 |
Otworzyłam oczy, przeciągnęłam się i spojrzałam na zegarek : 10:47. Uśmiechnęłam się sama do siebie na wspomnienie wczorajszego wieczoru.Poszłam do koleżanki, by móc pogadać. Z Nim nie byłam umówiona, wiedziałam,że ma być w mieście,ale jednak się nie umówiliśmy.Z koleżanką nie mogłyśmy się nagadać,a on był jednym z głównych tematów,gdy nagle zadzwonił.-Jak długo u niej będziesz?bo krzysiek się stęsknił-zapytał.-nie wiem,z godzinę,on, a Ty nie?--zaśmiał sie i sie rozłączył.Minęła godzina i usłyszałam dźwięk komórki.-noo godzina minęła.Czekamy na dole.Nie lubię jak ktoś mówi mi co mam robić i o której wracać.Nie dali nam pogadać,jednak pierwszy raz mi to nie przeszkadzało.Odprowadziliśmy Krzyśka i resztę wieczoru mieliśmy dla siebie.Wkurzał mnie,przedrzeźniał, ale i przepraszał.To uwielbiam w nim najbardziej, tak słodko to robi :)
|
|
 |
I nawet ten beznadziejny, nudny i wg mnie bezsensowny mecz okazał się mniej denerwujący niż zazwyczaj, ponieważ byłeś blisko mnie.. Ponieważ mogłam wtulić się w Twoje ramiona i kompletnie ignorować to co dzieję się w ekranie telewizora, mogłam poczuć bliskość i namiętność. Twoją namiętność Kochanie :)
|
|
 |
I śmiało mogę powiedzieć, ze za Nim tęsknie. Nie, nie za tym Brązowookim, który ponad rok temu przewrócił mój świat o 180 stopni,lecz za tym Niebieskookim szatynem, który pojawił sie w moim życiu zaledwie niecałe 3 miesiące temu.. Tęsknie za Nim, chociaż widziałam go zaledwie 2dni temu, a dla mnie to jakby cała wieczność minęła. Tęsknie za za Jego niebieskimi oczyma, którymi na mnie patrzył, za Jego dłońmi, które tak delikatnie mnie dotykały i za tymi Jego cudownymi ustami, które tak niesamowicie mnie całowały..Za Jego zapachem i głosem.. Za Nim całym.. O taaak.. Brakuje mi tego mojego Wampira :-)
|
|
 |
Wciąż czuję Twoje pocałunki na moich wargach... mmm ... chcę znów je poczuć ..! ;*
|
|
 |
Nie mogę powiedzieć tego, że Go kocham.. Nie kocham..Ale szlag mnie trafia jak nie pisze, wkurza mnie, gdy podczas spotkania rzadko mnie nie dotyka, a tuż po nim siedząc w domu przed komputerem zaczynam tęsknić z Jego głosem, dotykiem, pocałunkami, których było zbyt mało..za każdym razem to na mnie odbijają się jego humorki, których mam juz serdecznie dosyć, chociaż oficjalnie nie jesteśmy parą mają na mnie straszny wpływ..I wiem.. że juz niedługo nasze drogi niestety się rozejdą..
|
|
 |
wszystko jest trucizną decyduje tylko dawka ! /nad.zwyczajna
|
|
 |
W słonecznym cieniu, na miękkim kamieniu, stojąc siedziała młoda staruszka. Nic nie mówiąc rzekła do wysokiego Pana, niskiego wzrostu, z długą brodą bez zarostu. „Jestem bezdzietna wdowa, mam syna mądrego lecz bardzo głupiego. Pojechał on piechotą do portu gdzie trzy statki stały. Jeden był cały, drugiemu fale pokład zabrały a trzeciego wcale nie było. On wsiadł na ten trzeci i popłyną na bezludna wyspę gdzie aż roiło się od białych murzynów. Wlazł ma gruszkę, rwał pietruszkę, leciała cebula. Przyszedł właściciel tego banana i mówi „Złaź pan z tego kasztana, bo to nie pańska wierzba”. Zlazł, pozbierał pomidory, a ludzie w mieście się dziwili, skąd ma takie dorodne kalafiory. xD
|
|
|
|