głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ppanim

Cały czas uciekałam przed tą myślą  że faktycznie nie ma drogi powrotu. Może nawet sama wynajdywałam sobie sytuacje  które dawały mi nadzieję  złudną nadzieję. Cały czas tłumaczyłam sobie jego zachowanie  wmawiałam sobie  że przecież wcale nie jest tak jak to wszystko wygląda  że go znam i wiem  co nim kieruje. A ja chyba jednak wcale nie znam go tak dobrze jak mi się zdawało. To ja sama raniłam siebie tymi złudzeniami. To ja sama dodawałam sobie zmartwień. Jednak teraz wszystko zniknęło. Pozostałam ogromna pustka i to poczucie  że nie jestem w stanie nikomu zaufać. Wiele osób mówi mi  że to czas poznać kogoś nowego  ale ja nie potrafię. Nie potrafię  bo boję się  że znów będę przechodzić przez to samo. A drugi raz mogę nie poradzić sobie z tak ogromnym rozczarowaniem.    napisana

napisana dodano: 7 lipca 2014

Cały czas uciekałam przed tą myślą, że faktycznie nie ma drogi powrotu. Może nawet sama wynajdywałam sobie sytuacje, które dawały mi nadzieję, złudną nadzieję. Cały czas tłumaczyłam sobie jego zachowanie, wmawiałam sobie, że przecież wcale nie jest tak jak to wszystko wygląda, że go znam i wiem, co nim kieruje. A ja chyba jednak wcale nie znam go tak dobrze jak mi się zdawało. To ja sama raniłam siebie tymi złudzeniami. To ja sama dodawałam sobie zmartwień. Jednak teraz wszystko zniknęło. Pozostałam ogromna pustka i to poczucie, że nie jestem w stanie nikomu zaufać. Wiele osób mówi mi, że to czas poznać kogoś nowego, ale ja nie potrafię. Nie potrafię, bo boję się, że znów będę przechodzić przez to samo. A drugi raz mogę nie poradzić sobie z tak ogromnym rozczarowaniem. / napisana

Nienawidzę Cię. Tak bardzo Cię nienawidzę za to  że zostałam znów sama. Nie pozostawiono mi nic  dosłownie nic prócz wspomnień i bólu. Do dziś nie mam odwagi pozbyć się wspomnień  choć wiem  że to jedynie kwestia czasu. Jednak została tęsknota  której nigdy nie planowałam  i której nie potrafię się pozbyć. Nie chcę już dłużej znosić tego wszystkiego. Pragnę o tym zapomnieć  wymazać z pamięci te wszystkie miesiące  lata  kiedy nasze światy były połączone. Bo Twoje zniknięcie  odejście mnie zniszczyło  rozumiesz to? Upadłam do tego stopnia  że teraz nie jestem w stanie się podnieś. Zniszczone zostało to co wydawało mi się piękne. Runęła nadzieja  miłość przeminęła  a przyjaźń została spalona żywcem. I nie ma już odwrotu  nie ma żadnych powrotów do niczego.. Właśnie przez Twoje odejście dziś popełniam nowe błędy. Błędy  przed którymi byłam chroniona. Ale to już nie ma znaczenia. Bo to czy będę więcej cierpieć czy mniej nie znaczy już nic. Przestało mi zależeć  stałam się obojętna na to.

remember_ dodano: 6 lipca 2014

Nienawidzę Cię. Tak bardzo Cię nienawidzę za to, że zostałam znów sama. Nie pozostawiono mi nic, dosłownie nic prócz wspomnień i bólu. Do dziś nie mam odwagi pozbyć się wspomnień, choć wiem, że to jedynie kwestia czasu. Jednak została tęsknota, której nigdy nie planowałam, i której nie potrafię się pozbyć. Nie chcę już dłużej znosić tego wszystkiego. Pragnę o tym zapomnieć, wymazać z pamięci te wszystkie miesiące, lata, kiedy nasze światy były połączone. Bo Twoje zniknięcie, odejście mnie zniszczyło, rozumiesz to? Upadłam do tego stopnia, że teraz nie jestem w stanie się podnieś. Zniszczone zostało to co wydawało mi się piękne. Runęła nadzieja, miłość przeminęła, a przyjaźń została spalona żywcem. I nie ma już odwrotu, nie ma żadnych powrotów do niczego.. Właśnie przez Twoje odejście dziś popełniam nowe błędy. Błędy, przed którymi byłam chroniona. Ale to już nie ma znaczenia. Bo to czy będę więcej cierpieć czy mniej nie znaczy już nic. Przestało mi zależeć, stałam się obojętna na to.

Przyjaźń? Kurwa  ona przestała istnieć w moich oczach i moim życiu. To pieprzone słowo bez żadnej definicji. Słowo  które nie posiada w sobie krzty radości  ani tym bardziej szczęścia. To coś czego nienawidzę  czym gardzę i czym się brzydzę  wiesz? Tak  to coś jest złe  negatywne dla mnie. Wstydzę się  że kiedyś nazywałam ludźmi swoimi przyjaciółmi. I owszem  żałuję. Cholernie żałuję  że pozwoliłam sobie na to  aby ich wszystkich wpuścić do mojego świata. Bo zniszczyli mnie  moje człowieczeństwo  moją wiarę w nieosiągalne marzenia. Do cholery  to słowo  którym jest przyjaźń zniszczyło całkowicie mnie samą.

remember_ dodano: 6 lipca 2014

Przyjaźń? Kurwa, ona przestała istnieć w moich oczach i moim życiu. To pieprzone słowo bez żadnej definicji. Słowo, które nie posiada w sobie krzty radości, ani tym bardziej szczęścia. To coś czego nienawidzę, czym gardzę i czym się brzydzę, wiesz? Tak, to coś jest złe, negatywne dla mnie. Wstydzę się, że kiedyś nazywałam ludźmi swoimi przyjaciółmi. I owszem, żałuję. Cholernie żałuję, że pozwoliłam sobie na to, aby ich wszystkich wpuścić do mojego świata. Bo zniszczyli mnie, moje człowieczeństwo, moją wiarę w nieosiągalne marzenia. Do cholery, to słowo, którym jest przyjaźń zniszczyło całkowicie mnie samą.

Najgorszy w tym wszystkim jest fakt  że nie mogę nawet spojrzeć mu w twarz i powiedzieć o tym  co boli mnie najbardziej. Duszę w sobie wszelkie uczucia i męczę się tym strasznie  a go nie ma. Nie mogę nawet napisać  tęsknie za Tobą  kocham Cię . Nie mogę. Nie mogę nic i to tak bardzo rozpierdala mnie od środka  wyniszcza. Próbuję stłumić wszelkie emocje i miłość  która dalej we mnie się tli  ale tak ciężko z tym walczyć. Nie potrafię się oszukiwać  ja przecież nadal go tak bardzo potrzebuję.    napisana

napisana dodano: 3 lipca 2014

Najgorszy w tym wszystkim jest fakt, że nie mogę nawet spojrzeć mu w twarz i powiedzieć o tym, co boli mnie najbardziej. Duszę w sobie wszelkie uczucia i męczę się tym strasznie, a go nie ma. Nie mogę nawet napisać "tęsknie za Tobą, kocham Cię". Nie mogę. Nie mogę nic i to tak bardzo rozpierdala mnie od środka, wyniszcza. Próbuję stłumić wszelkie emocje i miłość, która dalej we mnie się tli, ale tak ciężko z tym walczyć. Nie potrafię się oszukiwać, ja przecież nadal go tak bardzo potrzebuję. / napisana

Tak naprawdę nie potrafię poradzić sobie z tym jak zmienia się świat. Ciężko mi pogodzić się z tym  że moi najbliżsi nie są już tacy jak kiedyś  że ja nie jestem taka jak dawniej. Czas mija i skutecznie zabija we mnie wszystko  co dobre. To on sprawia  że każdego dnia tracę siły aby żyć  żeby funkcjonować jak dawniej. Nie potrafię się pogodzić z tym  że zmieniająca się rzeczywistość jest taka okrutna i dobija mnie  ciągle mnie dobija nowymi problemami  a ja już chyba nawet nie mam ochoty z nimi walczyć. Poddaje się. Już teraz przerasta mnie życie  a gdzie tam dalej. Jestem strasznie przerażona. Błagam  niech ktoś zatrzyma czas.    napisana

napisana dodano: 3 lipca 2014

Tak naprawdę nie potrafię poradzić sobie z tym jak zmienia się świat. Ciężko mi pogodzić się z tym, że moi najbliżsi nie są już tacy jak kiedyś, że ja nie jestem taka jak dawniej. Czas mija i skutecznie zabija we mnie wszystko, co dobre. To on sprawia, że każdego dnia tracę siły aby żyć, żeby funkcjonować jak dawniej. Nie potrafię się pogodzić z tym, że zmieniająca się rzeczywistość jest taka okrutna i dobija mnie, ciągle mnie dobija nowymi problemami, a ja już chyba nawet nie mam ochoty z nimi walczyć. Poddaje się. Już teraz przerasta mnie życie, a gdzie tam dalej. Jestem strasznie przerażona. Błagam, niech ktoś zatrzyma czas. / napisana

CZ.1. On zawsze był dla mnie ważny  najważniejszy. Nikt inny nie liczył się tak bardzo jak jego osoba  bo tylko on potrafił wlać we mnie tyle szczęścia i niezwykłości. A teraz od tak dawna go nie ma i ja nadal nie wiem jak poradzić sobie ze światem  który jest tak bardzo pusty. I jestem słaba i marna i wołam go  a on nie odpowiada  po prostu przepadł gdzieś  a ja nie wiem gdzie on jest i boli mnie serce  bo nawet nie mam pojęcia jak się dzisiaj czuje  a przecież kocham go  z całych sił go kocham i powinnam dbać o niego i troszczyć się  powinnam być przy nim bez względu na wszystko. Zawiodłam  zawiodłam siebie  że nie potrafiłam walczyć  zawiodłam jego... chociaż może i nie. To on mnie odrzucił  a ja nadal obwiniam siebie o wszystko  co złe.

napisana dodano: 1 lipca 2014

CZ.1. On zawsze był dla mnie ważny, najważniejszy. Nikt inny nie liczył się tak bardzo jak jego osoba, bo tylko on potrafił wlać we mnie tyle szczęścia i niezwykłości. A teraz od tak dawna go nie ma i ja nadal nie wiem jak poradzić sobie ze światem, który jest tak bardzo pusty. I jestem słaba i marna i wołam go, a on nie odpowiada, po prostu przepadł gdzieś, a ja nie wiem gdzie on jest i boli mnie serce, bo nawet nie mam pojęcia jak się dzisiaj czuje, a przecież kocham go, z całych sił go kocham i powinnam dbać o niego i troszczyć się, powinnam być przy nim bez względu na wszystko. Zawiodłam, zawiodłam siebie, że nie potrafiłam walczyć, zawiodłam jego... chociaż może i nie. To on mnie odrzucił, a ja nadal obwiniam siebie o wszystko, co złe.

CZ.2. Ciągle wmawiam sobie  że gdybym była lepsza  silniejsza  że gdybym była chociaż odrobinę inna  on dzisiaj byłby przy mnie  a ja nie znałabym uczucia walącego się na głowę świata  nie wiedziałabym jak to jest przechodzić przez osobiste piekło  tutaj na ziemi. Nie wiedziałabym jak to jest żyć z umierającym sercem. Ale jednak jestem ja  jestem taka beznadziejna  krucha i niewystarczająca. Jestem pełna obaw i słabości. Nie podołałam. Chociaż tak bardzo chciałam  nie dałam rady zaistnieć w jego życiu na odrobinę dłużej niż tylko  na chwilę . Dziś jestem wyniszczona od środka  tak bardzo zmęczona i stęskniona. Kurewsko stęskniona za nim i za życiem  które dzięki niemu było rajem na ziemi.   napisana

napisana dodano: 1 lipca 2014

CZ.2. Ciągle wmawiam sobie, że gdybym była lepsza, silniejsza, że gdybym była chociaż odrobinę inna, on dzisiaj byłby przy mnie, a ja nie znałabym uczucia walącego się na głowę świata, nie wiedziałabym jak to jest przechodzić przez osobiste piekło, tutaj na ziemi. Nie wiedziałabym jak to jest żyć z umierającym sercem. Ale jednak jestem ja, jestem taka beznadziejna, krucha i niewystarczająca. Jestem pełna obaw i słabości. Nie podołałam. Chociaż tak bardzo chciałam, nie dałam rady zaistnieć w jego życiu na odrobinę dłużej niż tylko "na chwilę". Dziś jestem wyniszczona od środka, tak bardzo zmęczona i stęskniona. Kurewsko stęskniona za nim i za życiem, które dzięki niemu było rajem na ziemi. / napisana

To jest takie chujowe bo wiem  że On nie jest dla mnie. On do mnie nie pasuje. To nie człowiek z którym powinnam być a jednak tylko do Niego mnie ciągnie. Moje serce wybrało Jego. Nie jest idealny dla mojego mózgu ale dla serca jest. I jest wszystkim. Życiem  światem. I chce spróbować z innymi. Ale przy pocałunku nie czuję tego samego. Nie umiałabym być z kimś innym. On jest chyba tym jedynym ale nieodpowiednim.

ppanim dodano: 1 lipca 2014

To jest takie chujowe bo wiem, że On nie jest dla mnie. On do mnie nie pasuje. To nie człowiek z którym powinnam być a jednak tylko do Niego mnie ciągnie. Moje serce wybrało Jego. Nie jest idealny dla mojego mózgu ale dla serca jest. I jest wszystkim. Życiem, światem. I chce spróbować z innymi. Ale przy pocałunku nie czuję tego samego. Nie umiałabym być z kimś innym. On jest chyba tym jedynym ale nieodpowiednim.

Może to prawda  że nie chcę się z nim pożegnać  bo boję się życia  w którym zabraknie chociaż najmniejszej iskierki nadziei na to  że coś może nas jeszcze połączyć. Obawiam się rzeczywistości  w której będę musiała pogodzić się z tym  że nasze wspólne życie skończyło się już dawno  a teraz nadeszła pora kiedy mogę odnaleźć nowy sens  kiedy inny człowiek będzie mógł spoglądać w moje oczy i widzieć w nich szczęście. Boję się na nowo zaufać komuś innemu. Tak  ja boję się pierwszych randek  pierwszych poważnych gestów czy słów i tego przyzwyczajania się  że mam coś o czym ktoś mógłby marzyć. Boję się też  że znów mogłabym to wszystko stracić i po raz kolejny zostać sama z pękającym sercem i nowym bólem. Ten ból  który teraz mam tak dobrze znam  to do tej tęsknoty jestem przyzwyczajona  już nauczyłam się żyć z tym czego mi zabrakło  nie chcę nowego cierpienia  to jego się tak bardzo boję. Nie chcę przechodzić drugi raz przez takie piekło dlatego wolę zostać w tym  które ciągle mam. napisana

napisana dodano: 1 lipca 2014

Może to prawda, że nie chcę się z nim pożegnać, bo boję się życia, w którym zabraknie chociaż najmniejszej iskierki nadziei na to, że coś może nas jeszcze połączyć. Obawiam się rzeczywistości, w której będę musiała pogodzić się z tym, że nasze wspólne życie skończyło się już dawno, a teraz nadeszła pora kiedy mogę odnaleźć nowy sens, kiedy inny człowiek będzie mógł spoglądać w moje oczy i widzieć w nich szczęście. Boję się na nowo zaufać komuś innemu. Tak, ja boję się pierwszych randek, pierwszych poważnych gestów czy słów i tego przyzwyczajania się, że mam coś o czym ktoś mógłby marzyć. Boję się też, że znów mogłabym to wszystko stracić i po raz kolejny zostać sama z pękającym sercem i nowym bólem. Ten ból, który teraz mam tak dobrze znam, to do tej tęsknoty jestem przyzwyczajona, już nauczyłam się żyć z tym czego mi zabrakło, nie chcę nowego cierpienia, to jego się tak bardzo boję. Nie chcę przechodzić drugi raz przez takie piekło dlatego wolę zostać w tym, które ciągle mam./napisana

Właśnie to były nasze najpiękniejsze chwile kiedy siedziałeś obok mnie i w sumie nic nie mówiłeś  ale tak wymownie patrzyłeś na mnie swoimi najpiękniejszymi brązowymi tęczówkami i ja wtedy wiedziałam wszystko i byłam pewna  że szczęściem dotykamy nieba. Milczenie nie krępowało  cisza zastępowała słowa i sprawiała  że każdy mógł odczuć magię wiszącą w powietrzu. Kochanie właśnie to były nasze najpiękniejsze momenty kiedy siedziałeś obok mnie i malowałeś miłość palcami na moim ciele. Czułam się wtedy tak bezpiecznie  tak pewnie  że jesteś i będziesz już na zawsze. Właśnie to były nasze najpiękniejsze momenty kiedy byłeś i Ty i ja i nikt inny nie mógł nas rozdzielić  bo nikt inny nie był ważniejszy niż my sami. To właśnie były tylko momenty  które skończyły się szybciej niż ktokolwiek mógł przewidzieć  bo na cieszenie się sobą przez całe życie tak po prostu zabrakło nam sił.   napisana

napisana dodano: 1 lipca 2014

Właśnie to były nasze najpiękniejsze chwile kiedy siedziałeś obok mnie i w sumie nic nie mówiłeś, ale tak wymownie patrzyłeś na mnie swoimi najpiękniejszymi brązowymi tęczówkami i ja wtedy wiedziałam wszystko i byłam pewna, że szczęściem dotykamy nieba. Milczenie nie krępowało, cisza zastępowała słowa i sprawiała, że każdy mógł odczuć magię wiszącą w powietrzu. Kochanie właśnie to były nasze najpiękniejsze momenty kiedy siedziałeś obok mnie i malowałeś miłość palcami na moim ciele. Czułam się wtedy tak bezpiecznie, tak pewnie, że jesteś i będziesz już na zawsze. Właśnie to były nasze najpiękniejsze momenty kiedy byłeś i Ty i ja i nikt inny nie mógł nas rozdzielić, bo nikt inny nie był ważniejszy niż my sami. To właśnie były tylko momenty, które skończyły się szybciej niż ktokolwiek mógł przewidzieć, bo na cieszenie się sobą przez całe życie tak po prostu zabrakło nam sił. / napisana

to jest mój wpis  a nie tej  buuum . zmień podpis albo usuń wpis. teksty napisana dodał komentarz: to jest mój wpis, a nie tej "buuum". zmień podpis albo usuń wpis. do wpisu 1 lipca 2014
 Miłość między nami jest niemożliwa  wszystko pozostałe tak.     T. Różycki

ppanim dodano: 30 czerwca 2014

"Miłość między nami jest niemożliwa, wszystko pozostałe tak." T. Różycki

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć