 |
Było jakoś po 2 w nocy , bawiłam się w jednym z mniej znanych klubów ale za to z doskonałym klimatem , dobrym bitem i mocnym alkoholem.Nie było tłumów , ludzie powoli zgarniali się do domów czy też praktycznie spali mocno sfazowani na kanapach. Na parkiecie oprócz mnie i mojej ekipy było może kilkanaście osób .I wtedy go zobaczyłam , stał przy schodach opierając się o barierkę i pijąc piwo prosto z butelki. Nie zmienił się ani trochę , wciąż miał ten swój przejebanie pewny siebie wyraz twarzy i patrzył na mnie , patrzył prosto w moje zdziwione oczy.Nie spuszczał wzroku przez kilkanaście minut , próbowałam bawić się dalej udając że go nie zauważam ale nie potrafiłam.Uderzało we mnie nasze każde wspólne wspomnienie i wtedy poczułam jego ręce na mojej talii 'znowu się spotykamy' szepnął a ja odpłynęłam odurzona zapachem zioła zmieszanego z Calvinem Kleinem , zapachem który kiedyś tak wiele dla mnie znaczył ./ nacpanaaa
|
|
 |
Wystarczyło że spojrzałam na niego raz i dokładnie wiedziałam jakim jest typem chłopaka. Gdy spytał mnie o numer telefonu najzwyczajniej w świecie mu go nie dałam.Zbyt wiele epizodów w moim życiu wypełniali właśnie tacy mężczyźni / nacpanaaa
|
|
 |
Sentyment do pewnych miejsc, zdjęć, bitów, do szybkich 'numerków' w aucie, desperadosa, koszulek z nadrukami, kolczyków, pewnego Poznańskiego klubu i pewnych ludzi. Tyle mi zostało z tamtego życia. / zmojejperspektywy.
|
|
 |
proszę wybaczyć, że brak mi sił o ciebie walczyć, bo tak już jest, że drogo płaci ten, który wybrał nic nie tracić.
|
|
 |
wybrałem milczeć, inaczej zniszczę i z tą pieśnią zostałem sam, bo tobie brak słów, których ja już nie mam.
|
|
 |
ja tak sobie marzę, że jesteśmy w siódmym niebie, że nadszedł czas i w sam raz trafiło tam każde z nas.
|
|
 |
Witaj w świecie gdzie na imprezach pije się beczkę z Jackiem Danielsem / nacpanaaa
|
|
 |
Siedziałam skulona na łóżku a on kucał przede mną trzymając swoje dłonie na moich kolanach.Patrzył tym swoim aroganckim wzrokiem prosto w moje zdezorientowane oczy.'Powiedz że mnie nie kochasz' szepnął,milczałam.'Powiedz że nic dla Ciebie nie znaczę' mówił coraz głośniej a ja wciąż byłam cicho 'no powiedz kurwa że mnie nie kochasz' krzyknął,przełknęłam głośno ślinę,czułam jak do głowy podchodzą mi bąbelki wypitego wcześniej szampana.'Nie , dobrze wiesz że nigdy Ci tego nie powiem' zaczęłam 'Bo dobrze wiesz jak bardzo Cię kocham mimo tego że to chora miłość która w perfekcyjny sposób mnie niszczy' popchnęłam go z całej siły po czym wyszłam trzaskając drzwiami słysząc za sobą przeraźliwy krzyk i odgłos rozwalanych przedmiotów.Nie wiem kiedy znalazłam się na zewnątrz ani jak to się stało że pociekły mi łzy a w psychice pojawiła się tylko jedna myśl 'dlaczego właśnie ty' / nacpanaaa
|
|
 |
I może rzeczywiście jestem tą wredną , egoistyczną suką ale posiadam swój honor , godność i klasę a o to w dzisiejszych czasach ciężko / nacpanaaa
|
|
|
|