszczać ich aż do śmierci, aby odrobić czas stracony z innymi.
|
|
|
Znajdź mnie szybko. Zanim znajdzie mnie kto inny.
|
|
|
Pierwszy raz to błąd, drugi raz to już wybór.
|
|
|
Ale on nie przychodził. Może jest zajęty, żeby znaleźć czas dla mnie -
rozważałam. Ale trzy miesiące to nieco za długo. Nawet jeżeli nie mógł
się ze mną spotkać, to przynajmniej mógłby podnieść słuchawkę telefonu i
zadzwonić. Doszłam do wniosku, że zupełnie o mnie zapomniał. Okazało
się, że nie jestem dla niego ważna. A to bolało - jakby w sercu zrobiła
mi się mała ranka. Nie powinien był obiecywać, że jeszcze kiedyś
przyjdzie. Obietnice - nawet te niezobowiązujące - zostają człowiekowi w
pamięci.
|
|
|
Powiedz, czego ci nie umiem dać. - Pezet
|
|
|
nie angażuj się w zatrzymanie kogoś, kto nie przejąłby się, gdyby Cię stracił.
|
|
|
U mnie wszystko dobrze, na serio, tylko wróciłam silniejsza.
|
|
|
Było parę rzeczy, które chciałam mu powiedzieć, ale wiedziałam, że go zranią. Więc pogrzebałam je w sobie i pozwoliłam, by raniły mnie.
|
|
|
- Wiesz co mnie wkurza u takich ludzi jak Ty? - No co? - Wszystko kurwa.
|
|
|
Rano zimną wodą, mydłem i perfumą sami się doprowadzamy do porządku. Autobus odjeżdża o siódmej, nie ma czasu na rozpacz.
|
|
|
|